Jak walczyć z kultem zapierdalania (prędkość)

piotrpo

Pionier e-mobilności
To nie jest reakcja policji, tylko interpretacja GW. Trochę już wyrosłem z oburzania się, ale w tej sytuacji nawet nie tyle wkurza mnie głupota kierowcy autobusu, bo jednak od ludzi przewożących pasażerów należy wymagać trochę więcej niż od jakiegoś Sebixa z Dzesiką na pokładzie audicy, ale trudno, debile są wśród nas i czasami jakiegoś spotkamy. Irytuje mnie natomiast próba znalezienia usprawiedliwienia dla typa. Bo przecież jak odwalił coś głupiego, to musiał mieć powód, a jak miał powód, to OK. W tym konkretnym przypadku jest to szczególnie głupie i szkodliwe, bo to zawodowy kierowca, a od zawodowców wymaga się jednak, że nie dadzą się sprowokować.
Nie chcę poświęcać na analizę treści tego "artykułu" więcej czasu niż zostało poświęcone na jego pisanie, ale z tego co rozumiem, to dopisek o możliwości ukarania jeszcze kogoś jest już twórczością własną, a nie komentarzem policji.
 

ztsgusz

Pionier e-mobilności
To nie jest reakcja policji, tylko interpretacja GW. Trochę już wyrosłem z oburzania się, ale w tej sytuacji nawet nie tyle wkurza mnie głupota kierowcy autobusu, bo jednak od ludzi przewożących pasażerów należy wymagać trochę więcej niż od jakiegoś Sebixa z Dzesiką na pokładzie audicy, ale trudno, debile są wśród nas i czasami jakiegoś spotkamy. Irytuje mnie natomiast próba znalezienia usprawiedliwienia dla typa. Bo przecież jak odwalił coś głupiego, to musiał mieć powód, a jak miał powód, to OK. W tym konkretnym przypadku jest to szczególnie głupie i szkodliwe, bo to zawodowy kierowca, a od zawodowców wymaga się jednak, że nie dadzą się sprowokować.
Nie chcę poświęcać na analizę treści tego "artykułu" więcej czasu niż zostało poświęcone na jego pisanie, ale z tego co rozumiem, to dopisek o możliwości ukarania jeszcze kogoś jest już twórczością własną, a nie komentarzem policji.
Faktycznie, ten dopisek to twórczość GW.

A tutaj kolejny fragment "artykułu" z innego źródła (kierowca przyspieszał z powodu zwiększenia ograniczenia i pewnie nie spodziewał się, że zostanie wyprzedzony - podwójna ciągła):
Screenshot_20240904_221129_Chrome.jpg


===
Screenshot_20240904_221144_Chrome.jpg
 
Last edited:

Bronek

Pionier e-mobilności
Miałem sąsiada dwa piętra niżej, kierowcę MPK. Facet wyjechał po pijaku autobusem z ludźmi na przejazd kolejowy nie zatrzymując się tuż przed pociągiem. Ledwo zdążył, ale donieśli i Go zatrzymano, przebadano .
Obciach , zwolnienie z roboty awantura na cały blok itd ....
Honorowy był....... powiesił się w piwnicy.
(Takich kierowców już nie ma - lata 90te)
Off
Drugi sąsiad też niezły sukinsyn . Byl łowczym w kole myśliwskim . Dostał zawału na pięterku paśnika w lesie gdzie polował na zwierzynę, która przyszła się najeść do "bezpiecznego miejsca".
Sprawę ukręcono i a propos honoru i honorów to z nimi go pochowano.
Żyjąc w takim sąsiedztwie nie mogłem wyjść na porządnego człowieka , uciekałem na wieś.
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
Sprawę ukręcono i a propos honoru i honorów to z nimi go pochowano.
Myśliwi w Polsce to temat na cały osobny wątek, a może i forum. Taki skansen PRL'u.

