Porównanie z dieslem D.Grzyb zrobił test TXp na1000km

Bronek

Pionier e-mobilności

tempFileForShare_20240614-205630_copy_1536x999.jpg
 

krzyss

Pionier e-mobilności
No bo to tak wychodzi.
Do Monachium z Warszawy 1100km jechalem 11h.
Teraz jade do Zagrzebia, 1012km wiec taka idealna trasa Biorna i pewnie dojechal bym w 11h ale kalkuluje dluzsze zakupy w Brnie wiec bedzie 12h.
Benzynowym bym pewnie dojechal w godzine krocej. Dla mnie to nie robi roznicy.
Ale cooler by pewnie dojechal w 8h z zakupami 😛
 
Last edited:

slaveq

Pionier e-mobilności
No bo to tak wychodzi.
So Monachium z Warszawy 1100km jechalem 11h.
Teraz jade do Zagrzebia, 1012km wiec taka idealna trasa Biorna i pewnie dojechal bym w 11h ale kalkuluje dluzsze zakupy w Brnie wiec bedzie 12h.
Benzynowym bym pewnie dojechal w godzine krocej. Dla mnie to nie robi roznicy.
Ale cooler by pewnie dojechal w 8h z zakupami 😛
Cooler by dojechał w 4 z zakupami, obiadem i napisaniem długiego posta na forum jak to Toyota się szybko i komfortowo jeździ w długie trasy :).
 

mALEK

Pionier e-mobilności
Prywatnie w cywilu , z pkt ekologii komfortu , frajdy, czesto i ekonomii itp, EV można powiedzieć te kilkadziesiąt minut straty czasu w 1000km trasie niwelujå.
prywatnie, to po 3 godz jazdy mam dosc. nie mowiac o rodzinie. te 15min to min przerwy. DG sam stwierdzil, ze musial pic mniej, jadac MB-d , bo czesciej by robil postoj :D i to ma byc komfort i bezstresowa jazda? non-stop 8h? wyscig jakis? tym bardziej , ze jazda po polskich drogach mnie meczy, a po zachodnich usypia.
wiec na tych 1000km z 1h roznicy przy 8h, robi sie ...15-20 min.
a sluzbowo, no wg przepisow, przysluguje po 4,5h, 45 min przerwy itp itp wiec jadac zgodnie z przepisami.... zreszta sam wiesz.
btw pare dni temu robilem 700km. i jakos nie widze maratonu w ICE, tylko zawalone MOPy. ICE stoja, a BEV sie laduje. ot roznica.
 

Empty

Fachowiec
Ja generalnie postoje robię co 2,5h.
Jeżdząc przepisowo (wg GPSa) czyli generalnie tak jak Daniel w swoich testach.

Ten jego system ładowań jest dla mnie średnio optymalny

No ale zdażały mi sie dłuższe trasy w których robiłem postoje co 400-450km. Raz nawet do Holandii z jednym postojem dojechałem i w mega krótkim czasie ale to jeszcze przed erą remontów autostrad w DE ;)
 

JED 3City

Fachowiec
Różnice w elektrykach są pomijalne , znikome i czasem jw niemiarodajne na 100%.
Pozostaje ta różnica z dieslem ok godziny.
A do tego pomimo że to Polska właśnie , film pokazuje że da sie jeździć elektrykiem w trasy , byleby sporadycznie .
Gdybym miał "pracować samochodem" , to jest problem z powodu infrastruktury , ale już mniejszy z powodu samych samochodów. Co słusznie DG zauważył. Te,zasiegi i te szybkości ładowania są już znośne.
Ale godzina różnicy z ICE , to dużo w biznesie, przy marnym zysku na paliwie , serwisie itp (cena ev to zabija),
Gdyby rzeczywiście zależało Państwu na elektromobilnosci , to nacisk na stawianie szybkich ładowarek przy drogach bylby optymalny .
Biznes pokrewny sam by się rozkręcił jak kiedys grille na parkingach.
Prywatnie w cywilu , z pkt ekologii komfortu , frajdy, czesto i ekonomii itp, EV można powiedzieć te kilkadziesiąt minut straty czasu w 1000km trasie niwelujå.
Nie zapominaj, ze ten czlowiek niczego innego nie robi, tylko "jezdzi elektrykiem w trasy".

Gdyby panstwu zalezalo, to nie byloby kretynskich doplat/limitow/etc., tylko byloby to, o czym piszesz - infrastruktura.
 

UseYbrain

Posiadacz elektryka
prywatnie, to po 3 godz jazdy mam dosc. nie mowiac o rodzinie. te 15min to min przerwy. DG sam stwierdzil, ze musial pic mniej, jadac MB-d , bo czesciej by robil postoj :D i to ma byc komfort i bezstresowa jazda? non-stop 8h? wyscig jakis? tym bardziej , ze jazda po polskich drogach mnie meczy, a po zachodnich usypia.
wiec na tych 1000km z 1h roznicy przy 8h, robi sie ...15-20 min.
a sluzbowo, no wg przepisow, przysluguje po 4,5h, 45 min przerwy itp itp wiec jadac zgodnie z przepisami.... zreszta sam wiesz.
btw pare dni temu robilem 700km. i jakos nie widze maratonu w ICE, tylko zawalone MOPy. ICE stoja, a BEV sie laduje. ot roznica.
I stoją w kolejkach po bułki w MC i jarają szlugi przed. Idź pan z takim jeżdżeniem i życiem !
IMG_6148.jpeg
 

Empty

Fachowiec
Byla kiedys taka era?
Dla mnie źle się w DE zaczęło jeździć ok. 2008-2010.
Wcześniej było ok. Średnia z dłuższej trasy na poziomie 130-135 km/h była standardem.
Dziś jak mam średnią 110 km/h to jestem mega zadowolony ;)

No ale odcinków bez ograniczeń prędkości też coraz mniej...
 

cooler

Pionier e-mobilności
Ale cooler by pewnie dojechal w 8h z zakupami
Po 8h od wyjazdu z PL to ja już bym był w drodze powrotnej z Cr, bo w ciągu 15m na plaży bym się znudził i ciągnęło by mnie znów gdzieś pojechać :)
Ostatnio nawet będąc w Kenii nie usiedziałem w hotelu (już po safari) i tłukłem się tuk-tukiem po okolicy. Żałowałem że nie mam samochodu, ale z drugiej strony dzięki temu wytrzymałem tydzień w jednym miejscu.
 
Top