Kolega automatyk robił projekty w fabryce Michelin i różnice w produkcji tych opon na innych budżetowych są takie, że Michelin maja inne linie produkcyjne niż ich budżetowe produkty do tego są dużo rzadziej prześwietlane pod względem jakości. Domyślam się, że półprodukty które są użyte do produkcji tez są inne.
Nie ma cudów moim zdaniem.
Osobiście uważam, że elektryk wazy więcej niż ICE, ma dużo większy moment obrotowy wiec moim zdaniem na oponach nie warto oszczędzać.
). Co do opon, czy po tych paru miesiącach macie jakieś przemyślenia posezonowe?
