Sam to zrobiłeś, najpierw chwaląc jakiś wybrany parametr, a gdy okazał się że nijak nie jest niczym specjalnym, kończąc dyskusję stwierdzeniem, że "nie każdy jest przedstawicielem handlowym", więc w sumie ten parametr jest nieistotny.No i widzisz, sprowadzasz rozmowę w opary absurdu.
Zupełnie to nie.Nie czytasz co pisze rozmówca i próbujesz ośmieszyć, dyskredytując przekaz.
"Zdecyduj się, bo wygląda to jak próba znalezienie na siłę jakiegoś pozytywu." - Czyli wg Ciebie auto jest zupełnie do niczego, tak?
Ale obecnie nie jest w niczym lepsze od konkurencji.
Dwa lata temu było.
Ale przespali, tak jak z modernizacją Leafa, więc w ogóle szkoda o nim gadać.
Niewątpliwie.Nie ulega wątpliwości, że w konkurencji do EV6 (pod kątem szybkości ładowania) to mało które auto wygra. Ale liczą się też inne rzeczy dla ludzi niż tylko wariactwo na DC Ionity![]()
Ale Ty zacząłeś sam pisać właśnie o tym aspekcie, a teraz się oburzasz że ktoś się do tego odnosi....
Widać nie było innych do pochwalenia. ;-)
Wcale, albo z raz w miesiącu.Nie wiem czy to tak trudno zrozumieć?
Jaki masz zawód i ile razy dziennie przejeżdżasz po 400 km?
Pracuję od prawie 3 lat na home-office.
Do tego ładuję na darmowych ładowarkach, albo w domu/letnisku, więc zazwyczaj nie więcej niż 50 kW.
Ale jakie to ma znaczenie w kontekście oceny jakiegoś auta?