Cav

Pionier e-mobilności
A ja za każdym razem kiedy widzę MX-30 na jakiejś ładowarce, to ładuje się z prędkością 11 kW i to zazwyczaj daleko przed 80 czy 100%.
Ostatnio (tj. w sobotę pod Kauflandem) tak było przy 40 i 66%....
Obserwacje z dzisiaj - przy 40% jakaś Mazda ładowała się na CCS z zawrotną prędkością 15 kW (od 40 minut), a gdy doszła do 60%, to uznała że to za szybko i zwolniła do 13 kW......

Tak więc bajeczki o podgrzewaniu baterii pod ładowanie to sobie można między bajki włożyć.
No chyba że w tym modelu to standardowe prędkości - wtedy całe auto można sobie włożyć.... wiadomo gdzie.
 

Hainer

Zadomawiam się
Niestety ale w zimie Mada tak ma. Zaczyna Na CCS ładowanie od 38kW i szybko spada przy 50% nawet do 15kW a przy 80% nawet poniżej 10kW. Podgrzewanie baterii nie działa. Teoretycznie jest w tym aucie a praktycznie nie działa. Może to kwestia błędów w oprogramowaniu i kiedyś to poprawią. Zupełnie inaczej jest jak jest ciepło ( minimum 20 stopni ). Wtedy do 100% naładujecie do 45 minut. Zauważyłem też, że prędkości są gorsze na ładowarkach przy Kauflandach. Na innych jest lepiej ( szybciej ) ale w zimie ogólnie to porażka.
 

Olecki

Pionier e-mobilności
Zauważyłem też, że prędkości są gorsze na ładowarkach przy Kauflandach. Na innych jest lepiej ( szybciej ) ale w zimie ogólnie to porażka.
No to akurat nie dziwne bo za dużo cwaniaczków przyjeżdżało na darmowe ładowania bez zakupów i Kaufland zmniejszył limit do 20kW.
 

trebor

Nowy na Forum
Witam wszystkich. Może elektryki to nie moja bajka, ale kupiłem dla córki Mazdę MX-30, która robi codziennie po 100km dojeżdżając na uczelnię, bo mam panele na dachu. Zasięg idealny, auto nie waży 2 tony, jest lekkie, bo bateria lekka, ładuje się codziennie ze zwykłego gniazdka w nocy, auto zwinne, bardzo dobrze wyposażone (Enso z szyberdachem, BOSE, kamery 360;), chciałem mieć fulla. Kupiłem z drugiej ręki auto. Ładuję do 80%, zasięgu wtedy ma 150 - 160km, gdy wraca pozostaje około 50km, mało "pali" to auto. Mam kilka aut pod domem od sportowych, które pojadą 300km/h, po ciężkie duże SuV-y z 4l motorem w benzynie, jest i Maryśka na prąd. Świetne auto jako wół roboczy. Podobają się mi te drzwi, trzeba się do nich przyzwyczaić, ale cenię nietuzinkowe rozwiązania. Najlepsze w tym aucie są: 1. lampy matrycowe - rewelacja. 2. Kamery 360' - to musi być 3. Bose. Wiem, że w środku sa jakies mielone butelki, czy inne tworzywa, ale jakość wykonania to jest liga BMW. Powiem tak, w BMW trudno znależć naturalna skórę, bo wszędzie derma i tandetny plastik. Tak dzisiaj wygląda beemka, a Mazda wnętrzem dorównuje beemce. Jest naprawdę ładnie. Jakaś Kia czy leaf to liga niższa wykonania wnętrza. Maryśka na felgach 20' wyglądałaby lepiej.
Jeśli ktoś nie robi dziennie więcej niż 120km to auto jest super. A jazda nad morze? - no coż, ile razy w ciągu roku jedziemy nad morze? Ja pojechałbym wtedy innym autem, ale jechałem też tym autem 500km, szybkie ładowanie na DC na Orlenie chyba 45min do 100%, hamburger, cola i dalej. Gdybym miał tak codziennie jeździć po 500km - to, to auto się do tego nie nadaje, ale do jazd po 100-130km dziennie - jest git.
To moje subiektywne odczucia.
Moje pytanie do Was jest następujące: jest w tym aucie system podgrzewania baterii. Do tej pory miałem to wyłaczone, ale idzie zima i nie wiem do czego to jest potrzebne. Czy po to, aby mieć większą pojemność naładowanej baterii? Czy moge tego nie włączać w zimie? Auto stoi pod wiatą, więc temperatura jest tam wiadoma, czasami będzie minus 20'C, a czasami 0'C. Czy przez przemarzanie baterii nie będzie postępować jej degradacja?

