Tesla App 4.0.1

elveh

Posiadacz elektryka
Wszystko co piszesz jest bardzo słuszne. Ja też reprezentuje zwykle stanowisko -> "Stalexport to niech się k...a zajmie eksportem stali" ;)

O Smart Home'ach coś tam nieco wiem ;) i faktycznie to jest dość skomplikowane w zakresie bardziej tego co potem napisałeś - czyli BRAKU standardów. I albo na rynku mamy system typu "gadget" (masowe / retail) albo "pro" (niszowe / dystrybucja w kanale instalatorskim); a wiadomo instalator musi też zarobić, zatem poza klockami w podejściu pro trzeba dodać jeszcze później "wdrożenie", czyli konfigurację. Stąd potem te budżety, o których mówisz.

Ja na to zawsze patrzę jak na porównanie biznesu budowlanego z biznesem automotive. W budowlance ciągle nie ma sensownej komponentyzacji i domy/mieszkania to zawsze są projekty. Dlatego ciężko nałożyć na projekt później "produkt" w postaci gotowego i wszystkomającego "Smart Home" bo za każdym razem trzeba się integrować z różnymi systemami i sytuacjami. W automotive dla odmiany mamy chyba najlepiej "książkowo" sproduktyzowany biznes (Ford / Lean / Toyota / etc.) i tutaj to producent i produkt nakłada standaryzację i komponentyzację. I mało co i mało kto potem w tym miesza już po wyjściu z fabryki. Mamy system / produkt - w zasadzie stabilny dla budowania na nim "smart rozwiazań". W samochodach dzisiaj nikogo nie dziwią automatyczne światła, wycieraczki, klimatyzacja, doświetlanie zakrętów, domykanie okien, drzwi, wyłączenie światła, etc... to co w Smart Home nadal ma raptem 2%-3% rynku w Polsce.

Ale wracając do tych firm energetycznych. No wiadomo że raczej mowa wtedy o układance kilku marek w zakresie PV, EVSE i Liczników. Raczej tylko taka opcja jest możliwa - 2-3 marki max.

Smart Home mimo wszystko na dzisiaj widzę trochę "on top" tego wszystkiego w zakresie zarządzania przepływem energii z PV do samochodu i sieci. Może jedynie poza ogrzewaniem. Ale też powiedzmy sobie szczerze - jak ktoś ma systemy podłogowe, to bezwładność jest tak duża, że wiele tutaj nie poszalejemy, a oświetlenie LEDowe sprawiło że wielkiej (procentowo) optymalizacji tutaj się nie zrobi. Po prostu trzeba wyłączać niepotrzebne oświetlenie tak czy owak.

Jeśli idzie o PV, to ja akurat uważam że generalnie to wszystko od D.. strony w Polsce wystartowało. Rzucili pieniądze dla nas - Kowalskich, zamiast to jakoś przemyśleć i mieć na to strategię. Nagle wyrósł giga business na tym i ludzie poszli "po swoje", a teraz nagle konsternacja że sieć za tym nie nadąża... że nie ma zupełnie metod by tym jakkolwiek zarządzać... że zaczęły się akcje podkręcania napięć w falownikach by za wszelką cenę wepchnąć energię do sieci.

No ale właśnie dlatego można by teraz już "reaktywnie" jakoś przynajmniej częściowo spróbować tym zarządzać - mowa o próbach narzucenia na to Smart Grid'a. I tutaj rola dla spółek energetycznych i w modelu A) być może mieli by jakiś zalążek realnego Smart Grida i kontroli punktów końcowych.

