Jak sprzedać używanego elektryka?

cojestdoktorku

Posiadacz elektryka
Ale to kolejny dowod anegdotyczny, majacy zerowa wartosc. Slowo przeciw slowu, 74 latek przywalil w tyl innego auta, wiec ja moge wyciagnac wnioski ze to wiek a nie 1-pedal. I wniosek bedzie mial taka sama wartosc jak twierdzenie ze to wina 1-pedal.
No pewnie ze wiek, gdyby był młody i nie miał przyzwyczajeń nabywanych przez lata, na pewno by sie mu to nie przydarzyło.
No a tak stal o sie dokładnie to o czym mi już ktos opowiedział, pomieszanie dotychczasowych nawyków które moga robic problemy i przy przejsciu z manuala na automat i tak samo przy przejsciu na OPD.

p.s. Kto z nas nie wyłączył światła w łazience komuś innemu? Mamy automatyczny nawyk by gasic swiatło wychodząc z toalety/łazienki. Mamy też nawyk by wychodzac np. z pokoju nie gasić swiatła innym osobom. Gdy ktoś jest w łazience oba nawyki sie mieszaja i nasz "automatyczny pilot" potrafi zrobic bład. To ten sam mechanizm.
 

cojestdoktorku

Posiadacz elektryka
Teoretyzujesz sobie jak ludzki mózg rozwija umiejętności, a nawet nie wiemy czy faktycznie korzystanie z OPD osłabia reakcję "noga na hamulec".
Teoretyzowałbym gdyby nie przykład ze słyszenia, i gdyby nie link do historii która wkleiłem. Teraz to juz nie teoretyzowanie tylko fakt. Pozostaje jedynie pytanie jak czesto to sie zadarza, czy to absolutny margines, czy może jesdnak wielu kierowców ma takie wstydliwe historie
 

cojestdoktorku

Posiadacz elektryka
Właśnie sobie zdałem sprawę ze to był duzy krok w stronę większej ergonomii.
Wskazówki da sie odczytać jako tako kątem oka nie odrywajac oczu od obserwacji drogi, ale ten czerwony pasek da sie kątem oka odczytac jeszcze łatwiej, mozna ocenic szybkość z jaka jedziemy na wyczucie po długosci czerwonego paska gdy jest on na skraju widzenia.
Natomiast cyferki i to jeszcze nie w osi wzroku skierowanego przed siebie to nie jest ergonomia, bo trzeba przestać patrzeć na drogę
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
W spalinowym masz gorzej bo odruch jest aby wcisnąć pedał. I mojej mamie kiedyś się pomyliło i wcisneła gaz. W e-pedal moim zdaniem prędzej grozi zbyt późna reakcja pierwszy odruch jest zabrać nogę. Nie ma odruchu wciskania. Jak zabranie nogi nie wystarcza to dopiero kombinujemy co dalej i używamy hamulca. Jak ktoś jeździ dynamicznie to jak widzi ryzyko że braknie rekuperacji to juz ma noge nad hamulcem. Natomiast jak ktoś jeździ bardzo zachowawczo to rzeczywiście może przejechać od wiosny do jesieni nie dotykając wcale hamulca i nie będzie miał tego przećwiczonego.

Ja uważam że kierunek wciskania jednak powoduje że mniej będzie pomyłek z e-pedal niż pomyłek z kierunkiem jazdy gdzie jeden pedał służy do jazdy do przodu i do tyłu bo to samo wciśniecie daje inne zachowanie i sam w automacie kiedyś się pomyliłem, na szczęście czujniki parkowania zatrzymały auto.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
Teraz to juz nie teoretyzowanie tylko fakt.
Faktem jest to, że ktoś się pomylił i wydaje mu się, że to problem one pedal driving. Przeprowadzenie badań czy faktycznie to rozwiązanie faktycznie ma wpływ to już temat na parę doktoratów pewnie. W tej chwili jest to jedynie dość krucha hipoteza.
 

tokwi

Posiadacz elektryka
Ehhh... Maluchem zawracałem na ręcznym.
Czasami rotacja to najskuteczniejsze hamowanie. Mi kiedyś na gołoledzi świadomy nawrót zminimalizował drogę hamowania na gołoledzi, gdy z przeciwka autobus, przede mną koń ledwo hamujący wóz na zjeździe za szczytem, a ABS terkoczacy jak na sankach.

Dziś by się tak nie dało, bo znowu inny user experience z hamulcem ręcznym. Kiedyś czuły, na lince - dziś do dupy.

Ja koledze @cojestdoktorku dałem nawet lajka, bo w tezie „hamowania podkreślam: awaryjnego” zgadzam się i wstydzę się przyznać :), ale i tak nie demonizowałbym zagadnienia, bo nawet jeśli one pedal zwiększa ryzyko pomyłki to zmniejsza opóźnienie hamowania i znajdziemy go w kolejnej generacji oczywiście bezpieczniejszych aut, które może nawet szybciej zaczną procedurę awaryjnego hamowania niż my świadomie depniemy.
Nawet awaryjne sytuacje musimy obsługiwać świadomie, dlatego trening, trening i jeszcze raz na parking
 

kaktus

Posiadacz elektryka
Swoja droga nie wstawiano pewnie dlatego zeto wbrew ergonomii, kąt nachylenia analogowej wskazówki widzianej kątem oka tez daje pojecie o prędkosci, cyfry trzeba odczytac.
Kolejny przejaw wniosków z dupy. Jedyne wyniki badań jakie prowadzono naukowo na ten temat mówią wprost że ludzie nie potrafią odczytywać wskazań zegarów naturalnie i nie wyrabiają sobie nawyku o którym piszesz. Wskaźnik zegarowy interpretują poprzez przełożenie go na liczby i dopiero tą liczbę odbierają i rejestrują. Więc przyczyna braku zmian w tym zakresie była raczej podyktowana tradycjonalizmem i obawą przed zmianą.
 
Top