[Tesla Model 3 HL LR] Drgania kierownicy przy ok. 120 km/h - czyżby masowy problem?

eimi

Posiadacz elektryka
Odgrzewam kotleta. Wymienili mi dwa koła (felgi i opony). Nie takiego efektu się spodziewałem. Mam mniejsze wibracje ale pojawił się dźwięk. Jak z uszkodzonego łożyska. Zależy od prędkości obrotowej koła. Wracałem na wieczór bo po serwisie w Ząbkach miałem jeszcze wymianę szyby w Autoformie. Ta robota na pierwszy rzut oka wyglądała dobrze, niestety na ucho już tak dobrze nie jest. Pojawił się szum podczas jazdy z większymi prędkościami - jest głośniej w środku. Nie było tak na 100% przed wymianą. Będę szukał oklejając taśmą szpary z przodu. A wracając do kół to szukam jakiegoś ogarniętego niezależnego warsztatu na Śląsku albo kogoś kto mi może użyczyć kompletu kół w rozmiarze 18”, żeby zidentyfikować które koło (mam nadzieję że nie łożysko) wydaje te wnerwiające dźwięki. A! Zdjąłem kołpaki, żeby wykluczyć też to - i jedyne co się zmieniło to mam wrażenie, że wzrosło zużycie energii przy prędkościach autostradowych. Tak wygląda ze zdjętymi kołpakami.
Miałem tak i hałas nasilał się na zakrętach. Na zakręcie w prawo głośniej niż na zakręcie w lewo. Przyczyną była uszkodzona fabrycznie nowa opona, miała lekka wypustkę na bieżniku. Wyszło dopiero na wywazarce obciazeniawej.
 

jarqu

Zadomawiam się
Niestety z wibracjami u mnie też nie jest idealnie od pierwszych kilometrów czyli od listopada. Wracając z ząbek do domu zauważyłem że powyżej 100 jakieś bicie jest wyczuwalne na kierownicy, generalnie nie jest to jakieś duże i uciążliwe ale jest. Na zimowych pirelli również sie to pojawia, miałem sprawdzane na hunterze oba komplety opon niby nie jest źle ale idealnie też nie jest. Kołpaki ostatnio ściągnąłem na wiosnę na próbę i bez zmian, wydaje mi się że problem jest gdzieś poza samymi oponami ale ciężko jak zawsze stwierdzić gdzie, zalecana w takich sytuacjach jest sprawdzenie zbieżności/geometrii szkoda że do ząbek mam tak daleko bo bym sie przejechał ale z Gdańska tam jechać to cały dzień stracony i nie wiem czy coś poradzą, czekam aż coś więcej będzie w necie o tym bo widziałem już na ogólno światowych grupach podnoszony jest ten wątek. Druga sprawa wibracje drgania to często też bardzo subiektywna opinia niektórzy powiedzą ze to norma bo zawsze jakieś drgania są albo nie sa tak na to wyczuleni, ja niestety jestem dość wrażliwy na wszelkie wibracje.
 

Jozin von Bazin

Posiadacz elektryka
Testowałem 3 Sr w Ząbkach ze dwa tygodnie temu i też były wibracje na kierownicy, czy bardziej na d... :) Bardzo delikatne, ale jestem na to wyczulony bo miałem kiedyś auto bardzo wrażliwe na wyważenie kół. Wibracje w 3 był w okolicach właśnie 120 km/h. Sprzedawca w Tesla zrzucał to na testujących, którzy jeżdżą po dziurach, samego faktu wibracji nie negował.
 

ca5tor

Zadomawiam się
Tesla 3 RWD HL w Gdańsku- też wibracje na kierownicy przy ok 120 - pojechałem s7 w stronę Elbląga- zwróciłem uwagę po jeździe próbnej, ale podejrzewali że może to wina opon . Natomiast druga jazda Y LR i tego nie było . Moim zdaniem nie powinno być żadnych drgań na kierownicy.
 

jarqu

Zadomawiam się
Tesla 3 RWD HL w Gdańsku- też wibracje na kierownicy przy ok 120 - pojechałem s7 w stronę Elbląga- zwróciłem uwagę po jeździe próbnej, ale podejrzewali że może to wina opon . Natomiast druga jazda Y LR i tego nie było . Moim zdaniem nie powinno być żadnych drgań na kierownicy.
Mówisz o tym egzemplarzu do jazd próbnych?
 

Pedr

Posiadacz elektryka
Od początku jeździłem na zimówkach i nie było tego zjawiska u mnie, ale jak zmieniłem opony na oryginalne michelin to też delikatnie czuje te wibracje. Zamierzam jeszcze raz pojechać do wulkanizatora aby je ponownie wyważyli bo jednak trochę denerwuje. Mam wrażenie, że te micheliny są jakieś trefne.
 

