Rzeczywiście słabo skoro Tobie to przeszkadzało, bo też sądzę, że ciężko będzie takie coś zareklamować. Ja niestety nie słyszę za dobrze wysokich dźwięków, więc nie potrafię powiedzieć jak jest u mnie w TM3LR, choć dźwięk falownika/silników przy przyśpieszaniu jest dość wyraźny i mi się to podoba.
Tak sobie myślę, że jak przestawiłbyś TMY w tryb Chill, to miałbyś przyśpieszenie do 100kmh porównywalne do Ioniq5 i dźwięk będzie pewnie też mniej drażniący, bo falownik nie będzie pracował pełną mocą
Temperatura w czasie testu TMY była trochę niższa ale z kolei opony też były mniejsze. Skoro przy wyższych prędkościach różnice stają się większe (15% przy 120kmh), to pewnie przy 140-150kmh będzie jeszcze gorzej (20-25%), a to już zaczyna mieć znaczenie w PL przy 140-150kmh na autostradach.
Ale z drugiej strony w SE i tak masz ograniczenia 120kmh i może się okazać, że w 1000km challange TMY wyjdzie podobnie jak Ioniq5, bo przy dobrej sieci ładowania w NO i lepszej krzywej ładowania w Ioniq5 może nadrobi to większe zużycie.
W PL pewnie lepiej postawić na TMY, ale przy rozwiniętej infrastrukturze ładowania byłoby już ciężko. Tym bardziej przy obecnych cenach - w PL jest to 300k vs 260k. Porównując cenniki w SE widzę, że rozjazdy są jeszcze wyższe - 320k pln vs 255k pln, a to już jednak bardzo dużo.
Na Berlin to mogę sobie poczekać jak - mając TM3LR

Ty skoro teraz rozglądasz się za autem to nie masz na co liczyć, bo do PL TMY z DE może zacząć docierać np. w połowie przyszłego roku albo później, jak te protesty wokół fabryki będą nadal traktowane poważnie
Ja w PL na pewno nadal zdecydowałbym się na TMY z kilku powodów (kolejność losowa):
- Sieć SuC - uważam, że w PL to bardzo dużo plus.
- Otwieranie telefonem w kieszeni - to jest po prostu bajka. Żadnego szukania kluczyków, no nic. Chcę gdzieś pojechać, to wstaję i wychodzę. Nieraz to nawet trochę głupie, bo pewnie m.in. przez to zapominam torby na zakupy i muszę się później pieprzyć z kartonami w lidlu...
- Brak wkurzających przeglądów potrzebnych do utrzymania gwarancji. Nie wiem jak będzie w Ioniq5 (nie chciało mi się szukać jakie są warunki ich gwarancji) ale w ICE Kia Ceed za 50k musiałem co roku robić jakieś durnowate przeglądy za około 1000zł, żeby mieć tę ich wspaniałą gwarancję na 7 lat. Do tego zmarnowana połowa dnia, bo przecież trzeba tam pojechać i jakoś zawsze to wypada akurat przed dłuższym wyjazdem, kiedy wybitnie nie mam czasu... Strasznie mnie to denerwowało.
- Jednak trochę niższe zużycie - nie chodzi o pieniądze, tylko o zużywanie zasobów - dla mnie jeśli da się mniej to lepiej.
- Lepsze przyśpieszenie i powiązana z tym mocniejsza rekuperacja przy zwalnianiu (brak używania hamulca).
- Aktualizacje OVA - cały czas dostaję lepsze auto niż kupiłem. Zdarza się, że to rozwiązuje problem, którego u Ioniq5 by nie było, bo np. kupiłem auto z gównianymi mapami i musiałem czekać na aktualizację, żeby były lepsze. Ale ogólnie to jednak dla mnie bardzo duży plus, bo jara mnie to, że nie mam auta statycznego, tylko rozwojowe. Kilka rzeczy na które czekam z niecierpliwością w TM3LR:
- Niedługo spodziewam się odświeżenia interfejsu i możliwości ustawiania sobie takich skrótów jakich potrzebuję tam gdzie chcę (widziane w TMS Plain).
- Przewidywanie kierunku jazdy tak jak w TMS Plaid - wsiadam do auta w garażu i ono wie, że będę wycofywał
albo na parkingu po dojechaniu do auta z przodu wystarczy nacisnąć hamulec i zmienia się kierunek jazdy
- Potencjalnie w ciągu roku - dwóch mogę mieć auto z najlepszym na rynku systemem jazdy autonomicznej, nawet korzystając tylko z autopilota (bez FSD) - już teraz jest super ale po zmianach działania Machine Learning z bazującego na obrazach, na bazujące na video, to może być tak wielka zmiana jakościowa, że szok.
- Niski spadek wartości auta w czasie - nie wiem jak będzie z Ioniq5 ale na podstawie historii sprzedaży w US i EU mogę ocenić jak będzie z Teslą. Oczywiście mogę się mylić, bo jak się odpali giga-Berlin, to może się okazać, że ze względu na brak kosztów transportu ceny nowych aut spadną o 20-30k i wartość mojego też poleci w dół ale na chwilę obecną nic na to nie wskazuje. Patrząc na używane e-niro, ciężko to ocenić, bo w początkowych modelach brakowało kilku dość istotnych możliwości (np. aplikacja do sterowania autem) i może przez to są wyceniane dość nisko. Na chwilę obecną Tesla wydaje się być "najmniej złą" inwestycją

Mam nadzieję, że pomogłem, a nie utrudniłem