Jeśli byłoby na rynku rozwiązanie A) w wersji "nie kosztującej 50 000 zł", to bardzo chętnie, ale orientowałem się w systemach smart home i ceny za samo podstawowe sterowanie temperaturą, światłami i muzyką zaczynają się od 30 tyś i nie ma w tym mierzenia energii, zarządzania nią i nie ma szans na jakieś własne automatyzacje i własne komponenty - za wszystko trzeba później dopłacać. Do tego ciężko sobie wyobrazić, żeby jakaś firma energetyczna była w stanie zintegrować kilkanaście firm produkujących samochody, kilkanaście od pomp ciepła, inwerterów, mierników, bojlerów, żarówek, głośników, pralek, suszarek... Nie żeby się nie dało, ale to musiałby być jakiś startup z wyjątkowo zwinnym zarządzaniem, a jak myślę o firmie energetycznej to nic takiego nie przychodzi mi do głowy ;)

Dla mnie wystarczyłoby żeby zakład energetyczny pozwolił mi na odbieranie zgromadzonej energii na zasadzie FIFO, a nie FILO, umożliwił mądre pobieranie energii od sąsiadów z panelami PV, tak żeby bilansować sieć i zajął się modernizacją sieci przesyłowej tak żeby nie klękała jak jest więcej słońca, choć w innych miejscach brakuje energii...

Ps. To nie jest tak, że "żywcem nie mam nic do roboty i uwielbiam ciągle siedzieć nad takim self-made projektem" ;) Akurat do roboty to mam dużo i dlatego nie mogę od pół roku podnieść integracji z autem ale nie przejmuje się tym, bo to czego rzeczywiście potrzebuje działa i daje mi potrzebne informacje. Poza tym chyba nawet bardziej chodzi o to, że dzięki rozwiązaniu B) mogę:
  • oszczędzić 25-50 tyś zł na samej instalacji,
  • oszczędzić na rachunkach sterując w sposób inteligentny zasobami energetycznymi (nie wiem jeszcze ile - nie liczyłem),
  • pobawić się przy tym nowymi technologiami ,
  • jeśli wyjdzie to jakkolwiek sensownie, to podzielić się ze znajomymi i z Wami,
  • przygotować sobie jakąś nową ścieżkę rozwoju mojej działalności i w przyszłości może się przebranżowić.
 

Michal

Moderator

Bronek

Pionier e-mobilności
Musimy tylko jedno pamiętać, że dzisiejsze najnowocześniejsze rozwiązania w przypadku domów w których najczęściej mieszka się dekady prawdopodobnie się zdeaktualizują. W 97 r jak budowałem to komórka była wielkości aktówki itd. Dlatego projektowanie stałych elementów np. Smart może być nietrafione.
Trzeba robić grube rzeczy ale te są transparentne sprawy i niechętnie organizowane ( trudno urwać dla siebie) choć elektrownię rozbierają i "obecni" nie mają zahamowań.
Przy naszych władzach (obojętne jakich), szansy na racjonalizm nie ma. Nowi zajmą się tylko sprzątaniem i ustawianiem swoich, o ile będą nowi .Jak nie, to Sasiny nas zjedzą
Gdyby pozwolono LOKALNIE na np modernizację sieci , na tworzenie lokalnych powiązań energetycznych wręcz sąsiedzkich, to jak fotowoltaiką czy ogródkami, płotami -sąsiada by brał dobry przykład od sąsiada. Wizerunek, opłacalność, informacja z o pierwszej ręki wzajemne relacje i mamy układ.
Jest owszem zagrożenie że strony tzw "stosunków międzyludzkich" dlatego musi być regulator, ale tu wystarczy lokalny np Gmina. A tego Obecna Władza szczególnie nie lubi
Niestety nie zgodzi się na żadna prywatę wide PW już dobiera się do prosumentow. mamy wyjątkowo "komunistyczny" Rząd pod tym względem. I do tego wszystkowiedzący. Bazujący na 25% populacji z rdzeniem składającym się z przygłupów z tym, że gadatliwych.
 
Last edited:

Gandalf

Pionier e-mobilności
Co to za demokracja, gdzie każdy może mieć swoje zdanie?
Decentralizacja jest im tak samo nie po drodze jak demokracja.
Póki co stawiają na wszystko co brunatne. Węgiel, koszule.

