Będę chyba kupował przyczepę kempingową lekką do ev ?

ypl

Pionier e-mobilności
Kamper daje tą przyjemność że np.jadąc do Chorwacji nie musisz pędzić na złamanie karku. Możesz zatrzymać się po drodze w. Czechach (piękny i niedoceniony kraj a do zwiedzania mnóstwo pięknych miasteczek), Słowacji, Węgrzech gdzie pełno basenów termalnych i piwniczek z winem. Kamper służy przez wszystkim do jechania i spania. Ciężko zakładać że jest potrzebny do mieszkania :) Funkcjonuje się w większości na zewnątrz, na zewnątrz można sobie zjeść śniadanko a i ugotować co nieco. W Chorwacji w okolicach Velebitu są najlepsze mule, tłumaczył nam miejscowy przyjaciel Damir, że spływająca z gór słodka woda przepłukuje te żyjątka. Wystarczy oskrobać liny od bojek na których cumuję łódkę i mam świeżutkie małże :) przepłukać, kupić miejscową oliwę i winko trochę pietruszki i mniam..... A jak mam więcej szczęścia to kuszą upoluję jakąś Doradę, no i zatęskniłem za wakacjami :)
Oczywiście jest też mnóstwo knajpek i nie jadę tam gotować :) W okolicach Murteru są cudowne restauracje na wysepkach, bez łodzi do nich nie dotrzesz, może nie są najtańsze ale jakie urokliwe.

Moje dzieci są tak przyzwyczajone do takiego życia, że po tygodniu all inclusive tęsknią do tej dzikości. Jak porównać animacje w hotelu do możliwości popłynięcia rzeką Zrmanija do pięknego wodospadu? I możliwości skakania z tego wodospadu do rzeki? W tym kanionie kręcili NRDowskiego Winettou :)View attachment 14004
Albo do możliwości poskakania przy zachodzie słońca z poznanymi na kempingu przyjaciółmi do wody na środku zatoki, a pod spodem 80m głębokości (kanał Velebitski) i delfinki w pobliżu.

View attachment 14005

Może jestem trochę walnięty a może nie trochę, ale chce moim dzieciom jak najwięcej takich rzeczy pokazać i kamper daje mi tą możliwość. Są oczywiście minusy i wielu osobom takie spędzanie czasu się nie podoba i to akceptuję. Widziałem w pandemii mnóstwo nowicjuszy na campingach (hotele były zamknięte) i w bardzo wielu przypadkach obserwowałem potworne kłótnie, bo trzeba umieć żyć na małej przezstrzeni a i ludzie się trochę odzwyczaili od spartańskich warunków, mi tam pasuje :)

Co do nart, instruktor ma rację, 4 lata to trochę za wcześnie, 6-7 lat jest ok. A uczyć dzieci trzeba wszystkiego, zobacz to moja córka kiedy miała 7 lat, już wtedy schodziła na 8m :)
View attachment 14006
Fajne, są wspomnienia, po latach to jest bezcenne ;)
 

Bronek

Pionier e-mobilności
A props Bookingu właśnie koresponduję z Sheratonem via ta strona i oto jak wygląda ta zabawa. Ledwo złapałem ostatni pokój 7 dni temu po rezygnacji kogoś ale bez możliwości swojej rezygnacji gdybym np dostał rozwolnienia (okolo 900 zl / doba w plecy)
Pies 70,zł/doba, parking albo 100 albo 150, o ile będą miejsca (się znalazlo po 2 dniach, nie od razu! )
Przyjazd musi byc po 15. 00, wcześnjejszy jest problematyczny ale jakby ktoś zwolnił pokój to za każdą godzinę przyjazdu wcześniej 50 zł/h
Kamperkiem nawet nie na Zlot stanął bym pod hypermarketem itp i git lub na parkingu przy Targach. Co robilem wielokrotnie.
Plusy Tesli to brak kosztow paliwa. Bilans jednak na korzyść kampera, bo w przypadku zdarzenia losowego strat brak. A do tego pierdzielenie sie z hotelem.
 
