Niro EV po roku

deniro

Zadomawiam się
Nawet przy ładowaniu tylko na szybkich ładowarkach nie spodziewałbym się takiej degradacji.
Ja mam przejechane 38500 km w rok i 3 miesiące i zużycie baterii mam 0,5%
Przy czym ja głównie się ładuję na wolnych ładowarkach
Gwarancje masz na 7 lat lub 150k km, jeżeli w tym czasie pojemność spanie poniżej 70% KIA wymieni akumulator na nowy.
Carscanner tak pokazuje ci SOH ? Czy w kia powiedzieli ? Troche się zdziwiłem że cokolwiek spadło.
 

Jobski

Fachowiec
Wynik z Carscanera, zresztą przed przeglądem przy 29k tyle samo mi pokazywało, a po przeglądzie przez jakiś czas znowu miałem 100%, czyli to może być wynik w granicach błędu. W wynikach przeglądu nie ma słowa o SOH.
 

pbr

Posiadacz elektryka
mam pytanie jak przebiega degradacja akumulatorów w samochodzie powiedzmy po 3 latach i przebiegu okolo 60tyskm spadło z 10 procent? jak to spawrawdzic ile jest gwarancji na akumulatory
 

pawelbdg

Zadomawiam się

Rok z Kia Niro EV: niezawodność, komfort i jedna mała niedogodność.

Gdy po 21 000 km i 365 dniach w fotelu kierowcy wersji XL zaglądam do "komputera" elektrycznej Niro, wyniki diagnostyki układu wysokiego napięcia są pozytywnie zaskakujące.

Decyzja, która nie miała wad.

Gdy w czerwcu 2024 roku odbierałem kluczyki do Kia Niro EV (wyprzedaż z 2023), sceptycy szeptali: "Bateria się degraduje", "Po roku stracisz 10% zasięgu". Dziś, z przejechanymi 21 000 km (gdzie 70% to jazda poza miejska i autostradowe eskapady), z uśmiechem przeglądam dane z Car Scanner. Samochód nie tylko spełnił oczekiwania – on je przekroczył. Średnie zużycie 17.3 kWh/100 km przy tak intensywnej eksploatacji to dowód, że inżynierowie z Korei wiedzą, jak pogodzić dynamikę z oszczędnością.

Bateria

Gdy w aplikacji wyświetla się SOH 100%, czuję zadowolenie. Po roku ładowań, mrozach i letnich upałach, bateria wciąż ma kondycję nowego auta.
  • Równowaga ogniw jest wzorcowa, różnica napięć między ogniwami to zaledwie 0.02 V (4.08 V vs 4.06 V), a temperatury rozłożone idealnie w przedziale 18–19°C na całej długości modułu.
  • Cykl ładowań: 171 ładowań AC (3646 kWh) w garażu vs zaledwie 13 szybkich ładowań DC (282 kWh). Mieszkam w centralnej Polsce i zasięg jest dla mnie OK starcza mi zazwyczaj żeby dojechać wszędzie bez szybkich ładowań.
  • V2L Używałem tego kilkukrotnie na imprezach plenerowych, biwakach, trasach itp. - uważam że to jest super opcja.

Codzienność za kierownicą.

Niro EV to samochód, który uprzyjemnia rutynę. Fotel jest OK (siedziałem w lepszych ale siedziałem już w dużo gorszych) autostrady mijają bez bólu pleców czy drętwienia kończyn, a asystenci jazdy zamieniają długie trasy w relaks. Nawet po 4 godzinach za kółkiem wysiadam wypoczęty. Bardzo pozytywnie oceniam wyświetlacz HUD - na standardowe zegary już praktycznie nie zerkam, włączanie grzania i chłodzenia z aplikacji to komfort jaki ciężko opisać, grzane fotele i kierownica - bajka, wentylowane siedzenia - rzadko korzystam ale w bardzo upalne dni ciężko byłoby wysiedzieć na rozgrzanej skórze więc miło że jest :) Gdy jednak mówię o niedoskonałościach, wskazuje na ładowanie DC:
Maksymalna moc ładowania to 77 kW, ale w praktyce rzadko przekracza 60 kW. Na ładowaniu czekam 40–45 minut na 80%. Nie jest źle ale mogłoby być lepiej.
I choć ten detal czasem irytuje, gasi go zasięg na poziomie 350–400 km (zima: ~300 km) i koszt jaki muszę zapłacić za przejechane 100km (głównie ładuję się w domu na II Taryfie - 67gr/kWh)

