Wychodzi na to że ID.3 zabierze nas jednak na wycieczkę, znalazłem trochę czasu i chyba pociągniemy na koniec włoskiego buta. Miało być motocyklem ale czas niepewny, to może ID.3 lepiej się spisze. Czy w tej Italii coś specjalnego trzeba wiedzieć o ładowarkach? Wyjazd improwizowany, w bagażniku znajdzie się miejsce na namiot i kawiarka, jakby jakaś plaża się trafiła. Myślałem o połączeniu Sardynii ale nie wiem czy wyjdzie, chciałbym pokazać żonie Campoposto, gdzie nasz motocykl pokazał 100kkm i ładna okolica to była, która mnie zachwyciła. Tak naprawdę to decyzja zapadła po obejrzeniu Bonda, do ostatniej chwili miotałem się z decyzją auto czy motocykl. Motocyklem którym w tym roku zrobiliśmy może 200 km co jest najgorszym wynikiem od lat, bo minimum to było 10 kkm. W bagażu będzie namiot, ale nie nastawiam się na jakieś wybitne poszukiwanie miejscówek, traktuję to jako zabezpieczenie. Strona finansowa też ma znaczenie a to oznacza że wybór może być tylko jeden. Mamy na to 3 tygodnie minimum a droga podobnie jak przy motocyklowych wycieczkach jest celem. Podejrzewam że nie uchronię się przed wrzucaniem spostrzeżeń z wycieczki.