Dzięki za wszystkie odpowiedzi! Pomyślę o słupku przed kamienicą, może jakoś uda się spółdzielnię przekonać. Żona robi tygodniowo około 60-100 km, dlatego cieszą mnie te wypowiedzi o minimalnym zużyciu prądu podczas postoju.
Obawiałem się, że lfp nie lubi mrozu i postojów na nim, a widzę że jest chyba dobrze.
Żaden ze sklepów, z których korzystam, nie ma ładowarki, ale słyszałem, że będą je mieć lidle i biedronki.
Jadąc przed chwilą rowerem zauważyłem, że 500 m ode mnie postawiono jakąś, ale to raczej do nowego osiedla.
Nie mam noża na gardle, ale fakt mamy super czas na model 3 - świetna cena i jakość, z drugiej strony mam tyle hobby i zajęć z żoną i synem, że absolutnie nie wyobrażam sobie zmiany stylu życia pod samochód. Mój dwuosobowy spalinowiec tego nie wymagał, ale to samochodem żony robimy trasy w 3 osoby.
Ech, gdyby udało się dochapać awansu, wtedy mógłbym dostać służbowe LR i mieć ładowanie wszędzie za darmo. Choć paradoksalnie zależy mi na LFP i RWD. Znajomy z tvn turbo, który jeździł każdym prawie samochodem (w tym moim i wiem, że lubimy to samo w prowadzeniu), ocenia rwd najwyżej że wszystkich tesli i elektryków w ogóle.
Bardzo jeszcze raz Wam dziękuję. Znam frustrację z forum mojego samochodu, gdy ludzie wpadają, zadają 100 pytań, a po kilkudziesięciu postach jednak znikają, bo proza życia. Od razu za to przepraszam - tesla jest w moim sercu od powstania, nawet myślałem by dla niej pracować 16 lat temu, ale żyję szczęśliwie w dobrej lokalizacji do wszystkiego, tylko nie do ładowania przy postoju.
Może spółdzielnia da się przekonać do sprzedawania prądu z fotowoltaiki, którą właśnie montuje na dachu mojego budynku, gorzej jak nasze miejsca pod oknem będą blokowane tylko do ładowania, wtedy sąsiedzi z klatki mnie przestaną lubić...