Pierwsza jazda Scenic

Ev3

Pionier e-mobilności
33 minuty to wcale nie jest tak tragicznie patrząc po obecnej konkurencji (segment B/C?) z podobnym zasięgiem:
Jesteś pewien że cokolwiek z konkurencji ma podobny zasięg?
- MG4 ER 41 minut
- ID.3 26 minut, ale i cena prawdopodobnie o poziom wyżej.
I z aut o niższym zasięgu:
- e-C4 i reszta stellantisów 26 minut,
- Volvo EX30 25,
- Megane 30 minut
- EQA 29 minut
To jest wręcz zupełnie dobrze.
W przypadku LR mówimy o baterii duuuużo większej, więc to wszystko powyżej miałoby prawie godzinę ładowania.
 

Robsonics

Fachowiec
33 minuty to wcale nie jest tak tragicznie patrząc po obecnej konkurencji (segment B/C?) z podobnym zasięgiem:
- MG4 ER 41 minut
- ID.3 26 minut, ale i cena prawdopodobnie o poziom wyżej.
I z aut o niższym zasięgu:
- e-C4 i reszta stellantisów 26 minut,
- Volvo EX30 25,
- Megane 30 minut
- EQA 29 minut
Na tle konkurencji ok, ale tak ogólnie to długi czas...
 

Ev3

Pionier e-mobilności
"Zupełnie dobrze" to byłoby do 20 minut.
Wiem.
Ale wątpię żeby udało się bez 800V, a tego widać nie chcieli robić w popularnym modelu.
Choćby pewnie po to, żeby nie kanibalizować wyższych modeli, które szału sprzedażowego nie robią.

Ale jeśli realny postęp jest dwukrotny (w porównaniu do poprzedników: Niro i Soula) i wynik najlepszy w klasie. to IMO można określić jako Zupełnie dobrze.

Obiecują dobrą krzywą ładowania, przy niezbyt wygórowanej jego szybkości - zobaczymy w praktyce.
 

Robsonics

Fachowiec
Wiem.
Ale wątpię żeby udało się bez 800V, a tego widać nie chcieli robić w popularnym modelu.
Choćby pewnie po to, żeby nie kanibalizować wyższych modeli, które szału sprzedażowego nie robią.
Dlatego póki co elektromobilność nie jest w stanie powszechnie zastąpić motoryzacji spalinowej.
 

Robsonics

Fachowiec
Jasne, z powodu 10 minut za 50 tys......
Pierdalamento w pełnej krasie.
Wyjrzyj trochę poza to forum, to poczytasz co ludzie mówią. Tylko nie pisz mi, że gadają głupoty, że tankowanie trwa dłużej itp.
Ja nie pamiętam kiedy ostatnio spędziłem na tankowaniu (łącznie z płaceniem) więcej niż 10 minut.
Nawet jeżeli w trasie robię przerwy, to przeważnie ok. 20 minut, gdyby mi przyszło się ładować prawie 40, to 2 razy dłużej niż potrzebuję (gdy się odłączę od ładowarki, od prawie 20 minut byłbym już w dalszej trasie).
 

Sceptyczny entuzjasta

Posiadacz elektryka
Dlatego póki co elektromobilność nie jest w stanie powszechnie zastąpić motoryzacji spalinowej.
Jest w stanie, tylko mam wrażenie, że kierowcy aut spalinowych ciągle bujają w obłokach i idealizują swoje podróże. Zawsze tankowanie trwa 3-5 minut, na kilkaset kilometrów robią jeden postój itd. Z tym tankowaniem ciekawe jak to robią, zwłaszcza w wakacje gdzie przy głównych trasach stoją po 2-3 samochody w kolejce do instrybutorów, czasem nawet więcej. A potem kolejka do kasy, bo tu kawusia, tu parówa, a to płatność kartą, a to telefonem, punkciki, a może cośtam w promocji do tankowania. Realnie taki postój to i tak minimum 15 minut, czasem dłużej. Robi nam się różnica 10-15 minut w stosunku do ładowania.

Tak samo ten jeden postój to kolejny mit, albo mały % podróży służbowych bez żony i dzieci. Już to widzę jak ktoś z pasażerów, zwłaszcza mniejszych albo kobietki, nie woła co około 2h 'siku!!'. Wyjdzie więc, że na podróży na dystansie do około 800-900 km stracimy 2x w roku około 30-40 minut. Jak to przeboleć?

Problemy masowej elektryfikacji u nas to:
- nadal niska zamożność społeczeństwa;
- wysoka cena EV segmentów C i niżej;
- brak punktów ładowania pod blokami;
- niewiedza lub wręcz dezinformacja, na jakiej opierają się przekonania większości co do EV.

Problem z zasięgiem i czasem ładowania będzie dotyczył bardzo małego % kierowców robiących często długie trasy. Dla nich jest za wcześnie na EV. Reszta mogłaby spokojnie smigać na elektronach gdyby nie kasa i infrastruktura. Samochody są już całkiem w porządku, może oprócz Stellantis i Toyoty :p

Co do meritum tematu. Mnie ten Scenic nawet bardzo się podoba, ale dlaczego, dlaczego nie ma opcji RWD :( Druga sprawa to przydałby się większy moment obrotowy przy takim rozmiarze samochodu, ale tu pewnie mamy ograniczone pole do popisu z uwagi na FWD właśnie.
 

inter

Pionier e-mobilności
Jest w stanie, tylko mam wrażenie, że kierowcy aut spalinowych ciągle bujają w obłokach i idealizują swoje podróże. Zawsze tankowanie trwa 3-5 minut, na kilkaset kilometrów robią jeden postój itd. Z tym tankowaniem ciekawe jak to robią, zwłaszcza w wakacje gdzie przy głównych trasach stoją po 2-3 samochody w kolejce do instrybutorów, czasem nawet więcej. A potem kolejka do kasy, bo tu kawusia, tu parówa, a to płatność kartą, a to telefonem, punkciki, a może cośtam w promocji do tankowania. Realnie taki postój to i tak minimum 15 minut, czasem dłużej. Robi nam się różnica 10-15 minut w stosunku do ładowania.