Zapierdalanie w PL to w sumie też taki historyczny relikt lat 90, kiedy w tłumie Fiacików, Fiatów, Polonezów, Ład, Skód, Zaporożców i innego gówna zaczęły się pojawiać nieliczne zachodnie samochody, pokazujące wszystkim dookoła, że właściciel, to już nowa klasa wyższa, która nie po to kupiła szybki samochód, żeby nim jeździć wolno. Drogi też wyglądały inaczej. Na S7 Gdańsk-Warszawa było po jednym pasie w każdą stronę, pobocza oznaczone linią przerywaną, a obok drogi stały tablice zachęcające, żeby "być kulturalnym i ustępować szybszemu". Wyprzedzanie na 3'iego jak w tym filmie, było normą, a nie sytuacją jednak wyjątkową. Jak już się nam ten zaściankowy kapitalizm rozkręcił to normą stało się na takich krajówkach wyprzedzanie na 3 łącznie z 2 stron, albo wyprzedzanie samochodu, który właśnie wyprzedzał inny samochód. Policja czasami się potrafiła zaczaić w jakichś krzakach, ale w latach 90 tych lepszych samochodów wolała nie zatrzymywać, bo nigdy nie wiadomo kto siedzi w środku i jak na ten samochód zarobił.
Później przez długie lata mieliśmy maksymalny mandat 500zł, który prawie nikogo od niczego nie odstraszał, bo to może 2 tankowania były. Po drodze pojawiła się jeszcze patologia gminnych fotoradarów, które ustawiano w jakichś miejscach bez sensu, tuż po tym jak postawiono tam ograniczenie bez sensu. Niestety zamiast wprowadzić jakieś delikatne zmiany, to wylano dziecko z kąpielą. Przy okazji jakichś wyborów zakazano gminom montować radary, straży miejskiej wystawiać mandaty za wykroczenia drogowe, większość fotoradarów poszła na złom, a kontrolę nad resztą przekazano GITD, które przez lata nie była w stanie tych mandatów wystawiać.
Teraz mamy wyższe mandaty, droższe paliwo i z jednej strony dużo spokojniejszy ruch, z drugiej strony tłum niedzielnych kierowców na drogach. Jak ktoś jeździ wyłącznie po mieście, raz do roku wskoczy na autostradę, to nie ma się co dziwić, że ma problem, żeby się po niej poruszać. Na tych lokalnych drogach od autostrady do miejsca docelowego wypoczynku, to już kompletna masakra, bo nagle się okazuje, że zarówno niedzielni kierowcy, jak i niedzielni zapierdalacze nie potrafią sensownie złożyć się w zakręt, a o prawidłowym wykonaniu manewru wyprzedzania nawet nie ma mowy. W to wszystko wpada tłum lokalersów, co mają ałdi i wiedzą, że w niedzielę bagiety mają wolne.
Ogólnie sytuacja się poprawia, może wolno, ale poprawę widać.
 

daniel

Señor Meme Officer
Nie do końca zgodnie z temat, ale "nasi tu byli".
Swoją drogą przejścia przez więcej niż dwa pasy powinny być z jakąś wysepką albo najlepiej kierowane.

No i jest w 420 w URL.
1725978944640.png

 

kaktus

Posiadacz elektryka
Nie do końca zgodnie z temat, ale "nasi tu byli".
Swoją drogą przejścia przez więcej niż dwa pasy powinny być z jakąś wysepką albo najlepiej kierowane.

No i jest w 420 w URL.
View attachment 20415

Nie wiem czy nie było dyskusji o tym aby takie przejścia były tylko sterowane. Chyba nawet jest takie zalecenie ale stare pewnie będą poprawiane podczas przebudowy ulicy itd...
 

piotrpo

Pionier e-mobilności
Nie wiem czy nie było dyskusji o tym aby takie przejścia były tylko sterowane.
Nowe nie mogą w teorii powstawać (ale co to komu przeszkadza, przecież wystarczy namalować i jest). Nie mniej, takie przejścia istnieją i nie bardzo to zwalnia z myślenia.
==edit
Trochę relatywizuję po wysłuchaniu tych wywodów w filmie. Pomijając fakt, że babka nawet nie wiedziała o co chodzi, to w tym przypadku psów bym nie wieszał na kierującej. Całe to wyprzedzanie bezpośrednio przed przejściem oznacza moim zdaniem wyprzedzanie w sytuacji braku możliwości obserwowania przejścia i jego okolic. W tym przypadku jest to dyskusyjne. Z tego co mówiła policjantowi widziała pieszych wchodzących na przejście, widziała, że nie zagrożenia, Formalnie przepis naruszony, bo było wyprzedzanie i trudno być bardziej bezpośrednio przed przejściem, ale zdecydowanie nie jest to sytuacja typu ciężarówka zasłania prawą, autobus lewą stronę przejścia, a środkiem na pełnej... ...prędkości przemyka zapierdalacz.
 
Last edited:

viallos

Pionier e-mobilności
Obawiam się że nie raz tak pojechałem, według mnie widoczność miała doskonałą, zresztą widać że nawet przyspieszyła żeby zdążyć przejechać zanim piesi w ogóle znajdą się na pasach.
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Ja bym też pojechal jak ta Trójka , bo bardziej bym zwracał uwagę na pieszych którzy jak dla mnie byli jeszcze daleko od przejścia i od pasów .
Ale czlowiek się uczy i teraz wiem że dla własnego bezpieczenstwa porfela trzeba stawiać jak inni stają
Czyli nawet jakby ten z lewej stanął bo mu się chciało postać , to wg gliniarza ja też bym musiał na tym trzecim pasie stanąć.
 
Top