Ja patrzę na to inaczej- na razie mamy nie dopracowaną technologię. Niewiele mnie obchodzi jaka ona będzie za 20 lat, kiedy kupując elektryka będę szukał modelu generacyjnie starszego. Czyli jeśli bym chciał kupić takie auto za 10 lat, musiałbym kupić coś co jest teraz. A co jest teraz? Niewielka oferta i niedopracowana technologia.Jeśli przejście na Bugatti oznaczałoby większą efektywność energetyczną, mniejsze uzależnienie od paliw kopalnych, których nie ma w Europie to chyba dobry pomysł.
Bez twardego limitu wszyscy szefowie koncernów mówiliby to samo co Ty: "mam nadzieję, że te Bugatti to wejdą za 50-60 lat jak będę na emeryturze".
Wcześniej politycy prosili "grzecznie" i jedyne co dostawali to auta robione na odwal. Jakiś e-golf czy coś podobnego. Teraz mają ponad 10 lat, zakładam, że to jakieś dwie generacje modeli, na przygotowanie samochodu Bugatti, które będzie się można sprzedawać na masowym rynku.
Moim zdaniem jest wystarczająco dopracowana. Używam samochodu na codzień i to jest przyjemność. Jedyne co jest niedopracowane to serwis. To mój jedyny zarzut do samochodów elektrycznych. Ładowarek jest moim zdaniem dosyć, ale ich ilość musi rosnąć wraz z ilością samochodów.J
Ja patrzę na to inaczej- na razie mamy nie dopracowaną technologię. Niewiele mnie obchodzi jaka ona będzie za 20 lat, kiedy kupując elektryka będę szukał modelu generacyjnie starszego. Czyli jeśli bym chciał kupić takie auto za 10 lat, musiałbym kupić coś co jest teraz. A co jest teraz? Niewielka oferta i niedopracowana technologia.
Cyt. klasyka "it sucks".Muszę Cię zmartwić, ale nawet najwięksi optymiści z branży uczenia maszynowego nie spodziewali się że tak szybko to się rozwinie jak obecnie. Także pracujemy nad takimi właśnie psychologami, którzy będą dostępni bezpłatnie i całą dobę.
Pomoc będzie szeroka i ogólnodostępna, nie tylko dla bogatych. Wyobraź sobie profesjonalnego doradcę zawodowego, który ma dużą wiedzę w temacie i pomaga za darmo i na dodatek aktywnie prowadzi osoby z problemami.
Tak jak Internet znacząco zwiększył dostęp do wiedzy, tak uczenie maszynowe zapewni znacząco większe wykorzystanie tej wiedzy w praktyce. Wszyscy na tym skorzystamy.
Tylko że serwis to nie technologia i zależny jest od marki (gwaranta). Mam na co dzień styczność z kilkoma i nie widzę problemów z serwisem, no może z pewnym jednym wyjątkiem.Moim zdaniem jest wystarczająco dopracowana. Używam samochodu na codzień i to jest przyjemność. Jedyne co jest niedopracowane to serwis. To mój jedyny zarzut do samochodów elektrycznych. Ładowarek jest moim zdaniem dosyć, ale ich ilość musi rosnąć wraz z ilością samochodów.
A oferta jest niewielka z powodu tego co napisałem. Dyrektorzy koncernów chcą dociągnąć do emerytury nie musząc niczego zmieniać.
Si, ale warsztatów niezależnych jest mało. Części nie kupisz na złomie, a takiego golfa trójkę to każdy warsztat tylko pyk, pyk, pyk i zrobione.Tylko że serwis to nie technologia i zależny jest od marki (gwaranta). Mam na co dzień styczność z kilkoma i nie widzę problemów z serwisem, no może z pewnym jednym wyjątkiem.
Elektryki mają dla mnie dużo wad, wymagają więc dopracowania:Moim zdaniem jest wystarczająco dopracowana. Używam samochodu na codzień i to jest przyjemność. Jedyne co jest niedopracowane to serwis. To mój jedyny zarzut do samochodów elektrycznych. Ładowarek jest moim zdaniem dosyć, ale ich ilość musi rosnąć wraz z ilością samochodów.
A oferta jest niewielka z powodu tego co napisałem. Dyrektorzy koncernów chcą dociągnąć do emerytury nie musząc niczego zmieniać.
Ładowarek jest dosyć? Gdzie? Weekendowe kolejki na SC, Orleny raz działające raz nie, Greenway często dzielony więc nawet jak jest 140 kW i dwa samochody to konieczny dłuższy postój, śladowe ilości Ionity. Do tego jak już ładowarka jest to często więcej straci się na dojazd do niej i powrót na trasę niż na ładowanie, jak ja ostatnio w Radomiu.Moim zdaniem jest wystarczająco dopracowana. Używam samochodu na codzień i to jest przyjemność. Jedyne co jest niedopracowane to serwis. To mój jedyny zarzut do samochodów elektrycznych. Ładowarek jest moim zdaniem dosyć, ale ich ilość musi rosnąć wraz z ilością samochodów.
A oferta jest niewielka z powodu tego co napisałem. Dyrektorzy koncernów chcą dociągnąć do emerytury nie musząc niczego zmieniać.