Last edited:

ypl

Pionier e-mobilności
A props Bookingu wlasnie koresponduje z Sheratonem via ta strona i oto jak wygląda ta zabawa. Ledwo zlapalem ostatni pokoj 7 dni temu po rezygnacji kogoś ale bez mlzliwosci swojej rezygnacji gdybym np dostał rozwolnienia (okolo 900 zl / doba) Pies 70,zl, parking albo 100 albo 150 o ile będą miejsca k sie znalazlo po 2 dniachl) przyjazd musi byc po 15, wcześnjejszy problematyczny ale jakby ktoś zwolnił pokój to za każdą godzine przyjazdu wcześniej 50 zł. /h
Kamperkiem nawet jie nw zlit stalo bym pod hypermqrketem itp
Sheraton to hotel, w hotelach to normalne, że są takie zasady, ja dlatego przez booking preferuje apartamenty, tam jest dużo większa elastyczność.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Dokładnie. Zaletą bookingu są mieszkania, apartamenty, domy, domki, etc. Gdy wracałem z południowych Włoch (ponad 2tys km) to zatrzymaliśmy się na międzylądowanie w Słowenii, w domku znalezionym na bookingu. Przyjechaliśmy o północy, właściciel nie miał z tym problemu. Słowenia okazała się być tak ładna, że zostaliśmy noc dłużej, z tym właściciel też nie miał problemu. Był początek sierpnia, szczyt sezonu.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Dlatrgo piszę, że nie wazne jakim sposobem rezerwuje, ale że rezerwować musimy i to kwestia co, kiedy i gdzie... rezerwujemy!
Dlatego carawaning ma swoje zalety.
Co nie oznacza że zawsze tak jest .
Hotel dla mnie to wyjscie rezerwowe lub w przypadkach gdy naprawdę to jedyne miejsce zakwaterowania możliwe w danej miejscowości itp. Nawet wynajmując willę we Włoszech i potem piętro w Grecji pojechaliśmy kamperem, bo droga długa ze zwiedzaniem i postojami.
Pewnie gdyby byl samolot lub samochód i tylko to jedno miejsce docelowe , to ok.
Bywało , że na szkolenia i firmowe spotkania itd jechaliśmy budą.
Chlanie, imprezy hotelowe, wesela, itd Potem wracający goście do pokoi itd Folklor hotelowy, mnie czasem wkur...
To chyba też kwestia doświadczeń, wieku.. Jazda osobówką ponad 500km do hotelu to dla nas historia. Samolot raczej też .. Chyba że na antypody.
Z dzieciakami, jak Kolega tutaj pisze, chyba bym jednak psychicznie nie dał rady. Mam dwóch chłopaków i szybko stali sie niezależni, wiec raczej obydwie strony by wytrzymaly z sobą do okresu ich dojrzewania?
 

ypl

Pionier e-mobilności
Kamper daje tą przyjemność że np.jadąc do Chorwacji nie musisz pędzić na złamanie karku. Możesz zatrzymać się po drodze w. Czechach (piękny i niedoceniony kraj a do zwiedzania mnóstwo pięknych miasteczek), Słowacji, Węgrzech gdzie pełno basenów termalnych i piwniczek z winem. Kamper służy przez wszystkim do jechania i spania. Ciężko zakładać że jest potrzebny do mieszkania :) Funkcjonuje się w większości na zewnątrz, na zewnątrz można sobie zjeść śniadanko a i ugotować co nieco. W Chorwacji w okolicach Velebitu są najlepsze mule, tłumaczył nam miejscowy przyjaciel Damir, że spływająca z gór słodka woda przepłukuje te żyjątka. Wystarczy oskrobać liny od bojek na których cumuję łódkę i mam świeżutkie małże :) przepłukać, kupić miejscową oliwę i winko trochę pietruszki i mniam..... A jak mam więcej szczęścia to kuszą upoluję jakąś Doradę, no i zatęskniłem za wakacjami :)
Oczywiście jest też mnóstwo knajpek i nie jadę tam gotować :) W okolicach Murteru są cudowne restauracje na wysepkach, bez łodzi do nich nie dotrzesz, może nie są najtańsze ale jakie urokliwe.

