Dziś musiałem przejechać w godzinach szczytu przez Warszawę i z powrotem (do oficjalnego Body Shopu Tesli, ulica Modlińska, a mieszkam na Włochach). I cieszyłem się niezmiernie, że jadę sam, bo mogłem jechać na autopilocie w megakorkach.
Ale też przyszła myśl, dlaczego ten autopilot działa tak komicznie, przyśpiesza agresywnie nawet, gdy samochód przede mną osiąga 14 kmh, to i tak on rusza pełnym gazem do prawie 30 kmh i hamuje gwałtownie. Ja mam z tego wręcz bekę, to jest śmieszniejsze niż pierdzenie z głośnika na zewnątrz (to ostatnie bawi mojego 14letniego syna).
Postanowiłem więc sprawdzić, co rzecze o tym temacie internet i nie zgadniecie, już 3 lata temu ludzie na to masowo narzekali:
https://www.reddit.com/r/TeslaLounge/comments/mnitdq
https://www.reddit.com/r/teslamotors/comments/yebv9c
I tesla nie zrobiła z tym niczego. Więc pewnie się to nigdy nie poprawi, jak wycieraczki (dziś 3 razy porysowały mi szybę zanim zauważyłem, że wróciły na ustawienie Auto z Off).
Taka jest tesla, trzeba z tym żyć lub pójść gdzieś indziej. Obym na nowe drzwi nie czekał kilka miesięcy, jak ktoś z forum czeka na tylną szybę.
Ktoś powie, bez sensu samochód, tyle wad, a ja wciąż podkreślam - niesamowicie przyjemnie się nim jeździ, bardzo mało zużywa energii - z jazdy w takich korkach była średnia 13 kWh na 100 km. A z 10 razy byłem pierwszy na światłach, wtedy zawsze robię szybki start.