Nie wiem, co chciałeś osiągnąć tym wpisem? Bym się przejął? Bym poczuł się dotknięty?Ja o kozie, Ty o wozie.
Nic... trzeba Cię utulić, przytulić, dupy nie dam bo jesteśmy obaj hetero?
Na koniec bo na kiblu jestem i mam złote myśli z niedotlenienia., to powiem tak:
Ktoś wymyślił auto elektryczne na nowo i ponownie je eksperymentalnie wprowadził na rynek, to Renault, Nissan Tesla itd. Pewnie jako konsekwencja hybrydy.
Nieśmiało i dla jaj, ekologii czy marketingu, pewnie i dla statystyki w celu kar za emisję. Tu można się spierać o prawo itp.. Ale to pierdzielenie polityczne a nie życie doczesne.
Kupiłem dla ciekawości, bo nigdy nie miałem a zmieniam auta co kilka lat. I przez przypadek , zrobiono ludziom kuku, bo te samochody są świetne .
Nie są dla wszystkich jak rowery czy motocykle, kampery czy dostawczaki. Jak wózki inwalidzkie czy hulajnogi. Mamy wybór. Niestety wbrew idiotom klimat się zmienia i każde działanie ma sens, więc za papierek rzucony mandat, a tu zapowiedź ograniczeń długo letnia 2yprz3dzająca na tyle aby sobie na nowo poukładac domowe sprawy
Technologia nie dopracowana?
A ICE jest dopracowana? Raczej przekombinowana, silnik jako podstawa napędu zmalał znikną w plątaninie akcesoriów, kabli i rurek. Więcej szmelcu aby działał i spełniał normy niż jego samego.
Zresztą ja pamiętam jak 1996 roku projektant mojego domu latał z cegłą szukając zasięgu. Jak jak przez rok czekałem na maszt GSM w Kołobrzegu bo miałem telefon który w Szczeinie mi dzwonił a w Kołobrzegu nie. Ale miałem bo choć nie byl uniwersalny ale mi się sprawdzał tylko w Szczecinie. Tak było z elektrylkami i tak czasem z nimi jest ale to strefa zmniejszająca się diametralnie.
Nie wszystkim są ev jeszcze pisane i długo nie będą, miną dekady zanim trafia pod strzechy. Tu nie chodzi o elektryki ale też o wyeliminowanie śmierdzieli. Oprócz samego faktu trucia, chodzi o zwrócenie uwagi na przyrodę, bo auto jak gacie bywa bardzo osobiste. Dlatego gacie mają być czyste, podobnie jak napęd auta. To dotyka masy ludzi, zaczną domagać się tego samego od innych, przemysłu, kraju itd..
Gdybym odczuwal dyskomfort to bym nie sprzedał wszystkich ICE. Więc nie ucz ojca dzieci robic
The end.
Papier się skończył ups
Tylko wiele osób wybierze wtedy coś takiego jak na zdjęciu, więc lepiej, żeby w końcu wyboru nie mieli. Bez zakazu dalej śmieci, plastikowe butelki czy stare meble znikałyby w piecach. Do tego też mamy wrócić bo ludzie muszą mieć wybór?Nie wiem, co chciałeś osiągnąć tym wpisem? Bym się przejął? Bym poczuł się dotknięty?
Po raz kolejny to powtórzę- nic mi do tego, że jeździcie autem elektrycznym. Ale niech będzie dalej wybór- nowy elektryk albo nowy spaliniak, aż do stopniowego naturalnego wyparcia z dróg tych drugich. Pewnie nastąpiłoby pewnie w latach 80./90. b.w., może wcześniej. Bez zakazów, bez dodatkowych podatków. Ludzie wybieraliby jednak to, co im bardziej pasuje.
Wtedy by nie było żadnej dyskusji.
Wiesz, w sumie w sumie wystarczy że napiszesz petycję aby politycy szybciej zrównali limity prędkości do tych obowiązujących w większości Europy i chwilkę poczekasz aż BEV stanieją ze względu na wiek. Limit 100-110 km/h na autostradzie i już jest sporo modeli które spełnią Twoje wymagania. Już pojawiają się pierwsze odcinkowe pomiary prędkości na autostradach, kiedy zostanie ograniczona vmax to kwestia nie czy tylko kiedy.Mam już kilka potencjalnych kandydatów na oku, wystarczy, że pojawią się egzemplarze używane w określonym budżecie, z baterią o znikomej degradacji (maks. 5- 10%), tak aby zasięg był nie mniejszy od 250 km, bez względu na dopuszczalną prawem prędkość i warunki pogodowe.
100 km/h na autostradzie? Cyt. klasyka "LOL"... to czym się to będzie różniło od zwykłej krajówki?Wiesz, w sumie w sumie wystarczy że napiszesz petycję aby politycy szybciej zrównali limity prędkości do tych obowiązujących w większości Europy i chwilkę poczekasz aż BEV stanieją ze względu na wiek. Limit 100-110 km/h na autostradzie i już jest sporo modeli które spełnią Twoje wymagania. Już pojawiają się pierwsze odcinkowe pomiary prędkości na autostradach, kiedy zostanie ograniczona vmax to kwestia nie czy tylko kiedy.
Nie byłoby problemu, jeżeli kładłoby się nacisk na wyeliminowanie aut niesprawnych, a nie aut spalinowych w ogóle.Tylko wiele osób wybierze wtedy coś takiego jak na zdjęciu, więc lepiej, żeby w końcu wyboru nie mieli.
Bez przesady. Setki miliardów na sieć autostrad i ekspresówek, żeby teraz snuć się po nich 100 km/h. Długie lata czekania kiedy podróż po tym kraju to nie udręka, żeby jechać minimalnie szybciej od ciężarówki. Gdzie tu sens? Po co? 120 to jest rozsądne minimum. Poza tym co masz na myśli przez większość Europy? Gdzie są tak niskie limity nie licząc Skandynawii i UK? Może po prostu zmień samochód na taki, który mniej prądu zużywa na autostradzie i szybciej się ładuje, a nie chcesz resztę na siłę uszczęśliwiać.Wiesz, w sumie w sumie wystarczy że napiszesz petycję aby politycy szybciej zrównali limity prędkości do tych obowiązujących w większości Europy i chwilkę poczekasz aż BEV stanieją ze względu na wiek. Limit 100-110 km/h na autostradzie i już jest sporo modeli które spełnią Twoje wymagania. Już pojawiają się pierwsze odcinkowe pomiary prędkości na autostradach, kiedy zostanie ograniczona vmax to kwestia nie czy tylko kiedy.
Gdzie są tak niskie limity nie licząc Skandynawii i UK?
Zaiste wyznacznik. Mikrokraj z dramatycznie wysoką gęstością zaludnienia, jak na Europę przynajmniej.Holandia: 100km/h na autostradach w godz. 06:00 do 19:00