Skandaliczna jakość samochodu

Bartosz

Pionier e-mobilności
@supczinskib ja na przykład wolałbym od tej krucjaty przeciw Tesli postarać się, żeby społeczność Tesla w tym kraju się rozwijała i pomagała sobie na wzajem, dlatego możemy się tak umówić, że ja przejadę się do salonu w Twoim imieniu i pogadam o tych naprawach, chciałbym żeby tak się stało do tego stopnia, że nawet jak będziesz miał problem z autem zastępczym, to też możemy się jakoś dogadać ;) Napisz na priv - wymienimy się numerami i wymyślimy coś wspólnie. My z Teslami w PL jesteśmy na takim etapie jak w US/NO byli 3-4 lat temu i byłoby wspaniale gdyby nam też udało się stworzyć społeczność, która pomaga sobie na wzajem tak jak u nich.
Robimy zlot w Ciechocinku? 😉
 

Michal

Moderator
Robimy zlot w Ciechocinku? 😉
Za mało tam ładowarek na zlot - lepiej Poznań (są knajpy itp.), a jeszcze lepiej Lućmierz (jest V3 - oczywiście jak już zrobią tam porządek z tym rozłączaniem).
Ja głosuję za Lućmierzem, bo bardziej zależy mi na 250KW niż na jedzeniu ;), tylko moim zdaniem trzeba właśnie poczekać aż V3 będzie działać bez problemów.
 

Michal

Moderator
Chciałbym jeszcze tylko przypomnieć wszystkim, że chyba zapominamy tutaj o misji Tesli, z którą np. ja się zgadzam i uważam, że trochę tłumaczy dlaczego ta kontrola jakości nie jest aż tak ważna w ich przypadku i jest odkładana na dalszy plan.
Misja tesli to nie tylko sprzedaż samochodów, ale ogólnie przyśpieszenie przejścia na odnawialne źródła energii.
To tak naprawdę oznacza, że mamy kilka aspektów, którymi muszą się zajmować na raz:
  1. Samochody osobowe - my tutaj już o tym piszemy, więc nie będę się powtarzał ale dodam jeszcze rynek pickupów w US, który bez Cybertrucka nigdy by się nie ruszył, bo Ford nie kiwnąłby palcem, gdyby nie presja ze strony Tesli.
  2. Samochody ciężarowe - Tesla Semi, który wedle wszystkich dostępnych znaków na niebie i ziemi zrewolucjonizuje wielkogabarytowy transport drogowy.
  3. Energia w domach - tutaj mamy kilka aspektów, bo na to składają się:
    1. Panele PV - bez paneli, całe te EV nic nie dadzą, bo "prunt z wungla" jest przecież
    2. Powerwall i Megapack - bez tego same panele/wiatr w dużej skali też niewiele dają, bo najzwyczajniej w świecie sieć nie wytrzyma i przykłady tego już mamy w Kalifornii, a nawet w PL, gdzie, np. u mojego szwagra pod Warszawą napięcie sieci wzrasta powyżej 250V i panele nie są wstanie odprowadzić nic do sieci.
    3. Systemy HVAC (Heating, Ventilation, Air Conditioning) - obecne sposoby ogrzewania i nawet chłodzenia są bardzo mało skuteczne i należy coś z tym zrobić. Pompa ciepła wydaje się być idealnym rozwiązaniem, a jak jeszcze będzie do tego inteligentny sterownik i cały system, który będzie kumulować ciepło/zimno wtedy kiedy jest nadwyżka energii (zwykle za dnia jak świeci słońce) i zużywał wtedy kiedy jej brakuje (zwykle nocą).
  4. Ogólnie produkcja baterii do powyższych zastosowań, która obejmuje:
    1. Projektowanie ogniw (ogniwa 4680) i budowę baterii (bateria strukturalna).
    2. Samą produkcję ogniw - przyśpieszenie produkcji poprzez zmniejszenie skomplikowania ogniw i pozbycie się kroków wymagających oczekiwania (pozbycie się procesu namaczania/suszenia).
    3. Pozyskiwanie materiałów do ich produkcji - w szczególności niklu i metali ziem rzadkich - w sposób jak najmniej szkodliwy dla środowiska.
    4. Recycling zużytych/zepsutych baterii - na tę chwilę nie ma jeszcze tego problemu, ale jestem pewny, że już jest jakaś komórka Tesla, która nad tym pracuje.
  5. Ogólnie produkcja samochodów, która obejmuje:
    1. Metody produkcji składowych części samochodu:
      • gigapress,
      • przeprojektowanie okablowania i zarządzania magistralą CAN albo może pozbycie się jej zupełnie,
      • karoseria będąca elementem konstrukcyjnym jak w cybertruck
    2. Nowe materiały do produkcji części:
      • użycie skóry wegańskiej do foteli i kierownicy,
      • stopy aluminium i stali do użycia w gigapress
    3. Samo projektowanie i budowę fabryki - "the machine that builds the machine". Nowy sposób planowania produkcji tak żeby jak najbardziej usprawnić proces produkcji, oszczędzić, czas, przestrzeń i pieniądze.
  6. Ogólnie pojęcie samochodu, czyli pojęcie własności pojazdu. Mam tutaj na myśli prace nad FSD i przedefiniowaniem tego czym jest komunikacja i przemieszczanie się - przejście z własności prywatnej auta na dostęp do usługi przemieszczania się. Ten ostatni punkt to jest chyba taka wisienka na torcie, bo on dość dobrze tłumaczy dlaczego w Tesla docelowo nie jest potrzebna kontrola jakości taka jak teraz ją rozumiemy - jeśli właścicielem auta będzie Tesla, to po co im taki dział? Jeśli klient będzie tylko korzystał z usługi przewozu, to dbanie o jakość wykończenia auta będzie miało zupełnie inne kryteria niż przy sprzedaży auta. Stąd m.in. pomysł na Cybertruck, bo tam ni będziesz miał problemu odchodzącej farby i odprysków na lakierze ;)
Ogólnie chodzi mi o to, że jak pomyślisz o całokształcie i tym do czego dąży ta firma, to nawet pomimo tego, że ma jakieś tam potknięcia (słaba jakość TM3, problemy z niedziałającym jak powinno FSD), plan wydaje się jasny, sensowny i potrzebny nam wszystkim, żeby w przyszłości zostawić tę planetę lepszą niż była dla naszych dzieci, wnuków i wnuków naszych wnuków...

