No nie ma... ja swoją stawiam na mrozach na zewnątrz i przez dobę to co zje to max 1-2%... przy czym kolejne doby - to już wolniej...
No chyba, że kolo ma coś zepsute
No chyba, że kolo ma coś zepsute
krzyss
Pionier e-mobilności
Pewnie odpalil w srodku camping mode i teraz marudziNo nie ma... ja swoją stawiam na mrozach na zewnątrz i przez dobę to co zje to max 1-2%... przy czym kolejne doby - to już wolniej...
No chyba, że kolo ma coś zepsute
Ale to chyba też się wyłączy przy 20%... ?Pewnie odpalil w srodku camping mode i teraz marudzi
krzyss
Pionier e-mobilności
No tak… nie wiem jak on to mogl zrobic. Sciema i tyle
Zostawił niedomknięte drzwi
?
ATnet
Posiadacz elektryka
Producenci pojazdów spalinowych z Toyotą, Stelanis i innymi głąbami na czele właśnie doznali olśnienia że są w dupie, mało tego rozgościli się tam na długie lata. Jak czytam wywiady z Prezesami Toyoty czy tym Francuzikiem to ogarnia mnie smutek połączony z zażenowaniem. Znowu przespali temat, jedynie BMW, VW i Mercedes coś próbuje zrobić, ale to są marki mające zaplecze technologiczne. Chinole są już tak daleko że jedynie co nas ratuje to ze Niemcy potrafią robić bezpieczne i komfortowe auta a, Chińczycy są jeszcze daleko w tym temacie. A co do dziennikarzy to przetestowałem przez ostatni miesiąc koło 8 różnych modeli aut i mam inne spostrzeżenia niż pismaki. Przy czym Polskie dziennikarstwo motoryzacyjne to inny poziom świadomości. Dziennikarz to zazwyczaj przekupne bydlę które na zamówienie napisze co mu podsuną, mało tego nie dba o swoje nazwisko, uważa że zeszmacenie się jest naturalna częścią jego kariery, ot takie odcięcie kuponu.
Tak, spaliniakom brakuje jednej podstawowej rzeczy - zmiany podejścia do auta.
Prosty przykład z własnego garażu. Taka Kona,
bezczelna konwersja ICE na BEV... dlaczego bezczelna? Ano dlatego, że wszystko w tym aucie przypomina auto spalinowe - w zakresie obsługi. Wręcz bym powiedział, że jedyna różnica to silnik i wielka bateria. Obsługa tego auta (uruchamianie, wyłączanie itp) jest dla mnie frustrująca. Jak ktoś nie jeździł teslą, to polecam Konę z całego serca, ale jak ktoś miał okazję pobawić się chwile dłużej teslą, to cholera ciężko się przełączyć na tryb "jadę elektrykiem, ale wszystko robię jak w ICE"... przynajmniej mi jest ciężko. Audi w guzikach jest jak Kona (przy czym w audi asysta "linii" działa rewelacyjnie ale muszę ją sam uruchomić, a w Konie wpier... się za każdym uruchomieniem i trzeba ją wyłączać, auto hold w audi też trzeba kliknąć, ale tam prosto sobie mogę przeprogramować aby było załączone zawsze...) No ale jak wsiadam do audi to tam jest ta obsługa naturalna... to samo w każdym innym ICE - wszystko swojskie i tak jak ma być. Wniosek mój jest taki, że starzy producenci aut muszą jeszcze wiele zmienić w swoich głowach, żeby nie stać z tyłu. Pomimo wszelkich wad tesli właśnie sposób obsługi i przygotowania do jazdy i tego jak jeździ, jest tym co powoduje, że dalej jest na nią takie branie. Ja poszedłem deko pod prąd i kupiłem Konę - bo tesla jeszcze nie nauczyła się jak obsługiwać klienta, a nie mam ochoty na perypetie z serwisem.
Kona nie jest zła i ma kilka zalet, których brakuje mi w tesli, ale pitolenie się z guzikami przed wejściem do auta i po wejściu do auta - to jest smutne po porostu. A już konieczność wciskania hamulca przy zmianie D/R to masakra jakaś... ile to razy już bym w coś prawie wyrżnął
Bronek
Pionier e-mobilności
Z tym hamulcem, to dobrze. zawsze to ograniczy wjechanie z pakingu do np sklepu lub fryzjera.
Ostatnio tym, o czym pisze powyżej m.In Norbert, zostałem przytłoczony w elektrycznym Mercu EQS.
Masa klawiszologii i fizycznej i ekranowej. Konsole na drzwiach na desce, miedzy fotelami....NO i KIEROWNICA!
owszem to jest do ogarniecia i w zasadzie 90% nie będzie używane, ale to po Tesli już jest passe.
Kluczyk, start/stop.... Tak jak Ci co nie znają tej wygody i prostoty nie potrafią przyjąć, że Premium to też minimalizm, tak ja już nie lubię dawnych srebrnych i zlotych guziczków i uważam je za obecnie przestarzałe.
PS. W Nissanie Leafie zdarzało mi sie zostawic go " na chodzie"
Ostatnio tym, o czym pisze powyżej m.In Norbert, zostałem przytłoczony w elektrycznym Mercu EQS.
Masa klawiszologii i fizycznej i ekranowej. Konsole na drzwiach na desce, miedzy fotelami....NO i KIEROWNICA!
owszem to jest do ogarniecia i w zasadzie 90% nie będzie używane, ale to po Tesli już jest passe.
Kluczyk, start/stop.... Tak jak Ci co nie znają tej wygody i prostoty nie potrafią przyjąć, że Premium to też minimalizm, tak ja już nie lubię dawnych srebrnych i zlotych guziczków i uważam je za obecnie przestarzałe.
PS. W Nissanie Leafie zdarzało mi sie zostawic go " na chodzie"
Last edited:
Wsiadam, wciskam hamulec żeby wiedziała, że żyję, w tym momencie wajcha w dół, w górę - w zależności od nastroju - i heja w świat.
Już nie wspomnę o tym że jak do niej podejdę to sama łapkę podaje
W Konie podchodzisz i ciul... guzik na klamce klik, jak nie załapie o co chodzi to klika 2gi raz... Uf... otwarte, wsiadam, naciskam hamulec i q....wa nic się nie dzieje... Następuje konsternacja... Szukam guzika start/stop ( i już w głowie "co za ciul to wymyślił" ) ohhh ten guzik przysłania kierownica... wduszony... przenosisz dłoń na 4 piękne klawisze PRND... ciśniesz... zero reakcji bo pomimo, że już wszystko świeci to chyba jestem za szybki... klik klik 2 razy ufffff... można jechać. Niby różnica w czasie niewielka, ale teslowiec musi szukać i się zastanawiać, zamiast trzymać dłonie na kierownicy i podziwiać piękno tego świata
Najnowsze dyskusje
-
EV9 GT-line nieoczywiste auto rodzinne na trasy- Started by knapel
- Wypowiedzi: 0
-
Witam z Fiatem 600e - pytanie o wallbox
- Started by chris8721
- Wypowiedzi: 2
-
Gdańsk - ładowanie i parkowanie w pobliżu lotniska
- Started by lind.maykl
- Wypowiedzi: 3
-
-
-
Tesla wprowadza opłatę za ładowanie powyżej 80%
- Started by dart
- Wypowiedzi: 22
-
