Tesla Model 3 Highland LR RWD pod chmurką bez ładowania w domu

[facet]

Ja wczoraj pierwszy raz do 100% zatankowałem i miałem 550km, i teraz na 56% na A1 tak lecąć 120-130 przejechałem równe 300km.
Rozumiem ze ten zasieg nie jest liczony ba bieżąco w zależności od stylu jazdy?

 

[krzyss]

Ja wczoraj pierwszy raz do 100% zatankowałem i miałem 550km, i teraz na 56% na A1 tak lecąć 120-130 przejechałem równe 300km.
Rozumiem ze ten zasieg nie jest liczony ba bieżąco w zależności od stylu jazdy?

Jechales z wiatrem

 

[facet]

... jedynie w fotelu

 

[krzyss]

... jedynie w fotelu

Jeszcze sie zdziwisz
Czasem robisz 350-400km a czasem 250 ciezko…

 

[Wojtek Wawa]

Panowie, 300 km że średnią 125 kmh na 40% baterii to coś niemożliwego. Bądźmy poważni.
Ja wrzuciłem screena, 15+ kWh na 100 km przy średniej 118.4 kmh na dystansie 181.3 km.

Proszę o nie zaśmiecanie mojego wątku. Trzymam tutaj historię mojego samochodu.

 

[Wojtek Wawa]

A tu trasa Kraków-Warszawa z dziś. Przez połowę trasy trochę padało. Średnia wyszła rewelacyjna, tylko tu z zastrzeżeniem, że dziś podaję całość, nie tylko jazdę 120 kmh.

Na trasie było 18°C, w Warszawie już 22.

Wniosek? Jest super efektywnie. Tego właśnie chciałem od modelu 3 lr rwd - po doładowaniu na 90% na superchargerze (w Bonarce), dojeżdżam do rodziców zużywając 1% i tyle samo mam następnego dnia na start po niecałej dobie. Jazda do Warszawy i wciąż pozostało 30% baterii.

Czyli w idealnych warunkach (temperatura około 20°C, bo jednak był deszcz, ale nie widzę, by coś psuł w zużyciu) ten samochód na 40% marginesu bezpieczeństwa zasięgu. Jest z czego schodzić na zimę i na degradację.

 

[nabrU]

Wniosek? Jest super efektywnie. Tego właśnie chciałem od modelu 3 lr rwd - po doładowaniu na 90% na superchargerze (w Bonarce), dojeżdżam do rodziców zużywając 1% i tyle samo mam następnego dnia na start po niecałej dobie. Jazda do Warszawy i wciąż pozostało 30% baterii.

Czyli jak jest? Kłamie czy nie ta Tesla z tym zużyciem, bo w końcu nie wiem

 

[Sceptyczny entuzjasta]

Czyli jak jest? Kłamie czy nie ta Tesla z tym zużyciem, bo w końcu nie wiem

Trochę kłamie, bo uwzględnia tylko to co zjedzą odbiorniki, a nie to co ubyło z baterii, a po drodze mamy jednak straty. Im większa moc rozładowania tym straty większe. Kiedyś po szybszym odcinku 300 km i zliczeniu zużytych % i kWh z kąkutera, wyszło jakbym miał 10% degradacji. Przy ładowaniu wyszło, że bateria ma góra 3% degradacji, reszta ze straconych podczas jazdy kWh grzała kabelki i baterię.

 

[nabrU]

reszta straconych podczas jazdy kWh grzała kabelki i baterię.

Nie wiedziałem, że takie straty pośród BEV tylko w Tesli występują
Ale kończę off topic, bo nas zaraz Wojtek do pionu postawi

 

[Sceptyczny entuzjasta]

Nie wiedziałem, że takie straty pośród BEV tylko w Tesli występują
Ale kończę off topic, bo nas zaraz Wojtek do pionu postawi

Straty są wszędzie, pytanie o metodę liczenia. Jak liczą prąd wyssany z baterii to będzie to bardziej dokładny wynik.