Ja o tym myślę trochę tak jak Elon ale przy okazji zamiast nabijać się z niego o tym kolonizowaniu Marsa, tłumaczę to sobie inaczej. Jak powinniśmy żyć na ziemi? Czy tak jak teraz, mając tani ale niszczący środowisko dostęp do zasobów naturalnych i energii, czy tak jak na Marsie, gdzie każdy zasób będzie cenniejszy od złota? Czy na Marsie (gdzie nie ma paliw kopalnych i łatwo dostępnych zasobów), będzie ważny odprysk na lakierze? No raczej nie, chyba że ten lakier będzie miał funkcję w stylu zapewnienie odprowadzenia ciepła. Chodzi mi o to, że kiedy pomyślisz, co my dzisiaj robimy (tutaj na ziemi), a czego nie powinniśmy robić, to łatwo jest to przedstawić na zasadzie pytania: "Czy na Marsie powinniśmy xxxxxxxxxx?"
Czy na Marsie powinniśmy mieć kolory lakieru? Raczej nie, ponieważ to zużyje tylko cenne zasoby, na coś co nie przynosi żadnej realnej wartości.
Czy na Marsie powinny być indywidualne samochody? Raczej nie ponieważ, taki indywidualny samochód stoi przez 90% nieużywany i marnuje zasoby.
Czy na Marsie powinniśmy jeść mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego? Raczej nie, ponieważ (nie wspominając już o cierpieniu zwierząt) ich produkcja będzie wymagała znacznie więcej zasobów niż produkcja tych samych składników odżywczych pochodzenia roślinnego.

Zatem skoro na Marsie nie powinniśmy czegoś robić, bo to niszczy naszą kolonię / zubaża tamtejsze społeczeństwo / kosztuje za dużo zasobów, to może warto te same kryteria zastosować do tego, co robimy tu i teraz na Ziemi.
 

