Lakier Tesla Model 3 LR 2021 :(

Bartosz

Pionier e-mobilności
Kwestie typu "plastik czy skóra" moim zdaniem nie dotyczą jakości a luksusu.
W ostatnich latach z tą skórą to jest śliski temat. Skóra robi się passé, także w markach uznawanych społecznie za premium. Volvo także odchodzi od skóry zwierzęcej. Za chwile przyjdzie czas na pozostałe koncerny. Jeszcze przez chwilę się pośmieją, a potem po cichu sami zrezygnują. Jeszcze nie tak dawno naturalne futra były oznaką luksusu, obecnie wstyd w takim czymś wyjść na ulicę.
 

Twari

Zadomawiam się
Ciekawa dyskusja :) Z opinią co jest premium jest jak z dupą - każdy ma swoją :)
Ale... ostatnio idąc z parkingu minąłem dwóch na oko 15-latków i jeden z nich do drugiego: "chodź, pokaże Ci - tam na parkingu zawsze stoi Tesla!".
Choćby obok stało A8, Q7, E 63 AMG z idealnie spasowanym wykończeniem, przeszyciami ze skóry węża, i tajką masującą kark w czasie jazdy to i tak wszyscy biegną oglądać Teslę.
Także dziękuę, kurtyna :)
A filmików z sentry mode z ludźmi przylepionymi do szyby i oglądającymi auto mam na pęczki :)
W zasadzie to zaczyna być irytujące, bo zżera mi to w cholerę baterii :D
 

Michał spod Krakowa

Pionier e-mobilności
W ostatnich latach z tą skórą to jest śliski temat. Skóra robi się passé, także w markach uznawanych społecznie za premium. Volvo także odchodzi od skóry zwierzęcej. Za chwile przyjdzie czas na pozostałe koncerny. Jeszcze przez chwilę się pośmieją, a potem po cichu sami zrezygnują. Jeszcze nie tak dawno naturalne futra były oznaką luksusu, obecnie wstyd w takim czymś wyjść na ulicę.
Jasne, ale to cała kategoria dekoracji obejmujących blachy na pedałach, obszycia kokpitów, wykwintne wyloty wentylacji, niesamowite ramki wokół głośników (a każdy głośnik z plastikowym chromowanym logiem) itd. Nie mówię, że to złe (poza złym wpływem na środowisko), bo strategie producentów i gusta klientów są różne. Ale z pewnością nie są to elementy obowiązujące, niezależnie od klasyfikacji samochodu.
 

krist

Posiadacz elektryka
O swoich odczuciach estetycznych wspomniałem w odpowiedzi na porównywanie wnętrza Audi vs Tesla. Jeśli oba są świetnie złożone (jak przypadku mojego i większości współczesnych egzemplarzy TM3), dlaczego miałbym się zgodzić, że wnętrze Tesli jest słabej jakości?

Kwestie typu "plastik czy skóra" moim zdaniem nie dotyczą jakości a luksusu.
i tu się różnimy w odczuciach. Świetnie złożony to nie znaczy że nic nie odpada z auta przy przyśpieszaniu. Pierwszy temat to jakość zmontowania paneli zewnetrznych, nawet jeśli akrat masz egzemplarz jak mój, który nie ma jakichś rażących nierówności, to daleko im do wąskich i równych odległości konkurencji. Lakierować Tesla nie potrafi, praktycznie na każdym elemenecie widać zlewki na narożach. Ale ok , to można okleić, ominąć. Natomiast wnętrze innych aut typu eqc, czy e-tron, wygląda na o wiele lepiej wykonane, solidniejsze i ok, bardziej "luksusowe". nawet używając materiałów ekologicznych, bo jak rozumiem tesla chciała uniknąć skór zwierzęcych, można zastosować o wiele fajniesze materiały, jest carbon, alcantara, fotele można było ciekawiej wykończyć. Dół wnetrza jest absolutnie na poziomie marek typu FIAT, wykładzina jest cieniutka i już mi odłazi jak pisałem, dywaniki podobnie, boki drzwi czy listwy progowe to absolutne minimum. Nie mówie że to dyskwalifikuje auto, bo "na tym się nie jeździ" Ale wpływa na odbiór jakości wykonania, i tak po prostu mam wrażenie że ktoś to olał kompletnie, klient weźmie i nie będzie narzekał bo to Tesla.
 