Moje dzieci są tak przyzwyczajone do takiego życia, że po tygodniu all inclusive tęsknią do tej dzikości. Jak porównać animacje w hotelu do możliwości popłynięcia rzeką Zrmanija do pięknego wodospadu? I możliwości skakania z tego wodospadu do rzeki? W tym kanionie kręcili NRDowskiego Winettou :)View attachment 14004
Albo do możliwości poskakania przy zachodzie słońca z poznanymi na kempingu przyjaciółmi do wody na środku zatoki, a pod spodem 80m głębokości (kanał Velebitski) i delfinki w pobliżu.

View attachment 14005

Może jestem trochę walnięty a może nie trochę, ale chce moim dzieciom jak najwięcej takich rzeczy pokazać i kamper daje mi tą możliwość. Są oczywiście minusy i wielu osobom takie spędzanie czasu się nie podoba i to akceptuję. Widziałem w pandemii mnóstwo nowicjuszy na campingach (hotele były zamknięte) i w bardzo wielu przypadkach obserwowałem potworne kłótnie, bo trzeba umieć żyć na małej przezstrzeni a i ludzie się trochę odzwyczaili od spartańskich warunków, mi tam pasuje :)

Co do nart, instruktor ma rację, 4 lata to trochę za wcześnie, 6-7 lat jest ok. A uczyć dzieci trzeba wszystkiego, zobacz to moja córka kiedy miała 7 lat, już wtedy schodziła na 8m :)
View attachment 14006
Przekonałeś mnie do jednego, jadę za tydzień w następny weekend na oglądanie i testy motorówki (pegazus 790), nie mam jeszcze patentu ale jak znam siebie to zamówię 🤣
Tylko, że jak będę chciał to przewieźć to nie będę miał tego czym holować, bo masa własna 1800kg.
 

skyactivwalker

Pionier e-mobilności
Przekonałeś mnie do jednego, jadę za tydzień w następny weekend na oglądanie i testy motorówki (pegazus 790), nie mam jeszcze patentu ale jak znam siebie to zamówię 🤣
Tylko, że jak będę chciał to przewieźć to nie będę miał tego czym holować, bo masa własna 1800kg.
Patent to jeden weekend, kurs z egzaminem :) Patologia jak diabeł ale tak już niestety jest. Potem poćwiczysz i będzie OK, zarazisz się szybko. Potem dokupisz skuter dla siebie a potem dla żony ;) Wiem, bo jak lubisz choć trochę adrenaliny to skuter to jest cios!
Jak będziesz kupował to bierz największy silnik jaki można powiesić na pawęż (sprawdziłem ta łódka obsłuży 250KM) , no i najlepiej jak w motocyklach brać Hondę ;)
Przed np. Chorwacją warto poćwiczyć podejście i odejście od kei, tam czasem stoją łódki za grube miliony. No i cumowanie na mooringach koniecznie! u nas na kursach tego nie uczą.
 

skyactivwalker

Pionier e-mobilności
Przekonałeś mnie do jednego, jadę za tydzień w następny weekend na oglądanie i testy motorówki (pegazus 790), nie mam jeszcze patentu ale jak znam siebie to zamówię 🤣
Tylko, że jak będę chciał to przewieźć to nie będę miał tego czym holować, bo masa własna 1800kg.
I jeszcze jedno, obecnie gdybym kupował łódź do Chorwacji to wybrałbym ZAR 75 i do niego 300KM. Zbiornik ma 400 litrów i można śmigać. Znajomy Chorwat ma taki sprzęt i powiem szczerze że robi wrażenie.
 

ypl

Pionier e-mobilności
Taaak, silnik będę brał 250 KM, a jeżeli się da to 300 KM, już się zorientowałem,, że patent to weekend, mieszkam nad jeziorem więc mogę to ogarnąć bez problemu, aczkolwiek dzisiaj rozmawiałem z biuro pegazus i też mi patent u nich proponowali 😅
Kurde, już się nie mogę doczekać tych restauracjek w Chorwacji 😋
 
Top