Dpóki nie zmutujemy aby zamiast się opalać i melanina zmienila sie nam w chlorofil, to musimy korzystać z tych marnych procent zamiany promieni slonecznych na prąd . Ale dobre i to
.Przez przypadek przeczytalem ten ostatni post i ... .
Zakazałem żonie prać w pralce , bo prąd ma być tylko do samochodu .
W końcu autor ww postu fotowoltailę wiąże z Elektrykami. Wyjatkowo byłoby to marksistowskie podejscie do ekonomii gdyby wszystkie inwestycje winny być darmo lub w czynie społecznym . A zyski już na jutro.
U mnie już prawie to co wsadzilem w prąd ze słońca się zamortyzowało. Niestety nie jestem kurierem i samochód nie ma takich szans . A sąsiad mówił kup Toyotę i wstaw LPG bedziesz mial tanio.
Pozostaje kwestia grzania chaty , tu chrust zwycięża . Niemniej czy gaz czy pompa ciepła ? Raczej pompa , bo da się dla niej ze słońca wyprodukować odpowiednią ilość prądu , wtedy zakaz prania ma sens lub zakaz jeżdżenia ev, ale zawsze coś będzie kiedyś za darmo . Z gazem może być różnie podobnie z chrustem .Ceny i dostępność . Dwersyfikacja źródła ma sens i może być opłacalna, bo nikt nie wie co bedzie .Raz juz wyrolowano ludzi namawiajac na grzanie olejem , jeżdżenie dieslem itp .
Niestety oszczędzać mogą na ogół Ci, co nie muszą teraz oszczędzać . Piniądz robi piniądz . No można jeszcze marychy nasadzić .