Dynamiczne taryfy vs Tesla

piotrpo

Pionier e-mobilności
@Pepek To nie tylko jest kwestia inwestycji w magazyny energii. Zadaniem rozliczenia godzinowego dla odbiorców jest też danie impulsu do używania energii wtedy kiedy jest tania. Realnie takie sprzęty jak TV, oświetlenie nie zużywają dużo prądu. Gotowania nie da się przełożyć, ale już pranie, mycie naczyń i owszem. Nawet za bardzo nie trzeba się wysilać, bo praktycznie każda nowa pralka, czy zmywarka ma opcję opóźnionego startu. Czyli w teorii zwiększy popyt na energię w okresach nadpodaży, co powinno również skutkować wyrównywaniem się cen w ciągu doby.
Oczywiście diabeł tkwi w szczegółach, czyli faktycznych cenach. Jeżeli różnice będą duże, to będzie się opłacało o tym myśleć. Jeżeli mam poświęcić czas i zaoszczędzić 50 groszy to już nie bardzo. Do tego w wielu wypadkach jak bloki, instalacja nie jest gotowa na taki większy indywidualny pobór, bo w typowym bloku włączenie w jednym czasie pralki i zmywarki wywali bezpieczniki. Przy odpowiednio wysokich różnicach cen, może się nawet opłacać mały magazyn bez PV - jakieś 5kWh np. Który doładuje się na full po taniości, a pozwoli korzystać z tej energii w ciągu dnia. Dzisiaj chińczycy chwalą się, że 1kWh ogniw kosztuje 60$, czyli u nas pewnie 100$ = 400zł Jeżeli faktycznie jest w stanie przetrzymać te 3000 cykli, to zaczyna się zwracać przy 0.15zł różnicy, a zasilenie z takiego UPS'a TV, komputera i podobnych urządzeń nie stanowi większego problemu.
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
Moi teściowie w zeszłym tygodniu dostali list z PGE który zachęca do przejścia na taryfę dynamiczną. Maja PV na net-meteringu i sporo nadwyżki niewykorzystanej. Więc absolutnie im się nie opłaca zmieniać.

Mnie denerwuje to psioczenie ludzi na coraz gorsze rozliczenie PV. To jedyna droga aby system mógł składać się z dużej ilości OZE.

Pewnie w wallboxach pojawi się wparcie dla naszych taryf. Problem jest taki że taka ładowarka nie wie jaki jest poziom baterii w samochodzie (przy ładowaniu DC na ładowarkach jest % ale w AC nie widziałem) też uważam że będzie jak w innych krajach czyli ok godziny 16 będą znane już ceny na całą kolejna dobę i urządzenia będą sobie mogły poplanować w których godzinach będą pracowały(ładowarka/pompa ciepła). Ciekawe tylko skąd system ładowania ma wiedzieć kiedy auto będzie podłączone, czy ma czekać na lepszą cenę czy ładować się teraz. U mnie jest tak że wielokrotnie w ciągu dnia odjeżdżam i po powrocie podłączam jesli świeci słońce.
Też słyszałem że u nas będą 15 minutowe okresy. Zazwyczaj jest tak że jak w Polsce później wchodzi jakaś technologia to wchodzi lepiej(bankowość, GSM)

Co do magazynu to dalej bez dotacji nieopłacalne. To tylko w kilka dni w roku będzie różnica dobowa na poziomie 2zł/kWh, większość dni to będzie jednak z maks 50gr i w jedną stronę trzeba zapłacić jeszcze za przesył(pobranie z sieci), na własny użytek znowu nie każdego dnia można naładować że słońca
 
Last edited:
K

Konto_usuniete_2024-07-16

Gość
Nawet za bardzo nie trzeba się wysilać, bo praktycznie każda nowa pralka, czy zmywarka ma opcję opóźnionego startu. Czyli w teorii zwiększy popyt na energię w okresach nadpodaży, co powinno również skutkować wyrównywaniem się cen w ciągu doby.

Opóźniony start to był już 30 lat temu prawie w każdej pralce. Natomiast teraz to większość sprzętu jest po wifi i sterowane jest aplikacja w telefonie z drugiego końca świata - zmywarka, pralka, suszarka czy nawet piekarnik można odpłacić sobie w samo południe siedząc w robocie. Jedyny wymóg to przygotowanie sprzętu wieczorem lub rano. Jak masz dobry zbiornik CWU to jak nagrzejsze w słoneczne południe to woda będzie do wieczora.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
Mnie denerwuje to psioczenie ludzi na coraz gorsze rozliczenie PV. To jedyna droga aby system mógł składać się z dużej ilości OZE.
W tym jest też drugie dno. Dla PV były i dalej są stosowane różnego rodzaju zachęty. Dopłaty na które zrzucają się wszyscy, oraz np. net-metering, który nawet po uwzględnieniu tych 20% o które wielu i tak pyskuje, pozwala kupować drogi prąd tanio i sprzedawać tani prąd drogo, na co składaliby się inni odbiorcy energii, ale skoro są "tarcze", to znowu składamy się wszyscy. W dodatku większość tych środków wcale nie idzie do prosumentów, tylko jest przechwytywana przez "autoryzowanych instalatorów". PV zrobiła się tania. Panele można kupić za około 0.85 PLN za 1Wp, chiński falownik za 1-2k, trochę zabezpieczeń, kabli, profili stalowych i trochę własnej pracy i za mniej niż 10k można sobie spokojnie postawić te 5 kWp. A, że ceny "kompleksowej instalacji" są jakie są... cóż, jak to nie inwestor płaci, to dlaczego mają być niższe.
Z tym jest podobnie jak z EV.
Wiadomo, że dopłaty się skończą, darmowe parkowanie też się skończy, podobnie z jazdą buspasami.