krist

Posiadacz elektryka
W ostatnich latach z tą skórą to jest śliski temat. Skóra robi się passé, także w markach uznawanych społecznie za premium. Volvo także odchodzi od skóry zwierzęcej. Za chwile przyjdzie czas na pozostałe koncerny. Jeszcze przez chwilę się pośmieją, a potem po cichu sami zrezygnują. Jeszcze nie tak dawno naturalne futra były oznaką luksusu, obecnie wstyd w takim czymś wyjść na ulicę.
1619971198433.png


W tym fotelu nie ma grama skóry, a wygląda obłędnie, więc to nie jest tylko kwestia użycia tradycyjnych materiałów
 

Twari

Zadomawiam się
View attachment 788

W tym fotelu nie ma grama skóry, a wygląda obłędnie, więc to nie jest tylko kwestia użycia tradycyjnych materiałów

A dla mnie to przerost formy nad treścią.
Tesla to nie jest auto, do którego wsiadasz aby walczyć w czasie jazdy, a fotel musi być taki, żeby koniecznie Cię w tej walce utrzymać.
To ani nie wygląda na premium, ani na komfort. To jest synonim sportu, który pomimo muskularności i napinania się wciąż jest wolniejszy od Tesli w ecoskórze :)
 

Bartosz

Pionier e-mobilności
View attachment 788

W tym fotelu nie ma grama skóry, a wygląda obłędnie, więc to nie jest tylko kwestia użycia tradycyjnych materiałów
To jest Twój punktów widzenia i ja go szanuję. Natomiast dla mnie te fotele są oznaką braku gustu ich właściciela, chyba że auto jest przeznaczone do jazdy po torze, a nie do normalnej eksploatacji, wtedy wygląd nie ma znaczenia, a liczy się funkcjonalność.

Przedstawię Ci mój punkt widzenia i pewnie większości osób. Samochód służy mi i mojej rodzinie do przemieszczenia się z punku A do punktu B, samochód jest środkiem, a nie celem. Ubieram garnitur i jadę na spotkanie. Wracam do domu i zapominam o aucie. Tak samochód traktuje większość ludzi na świecie. Motoryzacja nie jest moją pasją, moim hobby. To ma jeździć, nie psuć się i nic więcej. Nie wiem co musiałoby się wydarzyć, abym wymieniłbym w nim cokolwiek, nawet do teraz nie pomyślałbym, że ktoś może wpaść na pomysł wymiany foteli.
 
Last edited:

Michał spod Krakowa

Pionier e-mobilności
i tu się różnimy w odczuciach. Świetnie złożony to nie znaczy że nic nie odpada z auta przy przyśpieszaniu. Pierwszy temat to jakość zmontowania paneli zewnetrznych, nawet jeśli akrat masz egzemplarz jak mój, który nie ma jakichś rażących nierówności, to daleko im do wąskich i równych odległości konkurencji. Lakierować Tesla nie potrafi, praktycznie na każdym elemenecie widać zlewki na narożach. Ale ok , to można okleić, ominąć. Natomiast wnętrze innych aut typu eqc, czy e-tron, wygląda na o wiele lepiej wykonane, solidniejsze i ok, bardziej "luksusowe". nawet używając materiałów ekologicznych, bo jak rozumiem tesla chciała uniknąć skór zwierzęcych, można zastosować o wiele fajniesze materiały, jest carbon, alcantara, fotele można było ciekawiej wykończyć. Dół wnetrza jest absolutnie na poziomie marek typu FIAT, wykładzina jest cieniutka i już mi odłazi jak pisałem, dywaniki podobnie, boki drzwi czy listwy progowe to absolutne minimum. Nie mówie że to dyskwalifikuje auto, bo "na tym się nie jeździ" Ale wpływa na odbiór jakości wykonania, i tak po prostu mam wrażenie że ktoś to olał kompletnie, klient weźmie i nie będzie narzekał bo to Tesla.
Masz zdjęcia tego okropnego montażu?
U mnie wszystkie panele, światła równe i tylko jeden zaciek farby, który znaleźli przy detailingu.

Wszystko, co piszesz o wnętrzu, to kwestia indywidualnych upodobań, nie jakości. Oprócz problemu z dywanikami, który wydaje się dobry do zgłoszenia serwisowego.
 
Last edited:

krist

Posiadacz elektryka
Masz zdjęcia tego okropnego montażu?
U mnie wszystkie panele, światła równe i tylko jeden zaciek farby, który znaleźli przy detailingu.

