krzyss
Pionier e-mobilności
Obszyj sobie na nowo…Widzę po Twoim zdjęciu, że w wersji przed HL przeszycie kierownicy było normalne - jak we wszystkich autach - od wewnętrznej strony wieńca. W Highland jakiś baran zrobił szew od tyłu wieńca kierownicy (tj. od strony szyby) i stylonowe nici orają wewnętrzne części palców. Na początku nawet na to nie zwracałem uwagi ale po dwóch tygodniach stało sie to na tyle uciążliwe, że rozważałem jeździć w rękawiczkach. Teraz jakoś specyficznie trzymam kierownicę ale to rozwiązanie jest do bani.