Jest dokładnie tak samo jak z elektrykami - jeśli masz kasę którą możesz zainwestować to taniej wychodzi pompa ciepła + fotowoltaika (najlepiej na starych zasadach).
Naprawdę dużo taniej się nie da.
Tak jak pisałem 1m3 / a może 1 mp (metr przestrzenny - nie pamiętam) drewna wyrabianego samemu w lasach wychodzi po 50zł (koszt do lasu + przewiezienie + jakieś pierdoły w stylu benzyna / prąd do piły), więc przy 2000 kWh / mp masz koszt 1 kWh 2,5 grosza. Niech ten piec nawet ma sprawność 20%, to finalnie koszt 1 kWh ciepła masz za 12,5 grosza.
Instalacja PV kosztuje powiedzmy 10 tys zł (sam zakładasz) + pompa ciepła 10 tys zł (też sam zakładasz) + boiler z wężownicą na CuW, więc żeby Ci się to zwróciło, potrzebujesz oszczędzić 22 000 zł / 0,125 zł/kWh = 176 MWh. Czyli pewnie jakieś 18 - 20 lat i to bez awarii niczego.
No nie da się. Mój teść wyrabia sam drewno do odgrzewania domu i CuW, co roku, więc wiem co piszę. Całkiem nieźle sezonuje to drewno - też trochę mało, bo tylko pół roku - ale przekłada kilka razy w roku, przenosi z domu do piwnicy, ma sprawny piec, pali z głową i nie widziałem jeszcze żeby u nich z komina leciał syf. To wymaga pracy i myślenia ale da się. Można też powiedzieć, że jest to materiał jakoś tam odnawialny, bo sensowna gospodarka leśna pozwoliłaby części społeczeństwa w ten sposób żyć nawet po 2050 roku bez znacznych emisji CO2.