Dzięki za odpowiedzi
Pozdrawiam Wszystkich
 

boa

Pionier e-mobilności
Ja bym tak zrobił. Moja zona jest cały czas zakochana w aucie, a ja jak od czasu do czasu jadę to zawsze bardzo pozytywne wrazenie. Wszystko jednak oczywiście zależy subiektywnie od potrzeb i tego, na co zwracasz uwage.
update po 3 latach i ponad 40 tys. km - zdecydowanie tak, przez te lata konkurencja nie poszła do przodu na tyle, by zmienić zdanie (szczególnie kwestia jakości wnętrza, komfortu jazdy etc. oraz design); u mnie będzie zmiana auta tylko ze względu na powiększenie rodziny i większe wymagania wielkościowe dla drugiego auta; od razu też zastrzeżenie - to jest auto do miasta i na trasy podmiejskie, a nie na długie wyprawy po 1000 km i ładowanie na DC w trasie, bo wtedy zacznie pewnie irytować
 

Hainer

Zadomawiam się
Witam wszystkich. Może elektryki to nie moja bajka, ale kupiłem dla córki Mazdę MX-30, która robi codziennie po 100km dojeżdżając na uczelnię, bo mam panele na dachu. Zasięg idealny, auto nie waży 2 tony, jest lekkie, bo bateria lekka, ładuje się codziennie ze zwykłego gniazdka w nocy, auto zwinne, bardzo dobrze wyposażone (Enso z szyberdachem, BOSE, kamery 360;), chciałem mieć fulla. Kupiłem z drugiej ręki auto. Ładuję do 80%, zasięgu wtedy ma 150 - 160km, gdy wraca pozostaje około 50km, mało "pali" to auto. Mam kilka aut pod domem od sportowych, które pojadą 300km/h, po ciężkie duże SuV-y z 4l motorem w benzynie, jest i Maryśka na prąd. Świetne auto jako wół roboczy. Podobają się mi te drzwi, trzeba się do nich przyzwyczaić, ale cenię nietuzinkowe rozwiązania. Najlepsze w tym aucie są: 1. lampy matrycowe - rewelacja. 2. Kamery 360' - to musi być 3. Bose. Wiem, że w środku sa jakies mielone butelki, czy inne tworzywa, ale jakość wykonania to jest liga BMW. Powiem tak, w BMW trudno znależć naturalna skórę, bo wszędzie derma i tandetny plastik. Tak dzisiaj wygląda beemka, a Mazda wnętrzem dorównuje beemce. Jest naprawdę ładnie. Jakaś Kia czy leaf to liga niższa wykonania wnętrza. Maryśka na felgach 20' wyglądałaby lepiej.
Jeśli ktoś nie robi dziennie więcej niż 120km to auto jest super. A jazda nad morze? - no coż, ile razy w ciągu roku jedziemy nad morze? Ja pojechałbym wtedy innym autem, ale jechałem też tym autem 500km, szybkie ładowanie na DC na Orlenie chyba 45min do 100%, hamburger, cola i dalej. Gdybym miał tak codziennie jeździć po 500km - to, to auto się do tego nie nadaje, ale do jazd po 100-130km dziennie - jest git.
To moje subiektywne odczucia.
Moje pytanie do Was jest następujące: jest w tym aucie system podgrzewania baterii. Do tej pory miałem to wyłaczone, ale idzie zima i nie wiem do czego to jest potrzebne. Czy po to, aby mieć większą pojemność naładowanej baterii? Czy moge tego nie włączać w zimie? Auto stoi pod wiatą, więc temperatura jest tam wiadoma, czasami będzie minus 20'C, a czasami 0'C. Czy przez przemarzanie baterii nie będzie postępować jej degradacja?

Dzięki za odpowiedzi
Pozdrawiam Wszystkich
Podgrzewanie baterii w teorii jest a w praktyce nie działa i nie da się go załączyć. To taka Japońska filozofia konstruowania auta.
 

boa

Pionier e-mobilności
Podgrzewanie baterii w teorii jest a w praktyce nie działa i nie da się go załączyć. To taka Japońska filozofia konstruowania auta.
To miałeś pecha - aku 12v? Bo z tymi autami serio nic się nie dzieje, solidna i prosta konstrukcja, nie warto uogólniać - ja pytałem dodatkowo w ASO, gdzie przewija się sporo tych aut. Mnie też nic się nie działo, jeździ jak nowy
 

Hainer

Zadomawiam się
Aku 12V pada po roku do trzech lat. Serwis nie chce go wymieniać na gwarancji. To jedna z fabrycznych wad tego auta. Skrzypienie w słupkach środkowych - akcja serwisowa. Trzeba wymienić jakieś plastiki - serwis sam od siebie nie wzywa tylko jak ktoś się zacznie skarżyć to wymieniają. Zawiesza się czasami komputer i nie da się ładować nawet z gniazdka. Trzeba zrestartować komputer albo na lawecie do serwisu. Otwieranie drzwi zbliżeniowo - raz działa a raz nie - serwis nie wie jak to ogarnąć. itd , itp.
 
Top