Ponieważ w miesiąc po zakupie pojechałem na trasę przez Rumunię, Bułgarię do Istambułu, temperatury 45-47C, bez zabezpieczenia dachu było by bardzo trudno, gdyż w takich warunkach sama szyba dachu nagrzewa się potwornie i promieniuje ciepłem, dotknięcie ręką lub głową (możliwe z tyłu) to nieprzyjemne uczucie. Mam na lato osłonę na cały dach, siatka a nad tą siatką aluminiowa folia, która robi główną robotę, bo skutecznie odbija IR.
Na postoju radziłem sobie zasłaniając przednią szybę zewnętrzną dedykowaną folią aluminiową, tylną szybę folią na piance zaczepioną za tą osłonę dachową oraz boczne szyby zrobionymi samodzielnie osłonami folia+pianka. Efekt był więcej niż zadowalający, do samochodu dało się wejść i było tylko trochę cieplej niż na zewnątrz, nie obserwowałem temperatur typu 69-70C jakie szybko się pojawiały bez osłony szyby.
Tak wygląda samochód zabezpieczony w warunkach tropikalnych (lokalesi jeszcze osłaniają opony kartonami):
Oczywiście parkowanie obowiązkowo jak tylko się da to w jakimś choć częściowym cieniu. Niestety lokalesi szybciej wynajdują najlepsze miejscówki i czasem zostaje stać prawie całkiem na słońcu.
Więc jak ktoś planuje południe, Włochy, Bułgaria Turcja to jednak osłona dachu wiele daje, musi być z folią aluminiową, siatka tylko nas zabezpieczy przed dotknięciem gorącej szyby, ale dalej będzie promieniowało gorącem.