Tak samo ten jeden postój to kolejny mit, albo mały % podróży służbowych bez żony i dzieci. Już to widzę jak ktoś z pasażerów, zwłaszcza mniejszych albo kobietki, nie woła co około 2h 'siku!!'. Wyjdzie więc, że na podróży na dystansie do około 800-900 km stracimy 2x w roku około 30-40 minut. Jak to przeboleć?

Problemy masowej elektryfikacji u nas to:
- nadal niska zamożność społeczeństwa;
- wysoka cena EV segmentów C i niżej;
- brak punktów ładowania pod blokami;
- niewiedza lub wręcz dezinformacja, na jakiej opierają się przekonania większości co do EV.

Problem z zasięgiem i czasem ładowania będzie dotyczył bardzo małego % kierowców robiących często długie trasy. Dla nich jest za wcześnie na EV. Reszta mogłaby spokojnie smigać na elektronach gdyby nie kasa i infrastruktura. Samochody są już całkiem w porządku, może oprócz Stellantis i Toyoty :p

Co do meritum tematu. Mnie ten Scenic nawet bardzo się podoba, ale dlaczego, dlaczego nie ma opcji RWD :( Druga sprawa to przydałby się większy moment obrotowy przy takim rozmiarze samochodu, ale tu pewnie mamy ograniczone pole do popisu z uwagi na FWD właśnie.
W poprzednie wakacje jechałem A4, nie musiałem sie tankować, ale trzeba było coś zjeść i siku.
Przed dystrybutorami stało po 4-5 aut w kolejce, a przy kasie stacji benzynowej, chyba z 30 osób.
Na subwayu na kanapkę, czekałem 15 minut.
 

Robsonics

Fachowiec
Jest w stanie, tylko mam wrażenie, że kierowcy aut spalinowych ciągle bujają w obłokach i idealizują swoje podróże. Zawsze tankowanie trwa 3-5 minut, na kilkaset kilometrów robią jeden postój itd. Z tym tankowaniem ciekawe jak to robią, zwłaszcza w wakacje gdzie przy głównych trasach stoją po 2-3 samochody w kolejce do instrybutorów, czasem nawet więcej. A potem kolejka do kasy, bo tu kawusia, tu parówa, a to płatność kartą, a to telefonem, punkciki, a może cośtam w promocji do tankowania. Realnie taki postój to i tak minimum 15 minut, czasem dłużej. Robi nam się różnica 10-15 minut w stosunku do ładowania.
Patrz na mój komentarz wyżej:
Wyjrzyj trochę poza to forum, to poczytasz co ludzie mówią. Tylko nie pisz mi, że gadają głupoty, że tankowanie trwa dłużej itp.
Ja nie pamiętam kiedy ostatnio spędziłem na tankowaniu (łącznie z płaceniem) więcej niż 10 minut.
Nawet jeżeli w trasie robię przerwy, to przeważnie ok. 20 minut, gdyby mi przyszło się ładować prawie 40, to 2 razy dłużej niż potrzebuję (gdy się odłączę od ładowarki, od prawie 20 minut byłbym już w dalszej trasie).

Tak samo ten jeden postój to kolejny mit, albo mały % podróży służbowych bez żony i dzieci. Już to widzę jak ktoś z pasażerów, zwłaszcza mniejszych albo kobietki, nie woła co około 2h 'siku!!'. Wyjdzie więc, że na podróży na dystansie do około 800-900 km stracimy 2x w roku około 30-40 minut. Jak to przeboleć?

Problemy masowej elektryfikacji u nas to:
- nadal niska zamożność społeczeństwa;
- wysoka cena EV segmentów C i niżej;
- brak punktów ładowania pod blokami;
- niewiedza lub wręcz dezinformacja, na jakiej opierają się przekonania większości co do EV.
Zgadzam się, ale ostatnio nawet użytkownicy BEV powoli sami stwierdzają, że elektryki nie są dla każdego.
Problem z zasięgiem i czasem ładowania będzie dotyczył bardzo małego % kierowców robiących często długie trasy.
Zdziwiłbyś się...
Co do meritum tematu. Mnie ten Scenic nawet bardzo się podoba, ale dlaczego, dlaczego nie ma opcji RWD :( Druga sprawa to przydałby się większy moment obrotowy przy takim rozmiarze samochodu, ale tu pewnie mamy ograniczone pole do popisu z uwagi na FWD właśnie.
Bez przesady, to nie auto sportowe. RWD nie jest żadnym "must have" w codziennym użytkowaniu, a sam moment obrotowy w Scenicu e-Tech to 300 Nm, czyli wartości jakie jescze niedawno osiągały popularne diesle. Z tą różnicą, że jest dostępny od samego dołu, więc nawet z większą masą daje radę. Zresztą przyspieszenie 0-100 to bardzo dobre 8 sekund, elastyczność jeszcze lepsza.
Nie każdy elektryk musi mieć przyspieszenie <5 sekund i tylny napęd.
Zamiast takich osiągów wolałbym większą praktyczność wnetrza np. przesuwaną dzieloną tylną kanapę.
 
Top