W jakim sensie?No chyba se żarty robisz...
No to właśnie chyba ID3?
Pure z baterią 45 kWh?
Przecież toto jeździ niewiele lepiej od eC4.
A zimą nawet gorzej, 20 kWh to on może zeżreć przez godzinę na samo ogrzewanie.
W jakim sensie?No chyba se żarty robisz...
No to właśnie chyba ID3?
Wciąż jednak oczekuję na Kowalskiego, który zrobił to bez kamerki na gimbalu. Mam ku temu swoje powody, pewne ograniczenia. Oglądałem tą i inne relacje na YT.Akurat na kanale YT "na prąd po Polsce" jazda do Chorwacji była czysto lajtowa, typowy wyjazd z Polski na wakacje (e-Nio 64 kWh).
Na tym możesz się oprzeć.
Tyle że wynika z tego, że potrzebne jest auto z większą baterią.
Z małą baterią to już lekki hardcore, ale też się da, tylko trzeba się mocniej uprzeć.
Korekta - aktywnego chłodzenia.2. Jechałem w lutym, a i tak brak wodnego chłodzenia baterii w leafie był mocno odczuwalny.
No to masz vwira, który jechał na południe ev.Wciąż jednak oczekuję na Kowalskiego, który zrobił to bez kamerki na gimbalu. Mam ku temu swoje powody, pewne ograniczenia. Oglądałem tą i inne relacje na YT.
Jeśli chodzi o Leafa to podobno ogólnie jest tam problem z przegrzewaniem się baterii przy dłuższej jeździe z większą prędkością i ładowaniem dużym prądem. To prawda? Czy w temperaturach 30-40℃ jest to dokuczliwe na tyle, że trzeba robić postoje czy coś w tym rodzaju?Jechałem leafem 40kWh przez 1700km. Wprawdzie nie bałkany, ale przez Włochy na południe Francji. Nie polecam. Leaf się do tego po prostu nie nadaje, z 2 powodów:
1. 40kWh (a tak naprawdę 37kWh użyteczne) to za mało na takie podróże.
2. Jechałem w lutym, a i tak brak wodnego chłodzenia baterii w leafie był mocno odczuwalny.
Ogólnie polecam elektryki jeśli wyjazdy wakacyjne zdarzają się sporadycznie (raz czy dwa razy w roku), ale dobierz odpowiedniego elektryka do tego celu. Czyli na pewno ponad 60kWh użytecznej baterii i koniecznie z chłodzeniem. Albo opcja "B" - na wakacje wypożyczasz spaliniaka. I tak Ci się to opłaci - na paliwie w ciągu roku zaoszczędzisz znacznie więcej, niż koszt wynajęcia auta na wakacje.
Jest to dokuczliwe głównie w czasie ładowania, a nie jazdy. Pierwsze ładowanie jest bardzo szybkie i faktycznie w te 40 minut naładujesz do ponad 80% baterii (dłużej nie ma sensu czekać, bo ładowanie wtedy zwalnia). Drugie ładowanie to już różnie bywa, ale najczęściej już zwalnia. A trzecie i kolejne ładowanie w trasie to już jest dramat. Po 1h masz ok. 50% baterii. Wypada się ładować przez 2h, a weź pod uwagę, że leafa trzeba ładować co 2h jazdy. Generalnie jest to absolutnie świetne auto lokalne i na wyjazdy do 200km w jedną stronę (żeby tylko raz się ładować). Na dłuższe wypady nie polecam.Jeśli chodzi o Leafa to podobno ogólnie jest tam problem z przegrzewaniem się baterii przy dłuższej jeździe z większą prędkością i ładowaniem dużym prądem. To prawda? Czy w temperaturach 30-40℃ jest to dokuczliwe na tyle, że trzeba robić postoje czy coś w tym rodzaju?