To jest wyszczególniona tylko opłata za dystrybucję prądu cała reszta jest w abonamencie. Wszystkie opłaty są takie same jak w dystrybucji tylko przedstawiają je w formie user friendly.@marco_25 Z ciekawości, w Pstryku opłaty dystrybucyjne, to jakaś stała kwota abonamentu, czy opłata sieciowa?
Robiłem symulacje na danych historycznych i wyszło mi na jedno jak z taryfą G12w w respect. I jeszcze problem ze musiałbym wstrzeliwac się w ładowanie auta w weekend a często wyjeżdżam wtedy.To jest wyszczególniona tylko opłata za dystrybucję prądu cała reszta jest w abonamencie. Wszystkie opłaty są takie same jak w dystrybucji tylko przedstawiają je w formie user friendly.
Jestem w obrębie Tauron i mam taryfę dystrybucyjną G13.
Pstryk to taryfa dynamiczna a jak widać faktura bardzo czytelna i bez udziwnień. Jeśli chodzi o respect energy to niestety takie stawki nie są już dostępne to była promocja na dwa lata w 2024 jak startowali.
Po pół roku użytkowania mogę tylko zachęcić na przejścia do Patryk jeśli chodzi o ładowanie auta. Do domu tylko jeśli ktoś nie ma problemów z ustawianiem pralki, suszarki i zmywarki 😉
to tak nie do końca. Oczywiście trzeba uchwalić kolejne ustawy, ale one mogą uproscić procedury.Jeszcze się taka ustawa nie narodziła co by rachunki uprościła.
Moim zdaniem to nie faktury są problemem, tylko cennik. Faktury można uprościć, ale skomplikowany cennik jest zwykle sygnałem, że sprzedawca (Cię…) ma dużą marżę lub jest urzędem. W sumie na jedno wychodzi.
W każdej branży na końcową cenę produktu składa się wiele czynników, ale jakoś nikt przy cenie chleba nie podaje ile piekarz wydał na buty dla kochanki czy rolnik na traktor.
Wszystkie te opłaty i dopłaty są właśnie efektem durnych ustaw (przeregulowanie) oraz monopolu w energetyce. Jak coś jest skomplikowane / złożone, to po coś. Samo się nie skomplikowało (II zasada termodynamiki - entropia nie maleje): ktoś włożył pracę (energię), by się skomplikowało. I za tę pracę, chce wynagrodzenie itd.
Wystarczyłoby uwolnić ceny za prąd i wszystko się automagicznie uprości. To uwolnienie się oczywiście nie wydarzy z prostego powodu: jakoś nikt nie wpada na pomysł, by zamykać lisa w kurniku dla ochrony jaj, a lekarz zwykle nie pyta pacjenta o diagnozę. Za to większość z nas oczekuje, że ustawodawca anuluje/uprości ustawy. Ustawodawca (z definicji) ustawy daje, a nie likwiduje.
I to nie są moje wymysły tylko jest napisane wprost w cytacie w pierwszym poście: Rada Ministrów przyjęła ustawę o zmianie ustaw… w celu deregulacji. 😂
System prawny (nie tylko w Polsce) jest tak skonstruowany, że nie da się go uprościć, bo każda zmiana wymaga dodatkowej ustawy, co zwiększa skomplikowanie.
Idei upraszczania najbardziej przysłużyłby się Sejm/Rząd, który by nic nie robił. No ale nie wiem czy taki program wyborczy zyskałby poparcie ludu.
QED
😉
No czy ja wiem... mam 13 (słownie: trzynaście) pozycji składających się na ostateczną fakturę. Nie zrozum mnie źle, umiem czytać swoją FV, ale na litość boską, chyba bardziej już nie można tego skomplikować.
opłata abonamentowa, sieciowa stała, sieciowa zmienna dzienna, sieciowa zmienna nocna, jakościowa (to chyba żart, gdzie ta jakość?), OZE (to ja k* produkuję prąd z OZE, za co to jest?), kogeneracyjna (że co?), przejściowa (WTF, ja nigdzie nie przechodzę!), mocowa (niech moc będzie z wami). A do tego jeszcze tylko energia czynna dzienna, nocna i akcyza dzienna i nocna. jprdl. Tak, wyobrażam sobie, że większości jest trudno zrozumieć ten rachunek.
No nieeee, handlowej się wystrzegałem jak diabeł święconej wody.Brak najważniejszej - OPŁATA HANDLOWA!
U mnie to jakieś 50% rachunku.
Kto się nie dał nabrać sprzedawcy ten jej nie ma. Trzeba było zostać na taryfach zatwierdzanych przez URE. Inna sprawa, że sprzedawcy stają na rzęsach, żeby klient się o nich nie dowiedział albo wprowadzają w błąd. W Tauronie jest jeszcze w miarę spoko, ale jak próbowałem teściów przenieść na G12w w Enerdze to tam na stronie były stosowane najgorsze wyobrażalne "dark patterns" (np. przełączasz radio buttonami ofertę, a opłata handlowa pojawia się w niewidocznej części strony, trzeba spory kawałek przewinąć, żeby to zobaczyć). Ostatecznie okazało się, że przez stronę zmienić taryfy na regulowaną się nie da, a w fizycznym BOK-u przedstawiciel bezczelnie kłamał i kreślił po ulotce, że niby "G12k" to jest to samo co G12w - takie im kejpiaje zrobili. Brrrr.Brak najważniejszej - OPŁATA HANDLOWA!
U mnie to jakieś 50% rachunku.
Chciałbym jeszcze raz podziękować @CavKto się nie dał nabrać sprzedawcy ten jej nie ma. Trzeba było zostać na taryfach zatwierdzanych przez URE.
Bardzo podobnie to u mnie wyglądało. Aż zaczynałem wątpić czy dobrze robię, bo to przeprowadzka z mieszkania do domu. Zacząłem myśleć, że nie doceniam zużycia albo coś mi umknęło.Inna sprawa, że sprzedawcy stają na rzęsach, żeby klient się o nich nie dowiedział albo wprowadzają w błąd. W Tauronie jest jeszcze w miarę spoko, ale jak próbowałem teściów przenieść na G12w w Enerdze to tam na stronie były stosowane najgorsze wyobrażalne "dark patterns" (np. przełączasz radio buttonami ofertę, a opłata handlowa pojawia się w niewidocznej części strony, trzeba spory kawałek przewinąć, żeby to zobaczyć). Ostatecznie okazało się, że przez stronę zmienić taryfy na regulowaną się nie da, a w fizycznym BOK-u przedstawiciel bezczelnie kłamał i kreślił po ulotce, że niby "G12k" to jest to samo co G12w - takie im kejpiaje zrobili. Brrrr.