skyactivwalker
Pionier e-mobilności
Ja mam 196cm…Fajnie, tylko kampery i przyczepy są niskie i ciasne - z mojego dwumetrowego punktu widzenia rzecz jasna.
Ja mam 196cm…Fajnie, tylko kampery i przyczepy są niskie i ciasne - z mojego dwumetrowego punktu widzenia rzecz jasna.
Jestem chudy, gibki i w ogóle (trenowałem kiedyś spanie w Twingo), ale nie miałem przyjemności jeszcze oglądać kampera, którym z pięcioosobową rodziną chciałbym się wybrać na urlop w poczuciu swobody i przestrzeni wewnątrz.Ja mam 196cm…
Tylko że my w kamperze w zasadzie tylko śpimy. Czas spędzamy pod markizą, na łodzi, wspinając się po skałach pływając na supach, deskach i kitach albo nurkując. Kamper ma 7,4 i 6 miejsc do spania i jakoś miejsca nie brakuje. Aaaaaa i jeszzce 5 rowerów pakujemy jak by ktoś pytał… sprzętu zabieram z 500kgWidzicie, każdy inaczej rozumie odpoczynek i wolność. Ja kiedyś też parę dni przed wyjazdem pakowałem się, żeby czegoś nie zapomnieć kilka razy sprawdzałem wszystko i brałem mnóstwo rzeczy. Natomiast takie wyjazdy zaczęły mnie męczyć, to pakowanie, sprawdzanie i branie tylu rzeczy, dlatego od paru lat pakuję się wieczorem dzień przed wyjazdem, jak czegoś nie wezmę bo zapomnę to kupuję na miejscu, nie biorę też całej chaty ze sobą bo mnie takie coś męczy. Jak gdzieś jadę odpocząć to też nie lubię chodzić na zakupy, gotować, więc jak jedziemy to niezależnie czy all inclusive czy booking i jakieś mieszkanie, jemy wszystkie posiłki na mieście, nawet śniadania. Dla mnie upierdliwe na wczasach jest nawet pakowanie brudnych naczyń do zmywarki, robię to na co dzień więc na wyjeździe jak zjem to chcę wstać i iść odpoczywać. W chorwacji jak byliśmy przez booking też nie korzystaliśmy z kuchni. My w basenach hotelowych nie siedzimy zazwyczaj, tylko morze albo ocean, najlepiej brać taki hotel albo mieszkanie, które jest blisko morza. Jedyny wyjątek to jak mamy hotel z basenem prywatnym przy pokoju no to wtedy faktycznie się korzysta z basenu, tak jak tutaj
My przy trójce dzieci jakoś mamy ciężko w pokoju hotelowym, a co dopiero w kamperze, często bierzemy większy pokój albo łączone dwa pokoje. Każdy z nas inaczej odczuwa komfort i wygodę.
Oczywiście, każdy wypoczywa jak lubi i mu odpowiada. Ja nikogo nie namawiam do kamperowania, choć uważam je za wspaniałe. Muszę jednak wyjaśnić jedną rzecz, ja nie muszę się pakować przed wyjazdem. Kamper jest co do zasady spakowany, to jest dom na kółkach. Przed wyjazdem włączam tylko lodówkę, nalewam wodę, zanoszę jedzenie i bieliznę. Reszta jest w środku.Widzicie, każdy inaczej rozumie odpoczynek i wolność. Ja kiedyś też parę dni przed wyjazdem pakowałem się, żeby czegoś nie zapomnieć kilka razy sprawdzałem wszystko i brałem mnóstwo rzeczy.
Ja mam tak samo, czasem spontan w piątek po pracy i w sobote śmigamy po singletrackach w Izerach. W tym roku tak festiwal w Jarocinie zaliczony też na spontanie. Dwa razy do roku jeździmy do hoteli w jakąś egzotyke, ale moje dzieci twierdzą że to nuda. Może jesteśmy szajbnięci albo wszyscy mamy ADHD.Oczywiście, każdy wypoczywa jak lubi i mu odpowiada. Ja nikogo nie namawiam do kamperowania, choć uważam jest za wspaniałe. Muszę jednak wyjaśnić jedną rzecz, ja nie muszę się pakować przed wyjazdem. Kamper jest co do zasady spakowany, to jest dom na kółkach. Przed wyjazdem włączam tylko lodówkę, nalewam wodę, zanoszę jedzenie i bieliznę. Reszta jest w środku.