Co do magazynu to dalej bez dotacji nieopłacalne. To tylko w kilka dni w roku będzie różnica dobowa na poziomie 2zł/kWh, większość dni to będzie jednak z maks 50gr
Po ile liczysz ten magazyn energii? 50gr to już całkiem przyzwoita różnica.

Ciekawe tylko skąd system ładowania ma wiedzieć kiedy auto będzie podłączone, czy ma czekać na lepszą cenę czy ładować się teraz.

To akurat proste, jeżeli ktoś ma w miarę powtarzalny dzień pracy - statystyka/machine learning/AI zależy jak bardzo chwytliwego słowa chcesz użyć.
 

nabrU

Moderator
@Michal Też tak to rozumiem. Patrząc na wykresy dobowe, które wstawiłeś - dla PV z małą autokonsumpcją wygląda to na rzeź niewiniątek. Akurat jak produkcja idzie całą parą, to cena prądu spada do "za darmo".
Trzeba mieć magazyn energii, ładować kiedy prąd jest tani i eksportować kiedy jest droższy.
Ja mam magazyn energii 30kWh i zastanawiam się nad rozbudową. Można będzie zarabiać lepiej niż na krypto :)

Wszystko ok. Tylko wąskim gardłem tego eksportu będzie pewnie Twój falownik, który w godzinę potrafi wyeksportować ile? 5kWh, 8 kWh?

Pewnie w wallboxach pojawi się wparcie dla naszych taryf. Problem jest taki że nie taka ładowarka nie wie jaki jest poziom baterii w samochodzie (przy ładowaniu DC na ładowarkach jest % ale w AC nie widziałem) też uważam że będzie jak w innych krajach czyli ok godziny 16 będą znane już ceny na całą kolejna dobę i urządzenia będą sobie mogły poplanować w których godzinach będą pracowały(ładowarka/pompa ciepła). Ciekawe tylko skąd system ładowania ma wiedzieć kiedy auto będzie podłączone, czy ma czekać na lepszą cenę czy ładować się teraz.

Wallbox 'wie' ile samochód ma SOC bo ma integrację z API samochodu, wie też kiedy ładować jak jest tanio bo operator wystawia również swoje API. Nie wiem czy czytałeś jak to jest u mnie... Dlatego zawsze pisałem tutaj, że np. kupowanie TWC jest OK na dzisiaj, ale nie OK przyszłościowo, bo to bardzo proste EVSE jest i wiele z nim się zrobić nie da.

1711798341611.png
 

Pepek

Posiadacz elektryka
Co do magazynu to dalej bez dotacji nieopłacalne. To tylko w kilka dni w roku będzie różnica dobowa na poziomie 2zł/kWh, większość dni to będzie jednak z maks 50gr i w jedną stronę trzeba zapłacić jeszcze za przesył(pobranie z sieci), na własny użytek znowu nie każdego dnia można naładować że słońca
Powiem tak - to zależy kiedy - przy dużych zużyciach prądu i obecnych cenach magazynów może być opłacalny nawet bez PV, a już przy net-bilingu i ostatnich różnicach cen (zakup po 1,5zł/kWh, a sprzedaż po 0,3 zł/kWh) to w ogóle zaczynają się robić nawet must-have (są filmy na YT to pokazujące). Dodatkowo właśnie teraz dotacji na magazyny jest w PL sporo, więc gdybym miał miejsce i nie był "starym prosumentem" to pewnie sam bym zakładał.
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
Powiem tak - to zależy kiedy - przy dużych zużyciach prądu i obecnych cenach magazynów może być opłacalny nawet bez PV, a już przy net-bilingu i ostatnich różnicach cen (zakup po 1,5zł/kWh, a sprzedaż po 0,3 zł/kWh) to w ogóle zaczynają się robić nawet must-have (są filmy na YT to pokazujące). Dodatkowo właśnie teraz dotacji na magazyny jest w PL sporo, więc gdybym miał miejsce i nie był "starym prosumentem" to pewnie sam bym zakładał.
Z dotacja 80% się opłaca. Ale bez dotacji 1kWh kosztuje 2tys(tani), jak ktoś sobie sam z jakiejś baterii typu leżak magazynowy czy z odzysku to może uda się zejść do 1tys. Zazwyczaj różnica między ceną minimalna a maksymalna dziennie to jest 20-30gr, zdarzają się jakieś ekstremalne sytuacje ale bardzo rzadko. Nie licząc przesyłu 2tys/30gr to jest ponad 6 tys cykli czyli żywotność baterii. Wydaje mi się że asymetria cen będzie rosła ale dziś są na granicy opłacalności bez przesyłu a doliczając przesył w jedną stronę to obecnie bez fotowoltaiki na pewno nie ma sensu
 

Pepek

Posiadacz elektryka
Z dotacja 80% się opłaca. Ale bez dotacji 1kWh kosztuje 2tys(tani), jak ktoś sobie sam z jakiejś baterii typu leżak magazynowy czy z odzysku to może uda się zejść do 1tys. Zazwyczaj różnica między ceną minimalna a maksymalna dziennie to jest 20-30gr, zdarzają się jakieś ekstremalne sytuacje ale bardzo rzadko. Nie licząc przesyłu 2tys/30gr to jest ponad 6 tys cykli czyli żywotność baterii. Wydaje mi się że asymetria cen będzie rosła ale dziś są na granicy opłacalności bez przesyłu a doliczając przesył w jedną stronę to obecnie bez fotowoltaiki na pewno nie ma sensu
No bez dotacji i bez net-bilingu to jest na granicy opłacalności, ale ponieważ dotację 50% może dostać praktycznie każdy, a są i większe możliwości (lokalne), to wiadomo.
 
Top