Ja mam leasing z ok. 2pp marży nad stopę referencyjną, znajdź mi taki kredyt na auto stawiam flaszkę.
Jak to napisałeś "sprawa jest prosta" - firma leasingowa zwykle jeszcze w jednej grupie kapitałowej z bankiem ma znacznie niższe ryzyko kredytowe na swoim portfelu niż pojedyncza firma. Do tego cały czas jest właścicielem pojazdu więc jego odzyskanie jest znacznie prostsze niż przy zastawie czy przewłaszczeniu.
Dla banku tez łatwiej przerzucić wszystkie koszty obsługi na kogoś innego i mieć nawet mniejszą (hurtową) marżę ale pewną i bezproblemową.
Dokładnie tak. Leasing jest atrakcyjną formą finansowania i tyle
A przypadkiem nie ma być przy wykupie płacony VAT od wartości rynkowej?
Czyli auto za 100K warte jest obecnie 60K Ty spłaciłeś 99% w ratach leasingowych i zamiast .23K VAT musiałbyś zapłacić 13.8K VAT
Wykup na starych zasadach zgonie z umową leasingu. Masz wykup netto 1.000 PLN VAT płacisz 230 PLN. Auto Twoje.
Chodzi o manewr - nie księgujesz raty wykupowej w KPiR, auto rejestrujesz na "siebie", po 6 miesiącach możesz sprzedać na umowę sprzedaży bez podatku dochodowego od różnicy. Wtedy ten VAT dołożyli na dodatek ta sprzedaż na umowę cywilną może się odbyć po 5 latach. Generalnie temat zamknięty. Co nie znaczy że leasing się nie opłaca, zginął tylko jeden bonus
Dzięki Waszym wpisom pogrzebałem sam w internetach i znalazłem promocyjny leasing na stronie Kia na 101,5%.
Szkoda tylko że dealer sam z siebie mi go nie zaproponował, tylko jakieś kosmosy wyliczał.....
Dealer często kasuje firmę leasingową za polecenie klienta, stąd czasem inne ceny.
Z tym z kolei 101,5% to albo mają ukryty rabat na samochód albo jakieś dodatkowe koszty którymi zostaniesz obciążony np. jakieś obowiązkowe ubezpieczenie. To nadal może być ok, ale każdy coś zarobić musi a ze 101,5 za wiele marży nie ma.
Generalnie jak w życiu, warto czytać dokładnie co się podpisuje.