Wszystko, co piszesz o wnętrzu, to kwestia indywidualnych upodobań, nie jakości. Oprócz problemu z dywanikami, który wydaje się dobry do zgłoszenia serwisowego.
Szczerze to nawet mi się nie chce robić zdjęć, bo i po co. Ogólnie błotniki przednie z maską leżą tak sobie, zderzak też, tylna klapa niby jest równo w osi samochodu (gdzie nawet egzemplarz w punkcie odbioru Tesli miał przekoszoną klapę tylną) ale już na wysokość są 2-3 mm róznicy między stronami, jedna lampa tylna sterczy, i tak dalej i tak dalej. to są drobiazgi, nie umniajszają temu jak auto jeździ czy jaką ma wartość użytkową, ale ja po samochodzie za 270 tysięcy spodziewałem się więcej.

Jesli chodzi o jakość wnętrza, to ciekawy jestem co wg Ciebie definiuje jakość?
 

Abdulec

Zadomawiam się
Niedawno przesiadłem się z BMW 535i i mam bezpośrednie porównanie. Tesla Model 3 na pewno nie jest premium.
Klamki - nie dość, że pomysł z czapy, to każda na nieco innej głębokości. To widać i razi
Lakier rysuje się od byle czego
Spasowanie - na każdym elemencie różnice
Element w przednim rogu przedniej szyby - termokurczliwe, pogięte coś. W ogóle chyba pół TM3 jest termokurczliwe.
Otwórzcie szybę w przednich drzwiach, a następnie je zamknijcie i napawajcie się tym dźwiękiem. Brrr.
Zamykanie klapy frunka - nie dość, że jest do tego instrukcja obsługi to i tak boję się za każdym razem
Słynny youtube i netflix - włączasz, czekasz i czekasz i nie wiesz czy to się zawiesiło czy trzeba jeszcze czekać (trzeba czekać)
Dostęp do telefonu - dramat, włączasz przez menu, nie ma wyszukiwania po fragmencie tekstu, musisz przewijać po pierwszej literze (na prawdę? w aucie, którego zaletą ma być wypasiony soft?)
Spotify - nie daj Boże używać i na komórce i w Tesli, raz działa raz nie. Czasem musisz wyrzucić z pamięci w telefonie żeby w Tesli ruszyło
Cerata zwana vege-skórą, w porównaniu z prawdziwą skórą, jest tak delikatna i nie budząca zaufania...
Hałas w kabinie powyżej 140 - polecam spróbować domknąć zamknięte okno (guzikiem zamykania) - nagle włącza się halny.
Nie jest premium, na pewno. Ale ja to auto kupiłem ze świadomością taniego wykończenia i z zupełnie innych powodów. Pamiętajcie też, że za premium z bajerami płaci się jednak więcej niż za TM3.
Ostatnio byłem przegonić beemkę - żeby nie psuła się od stania, czekając na nowego właściciela.
Usiadłem w tym boskim fotelu, w tych porządnych skórach, luksusie i dużej przestrzeni, odpaliłem silnik, włączyłem wycieraczki (chciałem włączyć wsteczny, ale przyzwyczajenie z Tesli...), potem wsteczny, wytoczyłem się i ruszyłem.
Ja pierdziu ten ponton ryczy ale nie jedzie, nawet w trybie Sport, po Tesli odgłosy spaliniaka przerażają, najstraszniejszy był kick-down - na początku myślałem, że może coś się zepsuło, skrzynia się ślizga albo coś, wyje to, hałasuje, wszyscy się patrzą, a auto rusza jak wóz drabiniasty, w porównaniu z elektrykiem.
Premium, sremium. Ja zostaję w Tesli. Przynajmniej w mieście. O trasie się wypowiem jak będę miał kilka za sobą.
Nie nastawiajcie się na premium wybierając Teslę Model 3, bądźcie pewni niedoróbek. Inaczej narobicie sobie nadziei, że wasz egzemplarz będzie akurat jedyny dobry i przy odbiorze będzie zawód i zepsujecie sobie radość z auta. To auto dla gadżeciarzy, osób kochających nowoczesność, nie bojących się być pionierem. Jak kupicie ze świadomością tego wszystkiego, nie oszukując samych siebie - będziecie zadowoleni. To bardzo dobry samochód.
 
Top