Jak walczyć z kultem zapierdalania (prędkość)

pompon

Posiadacz elektryka
Dziś spotkałem typka zaciekawionego Teslą.

Wybrałem się radośnie na przejażdżkę zadupiem, gość mnie zatrzymał, pogadaliśmy chwilę. Pytał o zasięg, czy mi nie brakuje dźwięku silnika i stwierdził, że ogólnie woli V8 - standard w takich rozmowach, ale było kulturalnie, z pozycji ciekawości, bez głupich tekstów o pożarach czy wymienianiu baterii co rok.

Mimo że rozmowa była miła i tak zostawił mnie z mandatem na 200zł.

Przy okazji, wyciszanie piknięcia o przekroczeniu prędkości za pomocą Commandera działa bez zarzutu. Włączyłem je znowu z przesunięciem o 10km/h.
 

nabrU

Moderator
To ile@ile było @pompon? Tak z ciekawości, nie będę się czepiał ;)
 

nabrU

Moderator
Parę chałup na krzyż i już jest 50, to jest zmora polskich dróg ten 'teren zabudowany' :poop:
 

nabrU

Moderator
Ludzie tam mieszkają i mogą tam chodzić - nie nam oceniać czym jest ten teren zabudowany.

Racja, nie pisałem o drodze, po której jechał @pompon, raczej generalizowałem bo definitywnie są takie przypadki w PL gdzie '50' to jest śmiech.

A że możliwe jest szybciej tam gdzie 'chodzą ludzie', to przykład z mojego podwórka (mapka poniżej): bywa że domy, bloki, sklepy - słowem środek miasta i 40 mph (czyli prawie 65 km/h) na jednopasmówce - jak widać można

 

slaveq

Pionier e-mobilności
A że możliwe jest szybciej tam gdzie 'chodzą ludzie', to przykład z mojego podwórka (mapka poniżej): bywa że domy, bloki, sklepy - słowem środek miasta i 40 mph (czyli prawie 65 km/h) na jednopasmówce - jak widać można

Można w kraju gdzie ograniczenia to nie tylko sugestia i jazda 30+ nie jest normą ;)
 

Michal

Moderator
Top