Zamówienie było 25.11 i cały tydzień stawałem na głowie, aby ogarnąć płatność, rejestrację, ubezpieczenie w tak krótkim czasie. Odbiór umówiony był na dzisiaj, a dokumenty do rejestracji dotarły w piątek po południu. Po całym dniu czekania i stresów dostałem tablice wczoraj wieczorem. Odpalam apkę a tu zmiana terminu. Od rana smsy, maile, telefony do salonu. Miałem jechać do W-wy rano, ale nie chciałem ryzykować, że odprawią mnie z kwitkiem więc zostałem w domu. Ktoś z salonu zadzwonił do mnie przed 10:00 i okazuje się, że mogę odebrać dzisiaj - no problem. 🤯🤯🤯No więc pędem na dworzec (w Poznaniu) i 15:00 byłem w W-wie. Szybko do salonu - odbiór jak piszecie maks 10 minut i jeszcze zdążyłem zmienić opony. Mam działalność ponad 20 lat i zawsze biorę nowe samochody, ale czegoś takiego jeszcze nie przerabiałem.but why ?