Nie buduj domuPoczytałem sobie to wszystko o ładowaniu w garażu wspólnoty i powiem Wam że już mi sie odechciało elektrycznego auta. Czy warto jest kopać się z koniem ( zarządcą ), wyjaśniać każdej starej ku... z bloku po co mi to gniazdko w garażu, latać za dziesięcioma papierami i płacić tysiące złotych?
Ten kraj nigdy się pod tym względem nie zmieni i zawsze będzie rzucać kłody pod nogi tym którzy chcą coś zrobić.
Pozwolenia, ekspertyzy, decyzje.
A w dupie z nimi wszystkimi!
Mam dokładnie odwrotne doświadczenie. Jak zaczynasz z takim nastawieniem, że każdy jest idiota to nie oczekuj innego traktowaniaPoczytałem sobie to wszystko o ładowaniu w garażu wspólnoty i powiem Wam że już mi sie odechciało elektrycznego auta. Czy warto jest kopać się z koniem ( zarządcą ), wyjaśniać każdej starej ku... z bloku po co mi to gniazdko w garażu, latać za dziesięcioma papierami i płacić tysiące złotych?
Ten kraj nigdy się pod tym względem nie zmieni i zawsze będzie rzucać kłody pod nogi tym którzy chcą coś zrobić.
Pozwolenia, ekspertyzy, decyzje.
A w dupie z nimi wszystkimi!
Po wstępnym entuzjazmie, teraz myślę bardzo podobnie ...Poczytałem sobie to wszystko o ładowaniu w garażu wspólnoty i powiem Wam że już mi sie odechciało elektrycznego auta. Czy warto jest kopać się z koniem ( zarządcą ), wyjaśniać każdej starej ku... z bloku po co mi to gniazdko w garażu, latać za dziesięcioma papierami i płacić tysiące złotych?
Ten kraj nigdy się pod tym względem nie zmieni i zawsze będzie rzucać kłody pod nogi tym którzy chcą coś zrobić.
Pozwolenia, ekspertyzy, decyzje.
A w dupie z nimi wszystkimi!
Kaktusie świetny wpis. Dziekuję za niego bardzo.Wg mnie ta procedura jest mega prosta i nie zlecałbym jej żadnej firmie głównie po to aby mieć nad nią kontrolę.
Formalności jest dosłownie na 2h sumarycznie. Enea np. można w 100% załatwić online - pewnie to trochę wydłuży proces - ja poza wnioskiem w-do resztę załatwiałem stacjonarnie i stąd te 2h
- Dzwonimy do zarządcy żeby dowiedzieć się że nie będzie problemu. Nastawiałbym się na to że nie będzie problemu skoro to zarządca wyraża zgodę.
- Organizujemy elektryka który umie narysować schemat kreskowy, czyli pewnie 90% wszystkich elektryków jeśli sami tego nie zrobią to mają kogoś kto dla nich ten rysunek wykona.
- Piszemy sobie wniosek do zarządcy żeby już to sobie szło swoim tokiem z załączonym rysunkiem. Jeśli już w hali jest instalacja to ekspertyza PPoż nie będzie nawet potrzebna. Jeśli nie ma, no to niestety ktoś musi ją zrobić.
- Gdy oczekujemy na decyzję zarządcy, ogarniamy energetykę. Najlepiej i najbezpieczniej jest założyć dodatkowy licznik. Dlaczego? np. Enea nie zgadza się na rozdział instalacji PRZED zabezpieczeniem domowy w powierzchni szachtu. Dlatego bez sensowne często jest podnoszenie mocy na istniejącym liczniku gdyż musielibyśmy ciągnąć kabel nie tylko szachtem a korytarzami. Ten problem u jednych może nie istnieć u mnie byłby bardzo dotkliwy. Założenie dodatkowego licznika to jednak sprawa bardzo prosta:
- Składamy wniosek w-do
- czekamy na akceptacje
- wysyłamy prośbę do zarządcy wraz z decyzją
- po uzyskaniu pozytywnej decyzji zarządcy podpisujemy umowę z Enea (od rozpatrzenia tego wniosku mamy bodaj 2 lata)
- w ciągu 2 tygodni zamontują nam licznik
- Mamy ogarnięte zgody z pkt 3 i 4.3 dzwonimy do elektryka aby wykonał instalacje.
Błędy jakie popełniłem i warto ich uniknąć?
Gdybym wiedział że to jest tak proste, instalowałbym ładowarkę rok temu
- niepotrzebnie chciałem podpinać się pod istniejący licznik zakładając że montaż dodatkowego licznika to rocket science. Nie. Tak nie jest. Montaż dodatkowego licznika to najprostsza operacja jaką możemy dokonać i warto tego błędu nie popełniać. Do tego skoro Enea może sobie odmówić rozdziału mocy w obrębie ich skrzynek w szachcie - nie ma co tej ścieżki powielać.
- wizja przygotowywania projektu wydawała się przerażająca i odsuwałem to w czasie. A w rzeczywistości elektryk narysował to w 1h bo jest to szalenie proste i tylko brzmi skomplikowanie.
- nastawiać się że Enea przetworzy wniosek szybko - to jest niestety instytucja patologiczna i trzeba sie nastawić że skoro mają limit iluś tam dni, to przynajmniej 80% czasu wykorzystają. Trzeba po prostu poczekać i nie spodziewać się negatywnej odpowiedzi przez to że ten czas leci. On leci bo nikt tego papierka jeszcze nie podniósł bo papierek dojrzewał.
ale nie mogłem się zebrać bo właśnie naczytałem się komentarzy jak @kantosPL czy @Kierowca23.
Montaż ładowarki samochodowej do 10.5kw nie wymaga zgody wspólnoty a tylko zgody zarządcy. Dokładnie z tego przepisu trzeba korzystać bo on ułatwia wszystko. Zgoda zarządcy była w 48h.Kaktusie świetny wpis. Dziekuję za niego bardzo.
A propos pkt 1: to nie jest tak że zarządca zażyczył sobie od Ciebie uchwały wspólnoty, do której potrzebna jest zgoda większości członków wspólnoty których trzeba przekonać osobiście że twój ładowany w garażu samochód elektryczny nie spłonie razem z innymi zaparkowanymi w tymże garażu i przy okazji pogrzebie pod gruzami mieszkańców domu stojącego powyżej?
Może jest jakiś sposób ominięcia tej procedury który możesz mi też podpowiedzieć
OK, skoro już zostałem przywołany...Gdybym wiedział że to jest tak proste, instalowałbym ładowarkę rok temuale nie mogłem się zebrać bo właśnie naczytałem się komentarzy jak @kantosPL czy @Kierowca23.
Mi właśnie zarządca odpisał że okablowanie bedzie prowadzone przez części wspólne i dlatego MUSZĘ mieć uchwałę wspólnotyMontaż ładowarki samochodowej do 10.5kw nie wymaga zgody wspólnoty a tylko zgody zarządcy. Dokładnie z tego przepisu trzeba korzystać bo on ułatwia wszystko. Zgoda zarządcy była w 48h.
Chyba wprowadzili Cię w błąd.Mi właśnie zarządca odpisał że okablowanie bedzie prowadzone przez części wspólne i dlatego MUSZĘ mieć uchwałę wspólnoty