Tak wiem, ale dla czystości obliczeń i braku nieporozumień powinniśmy operować tylko stawką za energię i cena dystrybucji. Wiadomo, że każda z taryf ma swoje dodatkowe opłaty, ale przy dużym zużyciu kWh to są koszty marginalne.
Jak popatrzysz na fakturę, albo np. na stronę
https://www.tauron.pl/dla-domu/prad/taryfa-sprzedawcy/g13 to masz dwie szerokie kategorie kosztów zmiennych pod różnymi nagłówkami: jedna trafia do sprzedawcy energii i zawiera cenę energii oraz półgroszową akcyzę, a druga do dystrybutora (OSD) i są to składnik zmienny stawki sieciowej + stawka jakościowa + opłata OZE + opłata kogeneracyjna. Odbiorcy o większych mocach (np. wspólnoty mieszkaniowe) mogą mieć jeszcze w tej kategorii opłaty za moc bierną: pojemnościową i indukcyjną. Składnik zmienny stawki sieciowej jest uzależniony od taryfy, pozostałe są wszędzie takie same. W porównaniu ze stawkami pozaszczytowymi nie są zaniedbywane. I to wszystko do kupy to jest koszt zmienny dystrybucji, bo jest pod kategorią stawek dystrybucyjnych i rozlicza je OSD. Gdybyś nie miał umowy kompleksowej i np. miał osobnego sprzedawcę energii, to byś je dostawał na fakturze od Tauronu Dystrybucji (którego zmienić nie można).
I teraz: w dynamicznych cenach energii masz energię z giełdy+narzut Tauronu Sprzedaż oraz przewidywalne ceny z taryf od G11 do G13 Tauronu Dystrybucja, a w G14dynamic stałe ceny energii jak z G11 Tauronu Sprzedaż i zmienną taryfę G14dynamic Tauronu Dystrybucji.
TL;DR: na "cenę prądu" składają się "cena energii" i "cena dystrybucji", a ich składowe są w różnych cennikach różnych przedsiębiorstw.