Żebyś nie musiał przewalać kilkadziesiąt stron - dyskusja jest że spodziewamy się większej baterii rzędu 100kWh w nowym Y, część (jak ja) uważa że to dobrze i że obecne są duuuużo za małe po tylu latach od startu M3, część nas przekonuje że dziś jest super i nic więcej nie trzeba, ba! można nawet mniejsze wkładać bo kierowcy EV stają tak często na jedzenie i siku że i tak nie zauważą różnicy

Nie musisz dziękować
Nie wiem po co ta dyskusja o wielkości baterii. Teoretyczna jakby trochę: będzie większa z szybszym ładowaniem i podobną masą, to super. Nie? To nie widzę zalet zbyt dużo.
Zrobiłem w ostatni weekend trasę Wrocław - St. Malo (jakieś 1700 km) i ani razu nie czekałem na samochód. Zatrzymywałem się tylko na SuC jak potrzebowałem ja (do WC, kawy, jeść, umyć szybę, rozprostować kości lub zdrzemnąć i raz po zakupy), a nie samochód. Postoje zwykle ok 15 minut co 2-3 godziny z wyjątkiem tego po zakupy. Trasy nie planowałem wcześniej tylko wbiłem w nawigację cel i jak miałem potrzebę lub dość jazdy, to stawałem na najbliższym SuC.
Teraz od środy zrobiłem po zadupiavh Bretanii kolejne 1200 km i zawsze jak auto się ładowało to był stres, że już naładowane i trzeba odpiąć, a my w środku zakupów, jedzenie czy czego tam jeszcze.
Czy może mój Y jest jakiś inny czy co?
Albo ja mam częstomocz - ale podobno co kilka godzin to w normie. Czytałem, źe dla posiadaczy TDI norma inna jest i wynosi 12-24h. To są nadludzie. Też tak jeździłem (np. Peloponez->Wro 2400km na raz) i już nie będę, bo taką Teslą jest fajniej. Po prostu.