Wady.
O największej moim zdaniem wadzie już wspomniałem - wolne ładowanie DC.
Jednak to nie jedyne wady tego auta:
- Słabej jakości plastiki (tylna osłona foteli kierowcy i pasażera, boczki itp.) - samochód ma rok czasu a plastiki są podrapane jakby auto było dużo starsze, a ślady na plastikach są od normalnego użytkowania (chociażby od metalowej sprzączki przy pasie bezpieczeństwa).
- Miałem też jedną przygodę serwisową o której pisałem na forum - podczas mycia auta na myjni bezdotykowej odprysł kawałek farby z przedniego ozdobnego pasa na masce) - ale muszę zaznaczyć że ASO wymieniło mi cały element na nowy bez problemu.
- Brak bezprzewodowego Android Auto - w 2023 roku to ogólnie niesmaczny żart.
- Brak normalnej półki bagażnikowej - ta elastyczna szmatka naprawdę nie wiem w jakim celu to w ogóle jest dawane.

Wybrałbym ją jeszcze raz.

Gdy zaparkuję Niro EV w garażu, wiem już, że to nie był błędny zakup – to auto cały czas przynosi mi radość z jazdy. Brak degradacji baterii, komfort, i asystenci jazdy, Niro to moje jedyne auto i nie męczy mnie brak auta spalinowego a wręcz przeciwnie. Po roku czasu nawet rodzinie znudziły się żarty i docinki o tym że: "na pewno się spali", "zaraz ci się rozładuje", "przecież tym to dalej niż 50km nie pojedziesz" etc.– KIA pokazała im ale również i mi że samochód elektryczny to nie pieśń przyszłości albo codzienna męczarnia - to dobry wybór nawet jako jedyne auto w rodzinie. Na dzień dzisiejszy kupiłbym to auto jeszcze raz :)

pozdrawiam.
 

deniro

Zadomawiam się

Rok z Kia Niro EV: niezawodność, komfort i jedna mała niedogodność.

Gdy po 21 000 km i 365 dniach w fotelu kierowcy wersji XL zaglądam do "komputera" elektrycznej Niro, wyniki diagnostyki układu wysokiego napięcia są pozytywnie zaskakujące.

Decyzja, która nie miała wad.

Gdy w czerwcu 2024 roku odbierałem kluczyki do Kia Niro EV (wyprzedaż z 2023), sceptycy szeptali: "Bateria się degraduje", "Po roku stracisz 10% zasięgu". Dziś, z przejechanymi 21 000 km (gdzie 70% to jazda poza miejska i autostradowe eskapady), z uśmiechem przeglądam dane z Car Scanner. Samochód nie tylko spełnił oczekiwania – on je przekroczył. Średnie zużycie 17.3 kWh/100 km przy tak intensywnej eksploatacji to dowód, że inżynierowie z Korei wiedzą, jak pogodzić dynamikę z oszczędnością.

Bateria

Gdy w aplikacji wyświetla się SOH 100%, czuję zadowolenie. Po roku ładowań, mrozach i letnich upałach, bateria wciąż ma kondycję nowego auta.
  • Równowaga ogniw jest wzorcowa, różnica napięć między ogniwami to zaledwie 0.02 V (4.08 V vs 4.06 V), a temperatury rozłożone idealnie w przedziale 18–19°C na całej długości modułu.
  • Cykl ładowań: 171 ładowań AC (3646 kWh) w garażu vs zaledwie 13 szybkich ładowań DC (282 kWh). Mieszkam w centralnej Polsce i zasięg jest dla mnie OK starcza mi zazwyczaj żeby dojechać wszędzie bez szybkich ładowań.
  • V2L Używałem tego kilkukrotnie na imprezach plenerowych, biwakach, trasach itp. - uważam że to jest super opcja.

Codzienność za kierownicą.

