Poprostu spadły klapki z oczy, produkty Tesli nie są już produktami pożądanymi, były w 2020 roku ale nie w 2025, te auta są mdłe, opatrzone i bardziej wzbudzają już politowanie niż westchnienie. Przez kilkadziesiąt lat producenci wiedzieli że należy modyfikować, zmieniać swoje auta i gamę modelową, a Tesla podjęła dobrą decyzję skupiając się na EV i uwierzyła że zawsze ma racje dlatego byli przekonani że mogą dać światu rozwiązanie znane nam w PRL (wszyscy mają mieć podobny produkt) i się pomylili. Gdy magia Elona mineła to przestało się wybaczanie i cała magia minełe i oceniamy teraz już produkt, a ten produkt w 2025 jest mało ciekawy, nadal jest najlepszym EV ale co z tego... Ludzie wolą załadować parę razy więcej w ciągu roku (sami twierdzimy że ładuje się w nocy a na trasie to sama przyjemność bo można odpocząć , zjeść itp) niż patrzeć na to auto codziennie ...
Eee, nie przesadzaj, model 3 wygląda bardzo ładnie i jako lotnik z przyjemnością patrzę na opływowe ale i zadziorne linie, te auto na tle konkurencji dalej bardzo dobrze wygląda. Co do Y to się zgodzę, lotnicze porównanie jakie się ciśnie na usta to "latające żelazko".
Nie o wygląd jednak chodzi, minęła prawie dekada od zaprojektowania, a auto dalej ma parametry zaledwie o parę procent lepsze niż tą dekadę temu.
Zasięg w trasie to żenada nawet przed tanimi gruzami ICE, czasy ładowania odstają od czołówki coraz bardziej.
Te auto było by super, gdyby miało zasięg na 550km na autostradzie oraz ładowanie w 10, niech będzie w 15 minut w zakresie 10-80%.
Ale nie ma i w tym jest problem. Co było dobre na start i jarało zapaleńców jak ja, po 2 latach używania stało się uciążliwe.
Z kolei na auto typowo miejskie, drugie lub 3 w rodzinie jest 2-3x za drogie i za duże.