Polityka Międzynarodowa - temat ogólny

cojestdoktorku

Posiadacz elektryka
Wygoda i korzyści teraz są najważniejsze, a za kilkadziesiąt może sobie być nawet apokalipsa. Dobrze zrozumiałem wywód?
Wywód opiera się na tym ze ocieplnie klimatu powyzej 1,5C bedzie katastrofalne i trzeba je zatrzymac na tym poziomie. W Polsce ociepliło się o 2C, no więc ta katastrofa sie u nas jakby wydarzyła, więc pytam czy w czasach obecnej katastrofy jak wielu pragnełoby powrócić do tych wspaniałych czasów z przed "katastrofy".
 

Michał spod Krakowa

Pionier e-mobilności
Wywód opiera się na tym ze ocieplnie klimatu powyzej 1,5C bedzie katastrofalne i trzeba je zatrzymac na tym poziomie. W Polsce ociepliło się o 2C, no więc ta katastrofa sie u nas jakby wydarzyła, więc pytam czy w czasach obecnej katastrofy jak wielu pragnełoby powrócić do tych wspaniałych czasów z przed "katastrofy".
1. Nie ma polskiego klimatu. Klimat jest globalny
2. Na początek do "poprzednich" czasów chcieliby wrócić Ci, których bezpośrednio dotknęły powodzie i susze. Za kilka lat ceny produktów rolniczych zaczną rosnąć w takim tempie, że wszyscy oprócz najbogatszych poczują katastrofę. Ceny arabiki czy oliwy z oliwek już wystartowały jako przedsmak

Ale najważniejsze, że dziś nie trzeba zakładać kurtki ;)
 

arc

Fachowiec
1. Nie ma polskiego klimatu. Klimat jest globalny
2. Na początek do "poprzednich" czasów chcieliby wrócić Ci, których bezpośrednio dotknęły powodzie i susze. Za kilka lat ceny produktów rolniczych zaczną rosnąć w takim tempie, że wszyscy oprócz najbogatszych poczują katastrofę. Ceny arabiki czy oliwy z oliwek już wystartowały jako przedsmak

Ale najważniejsze, że dziś nie trzeba zakładać kurtki ;)
Niemożliwe żeby rolnikom podobały się śnieżne zimy które na wiosnę zapewniały stabilne nawodnienie gleby, a oziminom ochronę przed wysmalaniem. Farmazony jakieś... Przecie wyrabiamy normy opadów i to o wiele szybciej. Kiedyś to zajmowało miesiąc, dwa, pół roku. A teraz proszę jak ładnie, w kilka dni załatwione. Wydajność! :).
 

arc

Fachowiec
Wszystko rozbija się przytoczony punkt 4. Kontekst tego był taki, aby tracąc status państwa nuklearnego Ukraina miała zapewnione wsparcie innych państw nuklearnych gdyby sama została zaatakowana lub była pod groźbą takiego ataku. Nieważne czy agresorem jest sygnatariusz czy nuklearne państwo trzecie. Inaczej Ukraina w ogóle nie miałaby żadnego interesu w pozbywaniu się arsenału.
Nie wiem czy taki był kontekst. Trzeba by zapytać osoby które to wtedy podpisywały. Osobiście bardziej widzę to tak jak w tym artykule. Sam traktat prawnie nic takiego nie mówi i raczej przychylałbym się do stwierdzenia, że taka jego konstrukcja nie jest przypadkowa.

Artykuł 5 NATO też zostawia pewną dowolność w kwestii tego jakie środki są konieczne do obrony sojusznika. Trzeba by jednak przy napaści szukać wspomnianych kruczków, w Memorandum Budapesztańskim nie trzeba.

Co do reszty to się zgadzam. Lepiej mieć dobrego i pewnego sojusznika bez traktatu niż bardzo szczegółowy traktat z Rosją czy USA reprezentowanymi przez Trumpa.

Twój punkt widzenia rozumiem. Można się powołać na to memorandum w patrząc w szerszej (moralnie słusznej) i mniej formalnej perspektywie, ale wystrzegałbym się określania braku pomocy ze strony USA i UK jako jego zaprzeczenie.

Co do sensu pozbywania się arsenału jądrowego przez Ukrainę to trzeba patrzeć przez pryzmat tamtych warunków w jakich się znalazła. Państwo bez możliwości finansowych by zachować tą broń, w trakcie głębokich zmian ustrojowych, naciskane przez wielkich tego świata.
Do tego wiatr zmian we wschodniej Europie sprzyjał optymizmowi. Gwarancje od wielkich mocarstw, że uznają to państwo i nie będę go atakować. Małymi nie musieli wtedy się przejmować.
Łatwo to oceniać z dzisiejszej perspektywy jako błąd. Tylko czy to sensowne?

Do tego dochodzi jeszcze ta umowa.

