Czy coś z tego będzie?

Olecki

Pionier e-mobilności
Sama chemia to nie wszystko. Przecież co roku nawet na podobnej chemii producentom ogniw udaje się zwiększać o te kilka procent gęstość.
 

Robsonics

Posiadacz elektryka
...od dobrych kilkudziesięciu lat. Mam elektryka od ponad 6 lat. Co tydzień (maksymalnie co miesiąc) czytam o nowej rewolucyjnej baterii. Tylko jakoś ich na drogach nie widzę.
To jest też jedna z przyczyn, dla których wielu twierdzi, że masowa przesiadka na BEV to bujda na resorach i polityczna mrzonka.
 

Michał spod Krakowa

Pionier e-mobilności
To jest też jedna z przyczyn, dla których wielu twierdzi, że masowa przesiadka na BEV to bujda na resorach i polityczna mrzonka.
- "wielu twierdzi" raczej z niewiedzy, niż z wiedzy o rozwoju technologii bateryjnych
- rewolucyjne baterie nie są potrzebne do pełnej elektryfikacji - ewolucyjne w zupełności wystarczą
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Masowej przesiadki nie będzie dopóki podaż się nie zwiększy i ceny nie spadną. Na razie wszystko co jest produkowane się sprzedaje, nawet te badziewia znajdą kupców.
Sceptyków ubywa, zostaną tylko ci co ich nie będzie stać na ev i będą szukali pretekstu dlaczego kupują spaliniaka a mogli by już mieć ev.

Wysokie ceny dodatkowo wiadomo hamują. Rynek wtórny jest też drogi i ubogi. Bo sprzedają ci co chcą kupić nowego i to lepszego ev ale auta są na tyle dobre, że nie ma ciśnienia. Generalnie ev mają ludzie póki co z możliwością łatwego sfinansowania (łatwe oznacza, że nie trzeba dzieci oddawać na badania genetyczne),
, otwarci i ciekawi, czasem lubiący ryzyko. Czasem to, przypadek impuls. Ekologia to margines motywacji, ekonomia ale u tych raczej co nie muszą oszczędzać
Posiadacze ev, jak chcą zmienić, często przekazują dla członków rodzin. Znam takich ( sam przekazałem dwa elektryki)
To początki, ale trwajace juz z 2 dekady i jeszcze to potrwa z dwie minimum.
A ciągle można czytać biadolenie jaki to Świat jest niesprawiedliwy. Byl, jest i będzie i lepiej "carpe diem" , bo może nie być więcej okazji?
A ci co spróbowali to, w znakomitej większości mówią, że warto. Sam staram się przekonać tylko tych co mogą, spokojnie mieć elektryki, mają infrastrukturę odpowiednią i zwyczaje jazdy pasujace do ev w naszym kartonie
Oni mnie wkrw..ą swoją bezjaecznością i marazmem , bo posługują się tymi argumentami które tu znamy a są prawie w 100% nieprawdziwe . Nie mówię o sknerach ale o tych co sobie nie żałują innych zabawek i rozrywek dla doroslych. Wiedza jest cienka
 

Robsonics

Posiadacz elektryka
Masowej przesiadki nie będzie dopóki podaż się nie zwiększy i ceny nie spadną. Na razie wszystko co jest produkowane się sprzedaje, nawet te badziewia znajdą kupców.
Sceptyków ubywa, zostaną tylko ci co ich nie będzie stać na ev i będą szukali pretekstu dlaczego kupują spaliniaka a mogli by już mieć ev.

Wysokie ceny dodatkowo wiadomo hamują. Rynek wtórny jest też drogi i ubogi. Bo sprzedają ci co chcą kupić nowego i to lepszego ev ale auta są na tyle dobre, że nie ma ciśnienia. Generalnie ev mają ludzie póki co z możliwością łatwego sfinansowania (łatwe oznacza, że nie trzeba dzieci oddawać na badania genetyczne),
, otwarci i ciekawi, czasem lubiący ryzyko. Czasem to, przypadek impuls. Ekologia to margines motywacji, ekonomia ale u tych raczej co nie muszą oszczędzać
Posiadacze ev, jak chcą zmienić, często przekazują dla członków rodzin. Znam takich ( sam przekazałem dwa elektryki)
To początki, ale trwajace juz z 2 dekady i jeszcze to potrwa z dwie minimum.
A ciągle można czytać biadolenie jaki to Świat jest niesprawiedliwy. Byl, jest i będzie i lepiej "carpe diem" , bo może nie być więcej okazji?
A ci co spróbowali to, w znakomitej większości mówią, że warto. Sam staram się przekonać tylko tych co mogą, spokojnie mieć elektryki, mają infrastrukturę odpowiednią i zwyczaje jazdy pasujace do ev w naszym kartonie
Oni mnie wkrw..ą swoją bezjaecznością i marazmem , bo posługują się tymi argumentami które tu znamy a są prawie w 100% nieprawdziwe . Nie mówię o sknerach ale o tych co sobie nie żałują innych zabawek i rozrywek dla doroslych. Wiedza jest cienka
To z innej beczki - https://www.google.com/amp/s/motory...hej-nitki-na-zakazie-sprzedazy-au,nId,6566128
Dlaczego BEV mają być jedyną słuszną drogą?
 