Bartosz

Pionier e-mobilności
Chciałbym jeszcze tylko przypomnieć wszystkim, że chyba zapominamy tutaj o misji Tesli, z którą np. ja się zgadzam i uważam, że trochę tłumaczy dlaczego ta kontrola jakości nie jest aż tak ważna w ich przypadku i jest odkładana na dalszy plan.
Misja tesli to nie tylko sprzedaż samochodów, ale ogólnie przyśpieszenie przejścia na odnawialne źródła energii.

Dobrze, niech tak będzie, ale niech kurna napiszą to na stronie lub w umowie : "Gnamy do przodu, nie nadążymy kół przykręcać" 🙂
Forum to nie jest miejsce, gdzie potencjalny klient ma obowiązek szukać informacji na temat produktu. Ludzie z USA na FB zamieszczają zdjęcia (wczoraj) z lampą pełną wody i pytaniem czy ktoś, się z tym spotkał. Także wiedza na temat tego produktu wcale nie jest taka powszechna i oczywista.

Natomiast w jakiej misji biorą udział i jaką filozofię wyznają to jest ich sprawa, ja kupiłem tylko od nich samochód, który swoją drogą bardzo fajnie jeździ, żeby nie było, że tylko narzekam 😉
 

Łukasz Bigo

Pionier e-mobilności
Członek redakcji

nolaan

Zadomawiam się
Nadal chyba nie rozumiesz:
Zamiast zarzucać mi brak zrozumienia, wolałbym żebyś klarowniej przedstawiał swój punkt widzenia - dobrym przykładem tego jest Twoja poniższa wypowiedź, która pokazuje o co Ci właściwie chodzi. Dzięki za ten poświęcony czas (bez ironii).
2. Widzę w postach, że montowałeś ostatnio przyłącze do ładowania w garażu - jaki EV kupujesz i czy miałeś świadomość o potencjalnych niedoróbkach Tesli przed zakupem?
M3LR. Byłem świadomy tylko części z tych niedoróbek, ale nie poświęcałem na ich wyszukiwania po Internecie zbyt wiele czasu, nie powstrzymają mnie przed kupnem, ponieważ gdybym szukał "premium wyglądu" to bym poszedł gdzie indziej, a mnie interesował premium napęd/zasięg/OTA. Za te same pieniądze miałbym 100-200 WLTP mniej w EV6 z lepszym wnętrzem, min. mniejszym bagażnikiem. Tesla jest na dzisiaj najbardziej geekowym samochodem.

Jeśli Ty miałeś, ja miałem i Bronek miał i 90% innych potencjalnych kupujących ma, a mimo to kupili, to chyba jednak nie trzeba ludzi dodatkowo informować, bo ta wiedza już jest. Czy ktoś tu spodziewał się idealnego spasowania? Czy ktoś spodziewał się 20 superchargerów w ciągu roku? No raczej nie i ja na przykład zazdroszczę Bronkowi albo Danielowi, że byli pionierami mimo nawet większych niedoróbek i ewidentnych braków w oprogramowaniu.
Widzę w moim zakupie duży walor edukacyjny dla mojego otoczenia, to u mnie zakup ideologiczny. Niedogodności mnie nie powstrzymają :)

My z Teslami w PL jesteśmy na takim etapie jak w US/NO byli 3-4 lat temu i byłoby wspaniale gdyby nam też udało się stworzyć społeczność, która pomaga sobie na wzajem tak jak u nich.
Będziemy kolegami :)
 

krist

Posiadacz elektryka
ja wbiję jedną szpilę, której nikt zdaje się nie zauważać. Tesla "tylko" pokazała w praktyce że samochody elektryczne mogą mieć fajne osiągi, i przyzwoite zasięgi. Całą "robotę" jeśli chodzi o popularyzację BEV robią rządy i tak nie lubiana UE. Gdyby nie wyśrubowane normy emisji UE, gdyby nie dopłaty do elektryków, polityka rządów w tym zwłaszcza Chin, i Norwegii to BEV nadal by były ciekawostką motoryzacyjną. Jeśli chcemy komuś dziękować za to że za 4 lata połowa aut w Unii bedzie bez emisji lokalnych zapewne, to podziękujmy tym wstrętnym biurokratom z Brukseli, bo to wyłącznie ich zasługa.

