Robsonics

Posiadacz elektryka
... a samochód (jak sama nazwa wskazuje) jest osobowy więc nie wolno nim towarów wozić, co?
Nie miałeś pod ręką głupszego argumentu?
Widziałeś obrazek, który przesłałem?
Screenshot_20240321-061151_Gallery.jpg
 

Slavekk_

Posiadacz elektryka
Bronisz czegoś czego się nie da obronić. Jak rozmowa z dzieckiem „dlaczego nie mogę wyrzucić jednego papierka, albo stanąć na tych pasach, przecież to tylko na chwilę i nikomu nie szkodzi”. Takim widzę jesteś typem człowieka, że masz gdzieś, że to jest część wspólna, a taki kabel szpeci, można się o niego wywalić, a do tego zaraz znajdą się naśladowcy i kable po elewacji z 3 piętra. Ważne żeby dla mnie było wygodnie. Z takim podejściem się kupuje dom z ogródkiem i wtedy rzeczywiście można sobie robić tam różne dziwne rzeczy.
po 1. Jeden kabel zwisający z okna nie jest widoczny już z kilkunastu metrów - "szpecenie" out
po 2. Nie 'wywalić o niego" bo ma osłonę; wywalić się też można o wystającą lekko płytę chodnikową, ale się chodnika z tego powodu nie zamyka.

Nie masz argumentów (sensownych) więc tradycyjne piszesz "jakim jestem człowiekiem". Ja na ten poziom nie schodzę.
Człowiek zrobił co zrobił bo mógł. Skończył i zwinął. Nic istotnego się nie wydarzyło bo jego robota nie była istotna.
SIEDEM stron wątku z wyssanymi z brudnego palucha "zasadami" - to jest chore. Jedźcie tymi elektrykami do lasu. Kąpiel leśna jest zdrowa.
 

Robsonics

Posiadacz elektryka
po 1. Jeden kabel zwisający z okna nie jest widoczny już z kilkunastu metrów - "szpecenie" out
Jak pozwolisz jednemu, zaraz znajdą się naśladowcy. "Skoro jemu można, to dlaczego nie mi?"
po 2. Nie 'wywalić o niego" bo ma osłonę; wywalić się też można o wystającą lekko płytę chodnikową, ale się chodnika z tego powodu nie zamyka.
Owszem, nie zamyka. Naprawia.
 
Top