Może i chodziło, ale dopóki ktoś przytula swoją prywatną kasę to mam to gdzieś. Gdy ktoś przytula moją (publiczną) kasę to już mnie to mocno interesuje.
Ale ludzie generalnie nie czują skali, wiec widza problem w Izerze (która nie okazał się zadnym marnostrawstwem, ale o tym ponizej) a nie widza problemu np. w nowelizacji budzetu.
Izera dostał tam jakieś 0,5mld pln, z czego o,2mld to koszt działki, jej przygotowania pozwoleń na budowe itp. zostaje 0,3mld zmarnowane, a odnosząc do innych kosztów:
"Efektywność Krajowej Administracji Skarbowej spadła. Dyscyplina podatkowa rozluźniła się" - mówi w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Agata Jagodzińska, działaczka związkowa, przewodnicząca Związkowej Alternatywy w Krajowej Administracji Skarbowej. Stwierdziła, że "nastąpił powrót do starych metod" i podała przykład: "Za poprzedniego rządu mogliśmy chodzić na kontrole bez zawiadomienia - taki podatnik nie mógł uciec. Nowy szef KAS wydał zalecenia, żeby za każdym razem było zawiadomienie do kontroli".
w efekcie:
"..... deficyt budżetu ma nie przekroczyć 240,3 mld zł. W pierwotnym budżecie na ten rok poziom deficytu zapisany był na 184 mld zł."
Zabraknie dodatkowo 56,3mld pln w budzecie bo ktoś tam podjął takie, a nie inne decyzje.
Czyli
Izera 0,3mld "straty" przez kilka lat
Rozluźnienie systemu podatkowego
56,3mld straty w rok.
p.s. Miało być ze Izera nie jest "marnotrawstwem", juz o tym chyba pisałem - nie jest bo wykreowano za kilkaset baniek markę znaną wszystkim Polakom. Kazdy kto wie co to samochód wie co to "Izera". Powstał nowy brand, pytanie czy ktoś go wykorzysta.
p.s.1 Ten post nie ma na celu polityki, ma na celu pokazanie jak ludzie nie ogarniaja realnych wartosci, jak się napisze ze poseł ukradł na kilometrówkach 300tys pln, to oburzenie większe niz gdy padnie info ze "zabrakło 2 mld wpływów podatkowych" choć pierwsze jest zupełnie nieistotną realnie sprawą w porównaniu z drugą informacją.