Na jaki rabat można liczyć przy zakupie nowej Tesli?

[cooler]

Twój mantra raczej wprowadza chaos, bo piszesz tego tak dużo i w tylu miejscach (także w komentarzach na stronie), że tworzy się wrażenie, jakby co chwilę był nowy problem z Teslą, a to wciąż po prostu twoje wpisy. Ile można o tym samym?

No nie o tym samym, wciąż coś wychodzi nowego Ostatnio pisałem o wiązce haka (wypełnioną wodą przez zły design) a teraz miałem pisać o tym że będę po raz drugi wymieniać dach i tylną szybę, bo są źle wklejone, ale zaczynam się bać pisać bo znów się niektórzy rzucą na mnie że im psuję narrację i sieję tą, no, jak tam jej było? Mantrę .

 

[ELuk]

Ufff..,
Byłem u znajomego urologa i podałem mu te objawy związane z Teslą, które mi zasugerowałeś, ale stwierdził że jestem zdrowy 👍🤣✌️😎
Dzięki @cooler jeden stres mniej 👍

 

[blazej]

Ale czy Ty uważasz że tak ma być? Że producent może wypuścić dowolny szajs testowany na klientach i ludzie nie mogą nawet o tym napisać, bo ten typ tak ma?
Czy tylko ja widzę tu jakąś sprzeczność w logice? Po co są takie fora: żeby pochwalić się jaki to jestem zajebisty bo tylko ja mam bezproblemowe auto?

Gdybym tak uważał, to nie próbowałbym tego zgłaszać. Rzecz w tym, że nie byłe odizolowany i wokół mnie znajomi kupowali samochody nowe za podobne pieniądze w podobnym czasie i moja Honda z rocznika 2015 to był wzór w porównaniu z ich autami. Dlatego jakoś tak sobie utrwaliłem, że podobne problemy to małe piwo. Być może kiedyś auta były wykonywane lepiej. Aktualnie np. Opel Astra 1.0 z rocznika 2017 bodaj, który kosztował 70k zł wtedy (taniocha) już kosztował pewnie z 20k jeśli chodzi naprawy i wciąż nie jeździ dobrze. A raczej nie jeździ zawsze. Mógłbym wymieniać wiele, ale np. też pochwalić Kię Ceed, która była nawet tańsza, a jeździ bez jakichkolwiek problemów (no dobra, coś tam skrzypi w środku, ale to bardzo tanie auto było).

 

[JM&JM]

Wysoka jakość produkcji jest wtedy gdy wszystkie elementy mają dokładnie takie same cechy, są wysoce powtarzalne.

Od dekad żyjemy w czasach jednorazówek i ta moda dotyczy obecnie wszystkich producentów i produktów. Kiedyś producent projektował i latami testował nim poszło do produkcji tyle tylko, że taki produkt miał relatywnie dużo wyższą cenę wyrażoną w sile nabywczej i finalnie był mniej konkurencyjny. Te wszystkie testy i tak nie wykluczały tego, że np. w poprzedniej generacji aut przytrafiały się poważne defekty skutkujące ich unieruchomieniem.
Teraz w każdej dziedzinie dominuje komputerowe symulacje, marketing i excel a z niego wynika, że najtaniej jest jak testują użytkownicy. Dzisiaj jak kupuję nowy samochód to nie liczę, że będzie bezawaryjny przez 10 lat. Tesla to nie Bentley a nawet w Bentleyu można trafić na egzemplarz składany w piątek popołudniu

 

[cooler]

Ufff..,
Byłem u znajomego urologa i podałem mu te objawy związane z Teslą, które mi zasugerowałeś, ale stwierdził że jestem zdrowy 👍🤣✌️😎
Dzięki @cooler jeden stres mniej 👍

I mnie to bardzo cieszy. Te przepychanki którego auto mniej się psuje są bez znaczenia przy jakiekolwiek poważnej chorobie.

 

[nabrU]

Ufff..,
Byłem u znajomego urologa i podałem mu te objawy związane z Teslą, które mi zasugerowałeś, ale stwierdził że jestem zdrowy 👍🤣✌️😎
Dzięki @cooler jeden stres mniej 👍

A jak z nawadnianiem :

 

[krzyss]

Ja swoją zamawiałem w 2020r, Internet piał z zachwytu na tym jaka 3-ka jest super i jaka ma być niezawodna (bo elektryk, co może się zepsuć?) i nie było właśnie takich głosów jak mój żeby być w kontrze do tych co przesiedli się z jakiś totalnie psujących się szajsów jak @Bronek i dla których ciągłe poprawianie fabryki to norma. Ja przesiadłem się z samochodów w których latami nic się nie działo, stąd ten dysonans.
Dlatego od razu dorzucam łyżkę dziegciu aby bańka nie urosła i aby każdy kupujący wiedział z czym być może będzie się mierzył.
TM3 LR fajnie jeździ, pasuje mi dynamika i wspaniałe prowadzenie (w sumie tylko dlatego ją kupiłem), ale to nie jest super samochód do wszystkiego, na trasy dobry tylko dla osób słabo trzymających mocz (cukrzyca?) i lubiących trash food na MOP-aach, bo jakoś z tym zalewem choćby AC pod dobrymi restauracjami to nie widzę tego.

To jakis inny internet w 2020r mielismy.
Ja czytalem o problemach pierwszych tesli w 2019r, o tym ze to ciagle auto w fazie testow. O problemach z bateriami w modelach S.
Jednoczesnie rozpisywano sie o problemach z dostepem do czesci, i jakosci montazu i odpadajacych czesciach.
Liczylem ze model poliftowy bedzie poprawiony, a serwis ma byc jakis w wawie i da sie to ograc.
Miales jakies rozowe okulary

 

[krzyss]

No nie o tym samym, wciąż coś wychodzi nowego Ostatnio pisałem o wiązce haka (wypełnioną wodą przez zły design) a teraz miałem pisać o tym że będę po raz drugi wymieniać dach i tylną szybę, bo są źle wklejone, ale zaczynam się bać pisać bo znów się niektórzy rzucą na mnie że im psuję narrację i sieję tą, no, jak tam jej było? Mantrę .

A moze na prawde ten twoj model jest z odpadow. Tylna przegroda wypada, to i dachu nie da zle prosto wkleic ?

 

[krzyss]

Ja nie piszę że miałem bardziej Premium od Ciebie, ja piszę że moje były bezawaryjne do tego stopnia że coś co Ty uważasz za normę i poprawiasz od ręki kątówką mnie doprowadza do szału. Wcześniej w latach 90tych miałem Mercedesy i też były bezproblemowe, każdym ponad 400tys km a kupowane jako używki więc pewnie miały drugie tyle.

Ale wiesz ze nowe merce tez sie sypia ?
Zamykales tylna klape w nowej s klasie coupe ? Trzaska jak w tesli, a to auto za gruby milion…
Dopiero by byly posty na forum merca jak bys cos takiego kupil

Wiemy ze twoje auto jest bardzo zle, wiemy ze mocno pechowo trafiles i masz prawo byc wymagajacy. Jednak nie zaprzeczysz ze milony tych trojek jakos jezdza.

 

[zibizz1]

Przy odbiorze w moim X miałem niedoklejone uszczelki i serwis mobilny je wymienił, a w ostatnim tygodniu po roku dopatrzylem sie kolejnej usterki(załącznik) w postaci truchła pasażera na gapę, narazie bez objawów, więc jeszcze sie wstrzymam ze zgłoszeniem.

EDIT: ona tam wlazła przez szczeline na dole. Przy odbiorze na pewno jej nie było