Co do wpisu kolegi Michał powyżej, myślę ze zdecydowanie poowinien wyjść na świeże powietrze, i odparować trochę tej papki marketingowej którą mu sprzedała Tesla. To jest tylko producent samochodów, nie zbawia świata, ma zarabiać pieniądze. Też uważam że mimo tego że zalet modelu 3 jest naprawdę dużo, i zwłaszcza dla kogoś kto lubi jazdę to jest w tej chwili najlepsze dostępne auto elektryczne, to ściema którą nam sprzedają jest po prostu żenująca. Ja kupując swoje auto nie robiłem mu godzinnego przeglądu, nie badałem grubości lakieru, oglądnąłem auto, czy nie ma jakichś uszkodzeń transportowych i podpisałem odbiór. Po 3 miesiącach widzę że jeśli chodzi o jakośc wykonania to o Tesla, i niestety jej zagorzali zwolennicy, po prostu oszukują siebie i innych. Auto jest zrobione po prostu słabo. Jest masa drobiazgów które albo można olać i jeździc dalej, albo poprawiać samemu, albo próbować wyegzekwować od Tesli minimum jakości.
Natomiast pisanie komuś kto się nie godzi na dziadostwo że za jego przyczyną wzrośnie liczba passatów tdi, jest po prostu żenujące. Nie wzrośnie, już są alternatywy dla Tesli, a za chwilę będą auta które będa pod wieloma względami lepsze. Jeśli chodzi o jakość samochodów, myślę że Tesla popełnia bardzo duży błąd, że zawala to tak bezmyślnie. Nie bez przyczyny od x lat rośnie sprzedaż aut segmentu premium. Marki popularne takie jak Fiat czy renault popadają w kłopoty, bo ludzie zwłaszcza w Europie mają oczekiwania co do jakości, chcą mieć coś lepszgo niż tylko wystarczające. Tesla na dzisiaj ma najlepsze osiągi i wydajność, ale ta różnica szybko się zmniejsza. Jak przestanie być zauważalna to co im zostanie, sieć SC, trochę tehnologii, specyficzne wzornictwo, i niestety kiepskie wykonanie. Fiat się na tym przejechał, produkował zaawansowane, niezawodne auta w dobrej cenie, leżał jakościowo, i ludzie nie chcą już kupować fiatów, wolą inne marki. Za moment nie będzie podziału na BEV i ICE, marki stare i Tesle, będzie jeden rynek motoryzacyjny, i z takim podejściem do klienta i jakości który prezentuje Tesla nie widzę ich wśród marek takich jak MB czy BMW, raczej gdzieś między Fiatem a Renault
 

gim-kg

Pionier e-mobilności
…Nie bez przyczyny od x lat rośnie sprzedaż aut segmentu premium. Marki popularne takie jak Fiat czy renault popadają w kłopoty, bo ludzie zwłaszcza w Europie mają oczekiwania co do jakości, chcą mieć coś lepszgo niż tylko wystarczające. …
Tak tylko wtedy ludzie kupują samochody do segmentu D, a tam wyposażenie jest dużo niższe niż, a z premium jest tylko znaczek i ceny serwisu i wracają do marek popularnych. Dodatkowo osoby długo używające samochodów premium (zaznaczam do segmentu D) zauważają spadek jakości wykonania i coraz częściej to oni wybierają dobrze wyposażone modele. Zobacz KIA Stinger czy Peugeot 508.
… z takim podejściem do klienta i jakości który prezentuje Tesla nie widzę ich wśród marek takich jak MB czy BMW, raczej gdzieś między Fiatem a Renault
Od czterech lat aktywnie korzystam z forum w205 (Mercedes C-klasa) i widzę jak ludzie komentują spadek jakości. Jakość materiałów użyta w Tesli 3 jest porównywalna do jakości materiałów w markach premium (do segmentu D). Gorzej jeżeli chodzi o spasowanie elementów. Oczywiście takiego MB można doposażyć np w tapicerkę Designo, ale cena poszybuje do ponad 300 tys zł. Jeżeli zaś chcemy mieć samochód marki premium z porównywalnymi osiągami to cena Tesli wydaje się śmieszna. Osiągi TM3P przewyższają C63 AMG.
 
Top