Odradzam wykładanie kasy z góry.
Ale to może być warunek w wielu firmach leasingowych i wcale mnie to nie będzie dziwić.
Nawet przy pozytywnym rozpatrzeniu wniosku o dotację. Chcesz odebrać samochód to płać OW.
Żeby dotacja mogła być wypłacona musi być protokół odbioru.
A tak czy inaczej z całą pewnością będzie wymagany VAT od OW, bo dotacja "idzie na netto:
Bo ja wiem, podpisana umowa, jest OW to czemu nie wydać. To wnioski będą się z BOŚ boksować na razie nie wiadomo jak długo, ale jak już firma leasingowa będzie maiła podpisaną umowę z BOŚ, na FV na OW będzie ta opłata transferowa to te dotacje prędzej czy później ale będą dowożone.
Jaką masz gwarancję, że dostaniesz dopłatę, oraz kto bierze za to odpowiedzialność?
Firma leasingowa ma umowę z BOŚ. Przygotowała pod to umowę leasingu i wniosek. Wg. mnie nie ma ryzyka. Coś tam BOŚ odżyci, coś tam się poprawi, może w skrajnym przypadku coś aneksują. Będzie to trwało ale ta dotacja będzie. Wg. mnie ryzyko jest minimalne że nie.
Jak by nie dowozili to już by była całkowita porażka wizerunkowa i żaden elektro Maciek już by tego nie przykrył.
Przeanalizuj, co się stanie, jeśli po wydaniu i podpisaniu leasingu, temat dopłat dopłat się rozmyje?
Nie rozmyje. Sprawy zaszły za daleko. Rządowy projekt dziś się takich nie zatrzymuje. Nawet Izera napiera rozpędu


Poza tym większość z nas (przynajmniej 90%, ale można zrobić ankietę

) nie uzależnia zakupu pojazdu od otrzymania dotacji. Na przykład Ty i ja też
