danielm
Pionier e-mobilności
kazde auto powinno się sprawdzać tak samo. no chyba że Cie nie interesuje sprawdzanie bo wyjdzie w praniu. ja podpisałem papiery, wsiadłem i odjechałemNiezła lista. Odbiór samochodu parę godzin będzie trwał...
kazde auto powinno się sprawdzać tak samo. no chyba że Cie nie interesuje sprawdzanie bo wyjdzie w praniu. ja podpisałem papiery, wsiadłem i odjechałemNiezła lista. Odbiór samochodu parę godzin będzie trwał...
Widziałem dłuższą listę z adnotacją, że trwa około półtorej godzinyNiezła lista. Odbiór samochodu parę godzin będzie trwał...
Dokladnie tak , w dniu odbioru bylo u mnie chyba ze 100 aut przygotowanych ,nikt nie ma czasu na parogodzinne ogladanie auta , moj odbior trwal 5 min . Po parunastu dniach znalazlem pare bzdetow , zglosilem , pojechalem , poprawili - wszystko w temaciekazde auto powinno się sprawdzać tak samo. no chyba że Cie nie interesuje sprawdzanie bo wyjdzie w praniu. ja podpisałem papiery, wsiadłem i odjechałem
Sorry, ale mówienie klientowi że ma 5 minut na odbiór to jest patologia, i to w Dacii, a co dopiero w premium.Dokladnie tak , w dniu odbioru bylo u mnie chyba ze 100 aut przygotowanych ,nikt nie ma czasu na parogodzinne ogladanie auta , moj odbior trwal 5 min . Po parunastu dniach znalazlem pare bzdetow , zglosilem , pojechalem , poprawili - wszystko w temacie
Sorry, ale ja w życiu odbierałem już wiele samochodów i nigdy nie oglądałem z lupą w każdym zakamarku. Co najwyżej obtarcia lakieru przy transporcie, bo tego potem nie można reklamować. Jak coś wychodziło, a zawsze coś wyszło, to od tego jest gwarancja i zawsze naprawiali.Sorry, ale mówienie klientowi że ma 5 minut na odbiór to jest patologia, i to w Dacii, a co dopiero w premium.
Rozumiem Twój punkt widzenia, ale widziałeś komentarze obierających Teslę w Polsce? Wielkie plamy z żrącej cieczy na tapicerce drzwi, gdybyś tak wyjechał poza salon to by mogli powiedzieć że to Ty zalałeś. Obicia baterii w podwoziu to samo.Sorry, ale ja w życiu odbierałem już wiele samochodów i nigdy nie oglądałem z lupą w każdym zakamarku. Co najwyżej obtarcia lakieru przy transporcie, bo tego potem nie można reklamować. Jak coś wychodziło, a zawsze coś wyszło, to od tego jest gwarancja i zawsze naprawiali.
Tymczasem od Tesli oczekujemy, że sprzedawca z nami spędzi 2 godziny, kiedy będziemy narzekać na pół milimetra krzywizny? Niby dlaczego?
Dopiero po lekturach nt. Tesli zacząłem oglądać swojego Opla Insignia i okazuje się, że też ma te krzywizny, i do tej pory mi nic nie przeszkadzały.
To jak z remontem - tylko właściciel widzi tę jedną płytkę krzywo położoną i pokazuje gościom, jak fachowcy robotę spie***li, a goście tego nawet by nie zauważyli, nie mówiąc o zerowym wpływie na funkcjonalność
nie wiem czy wiesz jak działają media antyteslowe na świecie... uświadomię Cie. kilka lat temu do amerykańskiej komisji badania wypadków samochodowych, w ciągu roku zgłoszono ponad tysiąc przypadków odpadających kół w samochodach marki tesla. powtórzę: ponad tysiąc przypadków. Śledztwo wykazało że wszystkie te zgłoszenia dokonała jedna osoba, nie właściciel tesli, tylko koleś który wyszukiwał aukcje powypadkowych złomów, wybierał z nich te zdjęcia na których było oderwane w wyniku wypadku koło, i zgłaszał to jako swój własny przypadek.Rozumiem Twój punkt widzenia, ale widziałeś komentarze obierających Teslę w Polsce? Wielkie plamy z żrącej cieczy na tapicerce drzwi, gdybyś tak wyjechał poza salon to by mogli powiedzieć że to Ty zalałeś. Obicia baterii w podwoziu to samo.
Nie mówimy o szparach na 1mm, a o poważnych sprawach.
Czy ja napisałem że masowo? Czy prosiłem o opisanie działania mediów? Odniosłem się TYLKO do komentarza z naszego właśnie portalu. Komentarza nie o szparze 1mm, a o dosyć oczywistym uszkodzeniu, które niestety łatwo, poza salonem, zwalić na klienta.nie wiem czy wiesz jak działają media antyteslowe na świecie... uświadomię Cie. kilka lat temu do amerykańskiej komisji badania wypadków samochodowych, w ciągu roku zgłoszono ponad tysiąc przypadków odpadających kół w samochodach marki tesla. powtórzę: ponad tysiąc przypadków. Śledztwo wykazało że wszystkie te zgłoszenia dokonała jedna osoba, nie właściciel tesli, tylko koleś który wyszukiwał aukcje powypadkowych złomów, wybierał z nich te zdjęcia na których było oderwane w wyniku wypadku koło, i zgłaszał to jako swój własny przypadek.
Także jak czytam że ludzie masowo odbierają tesle z plamami żrącej cieczy na tapicerce to się tylko uśmiecham