Niedawno przesiadłem się z BMW 535i i mam bezpośrednie porównanie. Tesla Model 3 na pewno nie jest premium.
Klamki - nie dość, że pomysł z czapy, to każda na nieco innej głębokości. To widać i razi
Lakier rysuje się od byle czego
Spasowanie - na każdym elemencie różnice
Element w przednim rogu przedniej szyby - termokurczliwe, pogięte coś. W ogóle chyba pół TM3 jest termokurczliwe.
Otwórzcie szybę w przednich drzwiach, a następnie je zamknijcie i napawajcie się tym dźwiękiem. Brrr.
Zamykanie klapy frunka - nie dość, że jest do tego instrukcja obsługi to i tak boję się za każdym razem
Słynny youtube i netflix - włączasz, czekasz i czekasz i nie wiesz czy to się zawiesiło czy trzeba jeszcze czekać (trzeba czekać)
Dostęp do telefonu - dramat, włączasz przez menu, nie ma wyszukiwania po fragmencie tekstu, musisz przewijać po pierwszej literze (na prawdę? w aucie, którego zaletą ma być wypasiony soft?)
Spotify - nie daj Boże używać i na komórce i w Tesli, raz działa raz nie. Czasem musisz wyrzucić z pamięci w telefonie żeby w Tesli ruszyło
Cerata zwana vege-skórą, w porównaniu z prawdziwą skórą, jest tak delikatna i nie budząca zaufania...
Hałas w kabinie powyżej 140 - polecam spróbować domknąć zamknięte okno (guzikiem zamykania) - nagle włącza się halny.
Nie jest premium, na pewno. Ale ja to auto kupiłem ze świadomością taniego wykończenia i z zupełnie innych powodów. Pamiętajcie też, że za premium z bajerami płaci się jednak więcej niż za TM3.
Ostatnio byłem przegonić beemkę - żeby nie psuła się od stania, czekając na nowego właściciela.
Usiadłem w tym boskim fotelu, w tych porządnych skórach, luksusie i dużej przestrzeni, odpaliłem silnik, włączyłem wycieraczki (chciałem włączyć wsteczny, ale przyzwyczajenie z Tesli...), potem wsteczny, wytoczyłem się i ruszyłem.
Ja pierdziu ten ponton ryczy ale nie jedzie, nawet w trybie Sport, po Tesli odgłosy spaliniaka przerażają, najstraszniejszy był kick-down - na początku myślałem, że może coś się zepsuło, skrzynia się ślizga albo coś, wyje to, hałasuje, wszyscy się patrzą, a auto rusza jak wóz drabiniasty, w porównaniu z elektrykiem.
Premium, sremium. Ja zostaję w Tesli. Przynajmniej w mieście. O trasie się wypowiem jak będę miał kilka za sobą.
Nie nastawiajcie się na premium wybierając Teslę Model 3, bądźcie pewni niedoróbek. Inaczej narobicie sobie nadziei, że wasz egzemplarz będzie akurat jedyny dobry i przy odbiorze będzie zawód i zepsujecie sobie radość z auta. To auto dla gadżeciarzy, osób kochających nowoczesność, nie bojących się być pionierem. Jak kupicie ze świadomością tego wszystkiego, nie oszukując samych siebie - będziecie zadowoleni. To bardzo dobry samochód.