Warto też rozważyć scenariusz czy odmowa Ukrainy nie doprowadziła by do reperkusji na arenie międzynarodowej. Może nawet do konfliktu z Rosją? Nie wiem jakie były możliwości czasowe zmiany systemu odpalania i kierowania pociskami by wyciąć z niego Moskwę. Czy w tamtym momencie mogły te głowice służyć chociażby jako straszak? Też nie wiem.

Dodam na koniec co by jakiś troll fermowy nie przypisał mi czegoś:
Twardo obstaję przy stanowisku, że powinno się Ukrainie pomagać w tej wojnie. Tak z etycznego powodu jak i patrząc na interes szeroko rozumianego "zachodu" w tym szczególności Polski i Europy.
 

arnoldd

Posiadacz elektryka
Gdyby można było wrócić z dnia na dzień do tego klimatu zimniejszego o 2K gdzie na 1 listopada leżał śnieg i potrafił lezec do marca. Ilu ludzi by tego chciało?
Dzisiejszy przepływ Wisły w Warszawie to 328m3/s - powinno być około 1400m3/s - taaaaaa śnieg zimą to samo zło - jesteś takim debilem czy tylko udajesz ??????????
 

Makus

Pionier e-mobilności
Zapytam tak, w Polsce się ociepliło podobno prawie o 2K. Gdyby można było wrócić z dnia na dzień do tego klimatu zimniejszego o 2K gdzie na 1 listopada leżał śnieg i potrafił lezec do marca. Ilu ludzi by tego chciało? Na razie narzekamy, ze sie ociepla, a później jeżdziemy latem w ciepłe kraje na wakacje. To trochę absurd. Zgodnie z logiką należy wyjeżdząc na wakacje na Islandie czy do Norwegii aby odpocząc od upałów, no ale mało kto tak robi
Ja bym chciał. Znajomi rolnicy by chcieli. Sadownicy pewnie też, bo nie byłoby sytuacji kiedy w lutym się ociepla, rośliny puszczają pąki a w marcu to wszystko zamarza.
 

vwir

Pionier e-mobilności
Dzisiejszy przepływ Wisły w Warszawie to 328m3/s - powinno być około 1400m3/s - taaaaaa śnieg zimą to samo zło - jesteś takim debilem czy tylko udajesz ??????????
W mojej miejscowości studnie stały się bezużyteczne. Poziom wód spadł poniżej poziomu zwykłych kopanych studni. Tylko głębinówki się jeszcze trzymają. To pierwszy raz gdy coś takiego się wydarzyło i na taką skalę.
 

Michal

Moderator
A ruscy jak już nikt nie będzie od nich gazu kupował zaczną go w końcu po prostu wypuszczać do atmosfery, bo to metan najmocniej podnosi globalna temperaturę, a oni chcą przecież odmrożenia Syberii żeby tam sobie kukurydzę hodować i zapewnić żywność swoim socjalistycznym wspólnikom.
Pewnie nawet już teraz to robią, bo skoro my nie kupujemy, to co mają z tym całym gazem robić. Sama Syberia odmarzając też zacznie wypuszczać dodatkowo metan. Więc 2 sumie to oni nic nie muszą robić, bo jak przekraczamy 1,5°C, to dalej kręci się już samo i nie da się tego powstrzymać, a przekroczymy chyba za 5 lat. Już teraz jesteśmy w dupie dzięki takim chłopskim rozumiem jak ten nasz "znający się na fizyce kwantowej" @cojestdoktorku ruski troll (albo pożyteczny idiota).
 
Last edited:

cojestdoktorku

Posiadacz elektryka
1. Nie ma polskiego klimatu. Klimat jest globalny
2. Na początek do "poprzednich" czasów chcieliby wrócić Ci, których bezpośrednio dotknęły powodzie i susze. Za kilka lat ceny produktów rolniczych zaczną rosnąć w takim tempie, że wszyscy oprócz najbogatszych poczują katastrofę. Ceny arabiki czy oliwy z oliwek już wystartowały jako przedsmak
Produkcja rolnicza cały czas rośnie i będzie rosnąć nadal, bo robimy z planety szklarnię.
Wszyscy się martwią ze gdzieś sie zdarzy powódź i gradobicie i inne katastrofy które zniszczą 0,1 no moze 0,5% globalnych plonów. Wszyscy sie martwią ze wody jest mniej jakoś nikt nie chce odnotowac ze ilośc CO2 którym karmią się rosliny wzrosła nie o 0,1% tylko o 50% z 280ppm wzrosło na 420 ppm. No i ten wzrost nie dotyczy 0,5% plonów tylko 100% plonów na całej ziemi.
Dalszy wzrost stężenia CO2 będzie powodował skutki jak na poniższym filmiku:
 

cojestdoktorku

Posiadacz elektryka
Dzisiejszy przepływ Wisły w Warszawie to 328m3/s - powinno być około 1400m3/s - taaaaaa śnieg zimą to samo zło - jesteś takim debilem czy tylko udajesz ??????????
Opady wraz z globalnym ociepleniem maja rosnąć:
Winiąc wzrost temperatury o niski przepływ w Wiśle jesteś debilem czy tylko udajesz?
 
Top