sabrez

Zadomawiam się
Kolejny epizod z kołami. Udało mi się wcisnąć w piątek na koniec dnia do wulkanizatora na diagnostykę kół. Zalecił reklamować wszystkie cztery. Dwa lepsze założył na przód. Dwa gorsze wrzucił na tył. W tych słabszych to w jednej faluje bieżnik tak jak by jednym miejscu była wyższa z lewej strony kilka cm dalej z z prawej… w drugiej za to na powierzchni, która się toczy po asfalcie od wewnętrznej strony jest wybrzuszenie. Oglądali to dość długo, żeby ocenić, czy to nie najechanie i nie uszkodzenie wynikające z dziury, krawężnika… ale ponoć nie da się w tym miejscu tak trafić… podsumowując. Dwa koła z tyłu jedno się huśta, drugie podskakuje i wydaje dźwięk, przednie oba w jednym miejscu są wyższe i podskakują. Wagowo się mieszczą w normie jeśli chodzi o bicie ale kształt mają niewłaściwy. Zgłoszenie zrobione zapraszają do Ząbek. Jedyny pozytywny aspekt to to, że po przekładce tego „dźwięcznego” koła do tyłu - w środku sporo ciszej. I takie zestawienie:
27.02 odebranie auta
28.02 diagnostyka z testem drogowym (koła reklamować)
28.02 zgłoszenie problemu z kolami
05.03 wizyta w Ząbkach (dzień w d… i 700km) na diagnostyce (dwa zakwalifikowane do wymiany ale brak kół - zapraszamy następnym razem)
10.04 wizyta w Ząbkach na wymianie 2 kół (kolejny dzień w d.. i 700km)
Po tej wizycie wibracje nieco zmalały ale pojawił się dźwięk jak z uszkodzonego łożyska.
19.04 diagnostyka z testem drogowym (koła reklamować bo coś się w nich „rozłazi” - fabryka w Chinach - może z całą partią mają problem)
19.04 zgłoszenie do tesli
20.04 odpowiedź ze zapraszamy do Ząbek

Na ~4kkm przelotu 1,4kkm to wizyty w serwisie.
Tyle to nawet w Renault nie miałem jak Laguną jeździłem.
To są te oszczędności na przeglądach :cool:

Nie wiem kiedy znów pojadę, ale jak kupię cztery nowe opony i po wymianie problem ustąpi to im tam zrobię siarę i wjadę tymi czterema Michelinami do salonu i zrobię z tego relację na YT - przynajmniej kolejne 700km nie pójdzie na marne. A! I przy okazji - dziś po wypadzie do Leszna - to zaczynam się łapać, że skupiam się na tym co szumi, brzęczy, trzeszczy a nie na jeździe… jakoś mi zbrzydła ta trójka… bardzo subiektywnie i jednocześnie szczerze: w tej chwili nie polecam, bo jej nie lubię…
 

inter

Pionier e-mobilności
Kolejny epizod z kołami. Udało mi się wcisnąć w piątek na koniec dnia do wulkanizatora na diagnostykę kół. Zalecił reklamować wszystkie cztery. Dwa lepsze założył na przód. Dwa gorsze wrzucił na tył. W tych słabszych to w jednej faluje bieżnik tak jak by jednym miejscu była wyższa z lewej strony kilka cm dalej z z prawej… w drugiej za to na powierzchni, która się toczy po asfalcie od wewnętrznej strony jest wybrzuszenie. Oglądali to dość długo, żeby ocenić, czy to nie najechanie i nie uszkodzenie wynikające z dziury, krawężnika… ale ponoć nie da się w tym miejscu tak trafić… podsumowując. Dwa koła z tyłu jedno się huśta, drugie podskakuje i wydaje dźwięk, przednie oba w jednym miejscu są wyższe i podskakują. Wagowo się mieszczą w normie jeśli chodzi o bicie ale kształt mają niewłaściwy. Zgłoszenie zrobione zapraszają do Ząbek. Jedyny pozytywny aspekt to to, że po przekładce tego „dźwięcznego” koła do tyłu - w środku sporo ciszej. I takie zestawienie:
27.02 odebranie auta
28.02 diagnostyka z testem drogowym (koła reklamować)
28.02 zgłoszenie problemu z kolami
05.03 wizyta w Ząbkach (dzień w d… i 700km) na diagnostyce (dwa zakwalifikowane do wymiany ale brak kół - zapraszamy następnym razem)
10.04 wizyta w Ząbkach na wymianie 2 kół (kolejny dzień w d.. i 700km)
Po tej wizycie wibracje nieco zmalały ale pojawił się dźwięk jak z uszkodzonego łożyska.
19.04 diagnostyka z testem drogowym (koła reklamować bo coś się w nich „rozłazi” - fabryka w Chinach - może z całą partią mają problem)
19.04 zgłoszenie do tesli
20.04 odpowiedź ze zapraszamy do Ząbek

Na ~4kkm przelotu 1,4kkm to wizyty w serwisie.
Tyle to nawet w Renault nie miałem jak Laguną jeździłem.
To są te oszczędności na przeglądach :cool:

Nie wiem kiedy znów pojadę, ale jak kupię cztery nowe opony i po wymianie problem ustąpi to im tam zrobię siarę i wjadę tymi czterema Michelinami do salonu i zrobię z tego relację na YT - przynajmniej kolejne 700km nie pójdzie na marne. A! I przy okazji - dziś po wypadzie do Leszna - to zaczynam się łapać, że skupiam się na tym co szumi, brzęczy, trzeszczy a nie na jeździe… jakoś mi zbrzydła ta trójka… bardzo subiektywnie i jednocześnie szczerze: w tej chwili nie polecam, bo jej nie lubię…
To nie wina 3, tylko parcianych opon. Ja od 10 lat nie kupuję Michelinów, bo to żadna klasa premium.
Ale odpukać, u mnie z oponami jest OK.
 
Top