Niro EV to samochód, który uprzyjemnia rutynę. Fotel jest OK (siedziałem w lepszych ale siedziałem już w dużo gorszych) autostrady mijają bez bólu pleców czy drętwienia kończyn, a asystenci jazdy zamieniają długie trasy w relaks. Nawet po 4 godzinach za kółkiem wysiadam wypoczęty. Bardzo pozytywnie oceniam wyświetlacz HUD - na standardowe zegary już praktycznie nie zerkam, włączanie grzania i chłodzenia z aplikacji to komfort jaki ciężko opisać, grzane fotele i kierownica - bajka, wentylowane siedzenia - rzadko korzystam ale w bardzo upalne dni ciężko byłoby wysiedzieć na rozgrzanej skórze więc miło że jest :) Gdy jednak mówię o niedoskonałościach, wskazuje na ładowanie DC:
Maksymalna moc ładowania to 77 kW, ale w praktyce rzadko przekracza 60 kW. Na ładowaniu czekam 40–45 minut na 80%. Nie jest źle ale mogłoby być lepiej.
I choć ten detal czasem irytuje, gasi go zasięg na poziomie 350–400 km (zima: ~300 km) i koszt jaki muszę zapłacić za przejechane 100km (głównie ładuję się w domu na II Taryfie - 67gr/kWh)

Wady.
O największej moim zdaniem wadzie już wspomniałem - wolne ładowanie DC.
Jednak to nie jedyne wady tego auta:
- Słabej jakości plastiki (tylna osłona foteli kierowcy i pasażera, boczki itp.) - samochód ma rok czasu a plastiki są podrapane jakby auto było dużo starsze, a ślady na plastikach są od normalnego użytkowania (chociażby od metalowej sprzączki przy pasie bezpieczeństwa).
- Miałem też jedną przygodę serwisową o której pisałem na forum - podczas mycia auta na myjni bezdotykowej odprysł kawałek farby z przedniego ozdobnego pasa na masce) - ale muszę zaznaczyć że ASO wymieniło mi cały element na nowy bez problemu.
- Brak bezprzewodowego Android Auto - w 2023 roku to ogólnie niesmaczny żart.
- Brak normalnej półki bagażnikowej - ta elastyczna szmatka naprawdę nie wiem w jakim celu to w ogóle jest dawane.

Wybrałbym ją jeszcze raz.

Gdy zaparkuję Niro EV w garażu, wiem już, że to nie był błędny zakup – to auto cały czas przynosi mi radość z jazdy. Brak degradacji baterii, komfort, i asystenci jazdy, Niro to moje jedyne auto i nie męczy mnie brak auta spalinowego a wręcz przeciwnie. Po roku czasu nawet rodzinie znudziły się żarty i docinki o tym że: "na pewno się spali", "zaraz ci się rozładuje", "przecież tym to dalej niż 50km nie pojedziesz" etc.– KIA pokazała im ale również i mi że samochód elektryczny to nie pieśń przyszłości albo codzienna męczarnia - to dobry wybór nawet jako jedyne auto w rodzinie. Na dzień dzisiejszy kupiłbym to auto jeszcze raz :)

pozdrawiam.
Niezłe podsumowanie, jakby chatgpt pisał ;)
chrobotania w zawieszeniu z przodu nie słyszysz ? Radzę się dobrze przysłuchać na poprzecznych nierównościach gdy bujnie autem. Najprawdopodbniej tuleje wahaczy do wymiany.
jest specjalna grupa na fb: https://www.facebook.com/groups/1095515935628966
 

vwir

Pionier e-mobilności
Równowaga ogniw jest wzorcowa, różnica napięć między ogniwami to zaledwie 0.02 V (4.08 V vs 4.06 V)
Sprawdzanie różnic na w pełni naładowanej baterii (po jej zbalansowaniu) ma średni sens, bo balansowanie ma na celu właśnie wyrównanie napięć. Sprawdź gdy będzie mocno rozładowana.
 

mimx

Fachowiec
To ja może dorzucę moje przeżycia. Akurat przedwczoraj minęły 2 lata od wyjazdu Niro z salonu, 56kkm - byłoby dużo więcej, ale o tym poniżej.

1. Po kilometrze od wyjazdu z salonu komunikat o niskim ciśnieniu w oponach, ciśnienie 1,4-1,6 bara, diler nie dopilnował tego przy wydaniu samochodu. OK, drobiazg, ale pierwszy taki przypadek przez 17 lat kupowania nowych samochodów.

2. Po ok. 500 km komunikat o błędzie systemu elektrycznego pojazdu. Wielokrotne, nieskuteczne próby diagnostyki, sprawa „zakończona” lawetą 300 km od domu przy przebiegu ok. 5000 km. Wcześniej samochód wielokrotnie przerywał ładowanie, co było zgłaszane w ASO. 7 tygodni oczekiwania na wymianę ICCU. 5,5kkm samochodem zastępczym, otrzymanym po interwencji w centrali Kia, Soul EV.

