nabrU
Moderator
Narodowa bylejakość, pobłażanie i brak odpowiedzialności. Na każdym kroku to mamy
Nic dodać - nic ująć. W 100% zgadzam się z Bronkiem szczególnie jak się widzi, że sprawa ruszyła z kopyta jak poszedł "cynk" za granicę.
Dla porównania jak się traktuje klienta na tzw. Zachodzie: żona w swoim Mii Electric od nowości nie mogła zaaktywować apki Seata plus auto ładowało się z prędkością 3,6kW zamiast 7kW. Wizyty u dealera, maile z Seat UK itp. W końcu po 6 miesiącach udało się zaaktywizować apke i z poziomu apki ustawić max prędkość ładowania AC.
Jako zadośćuczynienie żona dostała pisemne przeprosiny, rekompensatę w wysokości prawie 1000 funtów na konto i darmowy pierwszy serwis. Wszystko w samochodzie 3 razy tańszym od TM3 i w sumie za błahą usterkę (albo może raczej niedogodność), mającą zero wpływu na bezpieczeństwo jazdy.