Dobrze jest testować samochody z większymi przebiegami. Wychodzi wtedy to, czego w nowiusieńkim modelu nie widać. A w nowiusieńkim Ioniqu 5 nie widać na przykład, że:
- przyciski w klapce ładowania się zużywają i psują. W tym samochodzie działa tylko otwieranie klapki z kluczyka (nie, w kabinie nie ma żadnego dodatkowego przycisku do tego),
- aktualizacje oprogramowania nie zmieniają niczego w nawigacji, nadal jest trudna w obsłudze,
- gdzieś w okolicy oparcia tylnej kanapy słychać skrzypienie i trzeszczenie; tylko podczas jazdy, więc nie dojdę
- potwierdzam doświadczenia Nylanda związane z ładowaniem zimą: jest wolniej,
- dach solarny to sztuka dla sztuki, licznik pokazuje mi, że dostarczył on, uwaga, nieco ponad 7 kWh energii. Nie widziałem tam przycisku do resetowania, zakładam zatem, że to wartość od momentu produkcji. Jeszcze to zmierzę, o ile tylko będzie słońce,
- samochód nie chce się ładować przez 1-fazowy kabel od innego Hyundaia. Zachowuje się bardzo dziwacznie: albo ładuje się kilka minut, albo rozpoczyna sesję i zrywa. W efekcie po 12 godzinach postoju zyskałem dziś całą 1 kWh energii