Hermes

Fachowiec
Tak ma być - u góry podpis.
Ważność jest bezterminowa, ale zawsze można samemu sprawdzić przed wyjazdem/w trakcie na czeskiej (po polsku) stronie :)
To i tak lepiej niż niemiecka fizyczna naklejka ekologiczna do centrów miast (zielona) - ona jest też bezterminowa do czasu jak... szyby nie wymienisz.
 

Gandalf

Pionier e-mobilności
Dlatego naklejkę na folię, a folię na ślinę do szyby. A potem się to dziadostwo ściąga.

Mam nadzieję, że się ogarną z tymi naklejkami w .DE i .FR bo to wstyd w XXI wieku dla ekologii produkować śmieci. Elektryk nie ma wydechu więc nie emituje. Niech sobie ogarną to tak jak Czesi.

Belgii też nie mogę pochwalić, niby spoko bo elektronicznie, ale każda LEZ ma swoje (Bruksela inne, Antwerpia inne).

W sumie to .EUropejski system załatwił by sprawę...
 

nabrU

Pionier e-mobilności
Wszystkie te systemy powyżej są do doopy (włącznie z czeskim) bo wymuszają na obywatelu udowodnienie, że nie jest wielbłądem.

W UK (co mi się podoba) jest dokładnie odwrotnie. Przykład: strefa ULEZ w Londynie, kamery ANPR skanują rejestrację i na tej podstawie płacisz lub nie. Inne przykłady motoryzacyjne: prawko jazdy, dowód rejestracyjny czy rejestrację załatwia się z domu (fizycznie nie istnieją WK) bez żadnych podpisów elektronicznych i w większości za darmo.
 

KrzysztofFly

Moderator
'Wydrukowałem' oryginalny PDF poprzez 'Microsoft Print to PDF' i takim trafem udało się dokument w ePUAP załadować i podpisać. Tyle że pole podpisu wypada w prawym górnym rogu dokumentu, a nie w ramce na właściwy podpis. Mam nadzieje, że to tym razem Czechom nie przeszkodzi.
Ten znaczek podpisu da się przesunąć, jednak nie ma takiej potrzeby, bo on jest tylko graficzny żeby było wiadomo, że ktoś podpisał, oni i tak sprawdzają czy pdf jest podpisany elektronicznie, a nie graficznie ;).
Zrzut ekranu 2024-06-20 183354.png
 

nabrU

Pionier e-mobilności
Wreszcie się udało...ale proces jest niby prosty z opisu, ale nie z podpisu ;)
 

krzyss

Pionier e-mobilności
Wszystkie te systemy powyżej są do doopy (włącznie z czeskim) bo wymuszają na obywatelu udowodnienie, że nie jest wielbłądem.

W UK (co mi się podoba) jest dokładnie odwrotnie. Przykład: strefa ULEZ w Londynie, kamery ANPR skanują rejestrację i na tej podstawie płacisz lub nie. Inne przykłady motoryzacyjne: prawko jazdy, dowód rejestracyjny czy rejestrację załatwia się z domu (fizycznie nie istnieją WK) bez żadnych podpisów elektronicznych i w większości za darmo.
Spoko; w Czechach mozesz zglosic i dziala.
W Austrii nic nie mozesz.
W Genewie musisz sie starac o naklejkie i trwa to tydzien.
 

nabrU

Pionier e-mobilności
Bo trzeba było się od razu do narodowości przyznać ;)
Tu nie chodzi o narodowość tylko o zwykłą łatwość załatwienia tej formalności. Nigdzie nie mają wytłumaczone (może nie znalazłem) jakiego e-podpisu wymagają, więc jak na moim przykładzie ma to załatwić np. rodowity Anglik albo osoba, która nie jest za bardzo ogarnięta z IT? :eek:

Dla mnie przyzwyczajonego, że urzędnik / system jest po to aby mi (w większości) pomóc i ułatwić życie , to jest jakieś nieporozumienie

Kupiłem tutaj dom bez widzenia na oczy prawnika i wszystko było zdalnie podpisywane za pomocą DocuSign, ale widać zwolnienie z myta za czeskie autostrady wymaga PINu, MFA i dopuszczenia do Cosmic Top Secret Atomal (n)
 

Hermes

Fachowiec
Jak dla mnie we Francji jest też system, który nie jest najgorszy: naklejka kosztuje kilka EUR, w tym wysyłka do Polski. Przysyłają z opóźnieniem, ALE... do czasu nim naklejka przyjdzie można jeździć na podstawie faktury/płatności. Ja zdążyłem obrócić tam i z powrotem, zanim przyszła no i naklejka... leży w kopercie. Nie musiałem naklejać :D
Co do Niemiec, to jakby się komuś mega spieszyło i jechał np. w dni wolne, nie miał pewności jak i czy chce ją samemu kupować w DE, to można kupić w PL na SKP Autotestu: kosztuje co prawda ponad stówkę, ale jest od ręki.
 

nabrU

Pionier e-mobilności
Co do Niemiec, to jakby się komuś mega spieszyło i jechał np. w dni wolne, nie miał pewności jak i czy chce ją samemu kupować w DE, to można kupić w PL na SKP Autotestu: kosztuje co prawda ponad stówkę, ale jest od ręki.

Zamówiłem niemiecką z innego wątku (z Berlina) dwa miesiące temu. Pierwsza nie przyszła nigdy, więc gdy napisałem maila i tydzień temu dostałem odpowiedź, że wysyłają (jak gest dobrej woli, cholera) następną.

Wir hatten Ihnen schon eine Plakette zu Ihren Antrag geschickt.

Ich schicke Ihnen aus Kulanz noch einmal eine Plakette zu.

Wczoraj minął tydzień i plakietki jeszcze nie ma.... :poop:
 
Top