viallos

Pionier e-mobilności
Dawno kolegi @Robsonics na forum nie było. Znowu wrzutki byle siać zamęt.
 

viallos

Pionier e-mobilności
Nie zadajesz pytań tylko wrzucasz linki do jakichś artykułów ... jak jeden nie wypalił.. to dawaj kolejny.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Ja mam w dupie teoretyzowanie na temat prostych faktow, których doświadczam.
Fakf to fakt.
Nie śmierdzi , nie pierdzi, a jazda jest niemal na zero kosztów w porównaniu do fury którą bym i tak za taką kasę kupił w spalinie.
A to ze BEV będzie masowy i dlaczego, ja to wiem, bo jak ludzie będą mieli kasę, by je kupić, to kupią i tyle.
Kasa/cena i podaż, to klucz jedyny do upowszechnienia elektryków .

Dużo osób nie ma pojęcia o zmiqmach i ich nie inferesuje elektromobilność i, w ogóle motoryzacja jako taka.

Ci od pytań o "wyższości Świąt nad Świętami" , mają po prostu zaleganie afektu, no są oporni na fakty a bronią swej frustracji spowodowanej sytuacją która ich zaskoczyła, iż szukają górnolotnych odpowiedzi w postaci prądu z węgla itp...
Mnożą więc pytania , pętają się po forach i próbują mieszać, nie dla wiedzy, a dla obrony swojej wiary w gusła

A tylko tzw "próg wejścia " jest wysoki i to jest ten problem z jakim trzeba się obecnie zmierzyć chcąc być na czasie. A właśnie tego chcieliby Ci, co najwięcej mącą.
Ale przekonać się sami nie mogą i to ich boli.
Ci co co mają to wszystko w nosie, siedzą sobie cicho.

Wśród ludzi małej wiary... czasem młodego wieku i niekiedy małej wiedzy.. wszystko jest "zero jedynkowe" , czarne lub białe. Nie ma stanowisko pośrednich
A historia niczego ich nie uczy, a przecież zanim te zakazy wprowadzą minie tyle czasu,, że tylko nielicznym one zaburzą dobrostan.
Spaliniaki znikną jak Maluch, Fiat 125p, Polonezy itp. Nikt za nimi przecież już nie tęskni, choć niektóre były popularne, tanie i łatwe w serwisie. Naturalnie i po cichu ICE czeka podobny los, ale to potrwa na oko z 15 lat minimum, zanim to zauważymy .
Więc jako stary wyga, co z nie jednego pieca chleb jadł, mam w nosie ten zakaz.
Ten napęd odchodzi w sposób naturalny jako napędu powszechny osobówek , a zostanie dla tych co go będą naprawdę pożądać.
Dodam ze obsługa auta też się zmienia. Dla mnie odpalanie i gaszenie , to przeszłość, tak jak jazda w miejscu zamieszkania na stację paliw.
Wiele rzeczy jest nowych i do wielu już przywyklem.
Opinię producentów starych samochodów i odnoszenie się do czasem bełkotu czy nawet opisów faktów , mam w duszy, jak moje samochody elektryczne ku mojemu nawet zdziwieniu, od Leafa poczynając,, były lepsze od wszytkich ok 25 samochodów ICE, które do tej pory posiadałem.

Jęczenie staje się namolne u tych co po prostu zazdroszczą, tylko my przez grzeczność im tego nie mówimy. A jest to czasemmżenujące . Zmieniają nicki, fora aby ciągle "robić sobie dobrze" , to takie trolowanie terapeutyczne.
Bo rozumiem , iż można raz coś wytłumaczyć, przedstawić fakty, ale to tak jest jak gadanie z Macierewiczem i Biniendą.
 
Last edited:
Top