3. Dziwne pikanie przy wsiadaniu do samochodu. Nieskuteczna diagnostyka u dilera. Przy drugiej próbie diagnostyki wykryto problem z dilerskim montażem Immo QX. Naprawione.

4. ASO Siedlce podczas przeglądu nie potrafił wykonać przekładki kół przód/tyl (twierdzili, że felgi muszą zostać na swoich miejscach i można przełożyć tylko opony - odmówiłem). Dopiero po interwencji centrali (po moim mailu) się to udało. Konieczna kolejna wizyta.

5. Uszkodzenie szyby, czas oczekiwania na nową 7 tygodni i kolejne 5,5kkm samochodem zastępczym (Merc EQA) - na szczęście zadziałał pakiet dilerski z PZU z nielimitowanym zastępczakiem.

6. Nietypowe dźwięki pochodzące z układu napędowego po przekroczeniu przebiegu 40kkm. Konieczne łącznie 4 wizyty w ASO. 3 diagnostyczne i jedna w celu wymiany komponentów. Koszt cennikowy wg doradcy to 24kzł. Dzień po wymianie samochód zgłasza usterkę BMS. Samochód trafia na lawetę -> ASO. Samochód „naprawiony” następnego dnia - ponoć niedokładne odpowietrzenie układu chłodzenia po wymianie silnika / skrzynki redukcyjnej. Tydzień później w czasie jazdy przestaje działać ogrzewanie. Po zatrzymaniu, ogrzewanie wznawia pracę. Nie działa za to klimatyzacja, co odkryłem kilka dni później, ani zdalne sterowanie ogrzewaniem / chłodzeniem wnętrza. Został wymieniony cały (!) układ klimatyzacji, tj. 2 skraplacze, parownik, kompresor, jakieś rurki itd. Cennikowo ~40kzł (podejrzałem papiery w ASO) i kolejne 5 tygodni "na kołkach" i 4kkm zastępczakami (cee'd i EV6).

Tak poza tym, bardzo lubię mój samochód. Gdy działa.
 

kiki111

Fachowiec
Tak poza tym, bardzo lubię mój samochód. Gdy działa.
Mam dokładnie takie samo odczucie, samochód na prawdę udany i lubię nim jeździć ale ilość małych bolączek, które mnie spotkały jest większa niż we wszystkich moich nowych autach razem wziętych, a co najgorsze ASO - chociaż w uprzejmy sposób - sugeruje: tam są drzwi od sali.
Aktualnie mam dwa problemy nierozwiązane (android auto i potworne skrzypienie) i serwis twierdzi że nie widzi problemu.
 

pawelbdg

Zadomawiam się
Niezłe podsumowanie, jakby chatgpt pisał ;)
chrobotania w zawieszeniu z przodu nie słyszysz ? Radzę się dobrze przysłuchać na poprzecznych nierównościach gdy bujnie autem. Najprawdopodbniej tuleje wahaczy do wymiany.
jest specjalna grupa na fb: https://www.facebook.com/groups/1095515935628966
wiesz co widziałem już ten wątek i u mnie czasem ale zaznaczę że CZASEM (raz może dwa na 10) jak przejadę po śpiącym policjancie to słyszę taki skrzek z przedniego zawieszenia, natomiast podczas normalnej jazdy po nierównościach etc. nie słyszę z zawieszenia nic. Natomiast to że zawieszenie sobie czasem zaskrzeczy na hopce nie szczególnie mi przeszkadza - nawet na to nie zwracam uwagi, pewnie nawet na przeglądzie 30k nie będę tego zgłaszać bo nie widzę sensu. Ja w tym aspekcie problemów nie mam.
 

mimx

Fachowiec
Mam dokładnie takie samo odczucie, samochód na prawdę udany i lubię nim jeździć ale ilość małych bolączek, które mnie spotkały jest większa niż we wszystkich moich nowych autach razem wziętych, a co najgorsze ASO - chociaż w uprzejmy sposób - sugeruje: tam są drzwi od sali.
Aktualnie mam dwa problemy nierozwiązane (android auto i potworne skrzypienie) i serwis twierdzi że nie widzi problemu.

U mnie z małych bolączek, to tylko pikanie immo. Cała reszta grubo :LOL: No i aktualnie wszystko działa!

Zaskoczyłeś mnie problemami z AA. Dla mnie Niro ma najstabilniejszy infotainment, z jakim się spotkałem. A jeździłem pewnie kilkunastoma samochodami z AA.
 
Top