Ale odbiegamy (jak zwykle) od tematu 😅
Dokładnie tak jak pisze @Bronek - Sprytdom musi być dostosowany do tego co nas czeka w przyszłości, tak byśmy mogli wymieniać poszczególne komponenty, dlatego tak ważne są otwarte standardy i współpraca urządzeń. Niezależnie od tego jak fajne jest dane rozwiązanie i jak śliczna aplikacja do jego obsługi, to podstawą jest możliwość lokalnego zarządzania ustrojstwem i współpracy z resztą.

Hej Alexa, dlaczego tu tak ciemno?
- ?
Hej Alexa, zgłoś awarię prądu.
- ?
Hej Alexa, weź chociaż drzwi otwórz...
 

elveh

Posiadacz elektryka
Przecież wiemy że lista podmiotów z koncesją jest raczej krótsza niż dłuższa ;)

Aczkolwiek, pomimo tego że myślę tak jak @Gandalf , @Bronek to jednak czasem widzę ludzi wewnątrz tych potworów, którzy jednak chcą zrobić coś dobrego... Nawet w największych molochach są w środku na koniec ludzie - a Oni czasem starają się to choć trochę zmienić od środka i uwierz mi, nie wszyscy są z "tej właściwej" opcji - bo jak Bronek napisał, jest ich statystycznie w tym kraju mniejszość a i nie koniecznie mają kompetencje by coś zaawansowanego technologicznie stworzyć. A jednak ktoś tę robotę robi.

Ale jakaś normalna, czy jedna z oligopolu, który przesasinił nasze pieniądze zamiast modernizować infrastrukturę?
 

Gandalf

Pionier e-mobilności
Tak, wiem, w tych miejscach są też dobrzy ludzie, wiele robiący lub przynajmniej starający się byśmy na arenie międzynarodowej nie byli aż tak wielkim pośmiewiskiem.

"Psy szczekają, a karawana idzie dalej". Ukłony dla Pana ze spółki, którego nawet z imienia nie wymienię, żeby przypadkiem jego nie wymienili na B.M.W.

Ale z drugiej strony, jak to mawiał na twitterze pewien średniowieczny poeta: "z nimi nie ma współpracy, z nimi jest współudział".
Ja bym wolał gdyby zdolni ludzie zamiast się na to godzić, znaleźli sobie uczciwą pracę gdzie indziej.

Pozorne ruchy by udawać, że coś się robi w temacie szeroko pojętej elektromobilności, po to tylko by można usprawiedliwić ruchy pieniędzy i przytulić dotacje.

Ledwie trzy lata temu z okazji nadchodzącego COP24 jedna ze spółek oligopolu udostępniła flotę samochodów elektrycznych. Wiele czasu nie minęło, a po nich nie został nawet kołpak. Aplikacja do car-sharingu nawet miała swoje aktualizacje podczas gdy samochodów od miesięcy nie było.

Ale to też dobra wiadomość, cokolwiek nie wymyślisz, czego akurat jakiś szwagier przypadkiem nie ma, to łykną jeśli tylko będzie kompatybilne z planem pozyskania jakichś środków. Oczywiście to będzie koniec końców za moje i Twoje pieniądze.

Hm. Chociaż z drugiej strony te spółki teraz są zajęte topieniem pieniędzy w Izerę.

Ale wracając do tematu. Schemat A nie zadziała właśnie dlatego, że się opiera na płacę -> wymagam.
A jak oligopol sam udowadnia na każdym kroku, powyższe można sobie wsadzić tam gdzie pan może pana majstra pocałować.

Zupełnie jak w tej historii z pewnym taksiarzem.

Co więcej, optymalizacja autokonsumpcji jest po to żeby im nie płacić. Płacenie im za to że oni się upewnią, bym ja im mniej płacił... to nie brzmi dobrze 😅
 
Top