paradox elektryk EV w 2023 - czy to się jeszcze opłaca?

[daniel]

To chyba nie jedyny przykład, przy zakopianśkiej w Krakwoie stoi prius plus na zielonych tablicach a jemu też do BEV daleko. Dla równowagi ostatnio będąc w Wydziale komunikacji w Myślenicach słyszałem jak facet się wykłócał o możliwość zarejestrowania Volvo w hybrydzie (Diesel z pluginem)

Teoretycznie mogą mieć problem przy przeglądzie, ale "skoro urząd to klepnął to chyba jest ok". No i zawsze się można dogadać ze znajomym diagnostą.
Wszystkie przypadki można by wyłapać odpowiednio skonstruowanym zapytaniem do bazy danych. Gdyby ktoś chciał.

 

[Olecki]

Pytanie czy to były zielone tablice dla pojazdów zeroemisyjnych czy te drugie zielone - dealerskie .

 

[nnnnn]

Nie przyglądałem się bo nie ma się gdzie zatrzymać, ale to chyba komis jest więc raczej już zarejestrowane auta.

 

[vwir]

Różnica jest zasadnicza - zielone litery czy zielone tło.

 

[nnnnn]

Zielone tło

 

[vwir]

No to elektryk. Albo raczej „elektryk”.

 

[nnnnn]

Hmm, czyli miałem rację ze to ściema, a już szukałem priusa plus w wersji BEV. Jakiś czas temu zdiwiłem się że CH-R wychodzi w wersji BEV, stąd myślałem że może i Prius...

 

[Cav]

Rozumiem, że to tzw. pomyłka bo Qashqai'owi e-Power daleko do bez emisyjnego pojazdu

Dokładnie - tak jak polskim urzędom do normalnych.

 

[Olecki]

chyba miałem nosa żeby się zastanawiać nad EV ...

Informacje o rewolucyjnym przełomie w konstrukcji baterii pojawiają się średnio raz na tydzień. Dopóki nie wejdą do masowej produkcji (a to co najmniej kilka lat od ogłoszenia przełomu) nie na co się ekscytować.

 

[vwir]

Kierowanie się tym gościem i jego „wizjami” jest niepoważne. Pamiętam gdy w jednym z odcinków pisał o magazynie energii i bezkrytycznie przyjmował, że jak chińczyk napisał na akumulatorze no-name 100Ah to na pewno tak jest. A dosłownie chwilę później zrobił drugi filmik o wiatrakach pionowych i tam tłumaczył, żeby nie wierzyć temu, co chińczycy na nich piszą, bo to ściema Ogólnie każdy filmik naciągnięty do bólu pod z góry założoną tezę.
A o takich „rewelacjach” na temat baterii słyszę/czytam od kiedy kupiłem 6 lat temu pierwszego elektryka. Już za rogiem, już za chwilę miała być super - technologia, która powodowała, że obecne baterie są bezużytecznym złomem. Co się zmieniło przez te 6 lat w kwestii technologii baterii? Nic. Spadły ceny, ale technologicznie praktycznie nic. Trochę zwiększyła się gęstość energii, ale też bez szału.