pawelt

Zadomawiam się
Czy ktoś z was zastanawiał się jaka będzie różnica po 4 czy 5 latach w wartości Tesla Y Standard Range a Long Range? Wybrałem Standard ale gdzieś człowiek zastanawia się czy nie lepiej Long :) zasięg wystarczy jak w standard ale Long jest trochę szybszy ale czy warty dopłaty 30K to już średnio. Tym bardziej, że prawie 100% robię w dojazdach do miasta i po mieście, ruch nie pozwala na lepsze przyspieszenie. Oczywiście jak pojechaliśmy po testową Long to na trasie fajnie przyspieszała :) tylko może dla kilku chwil w miesiącu warto dopłacić? Dlatego zastanawiam się jaka będzie później różnica w wartości, oczywiście jest tez opcja, że zostanie dla żony i nie będziemy go tak szybko sprzedawać 😂 na dodatek gdzie nie czytam to bateria LFP ma mieć mniejsza degradacje co pewnie tez przełoży się na ceny. Widziałem porównanie 3 z LFP i Y Long to 3 po 17 tysiącach mil miała 3,1% spadek a Long po 44 tysiącach mil chyba 13%. Po pierwszych spadkach baterie już dalej nie tracą tak szybko, spadki wypłaszczają się. Może wiec być tak, że standard po 4 latach bardzo zbliży się zasięgowo do Long 🤔
Przez chwilę miałem podobny dylemat i doszedłem do wniosku, że nie warto, bo będziesz miał fun przez pierwsze kilka tygodni a później i tak będziesz jeździł normalnie. Lepiej dopłacić do lakieru i wybrać ten, który się bardziej podoba o ile to nie biały :) Teraz jeżdzę nowym samochodem z silnikiem ponad 200 koni (nie elektryk) i serio ale to i tak za dużo, a najsłabszy Y to coś koło 300 koni (jak się mylę to niech mnie ktoś poprawi, nie znalazłem info nigdzie) z momentem obrotowym od początku. Co prawda nie jeździłem Y SR, ale jeździłem KIA EV6 z 320 konnym sinikiem i to przyspieszenie jest masakryczne. Cieżko opisać. Po prostu wgniata w fotel. W tesli Y SR będzie bardzo podobnie wg mnie. Ale komu to potrzebne? :)
 
Last edited:

TeslaYStandard

Zadomawiam się
Przez chwilę miałem podobny dylemat i doszedłem do wniosku, że nie warto, bo będziesz miał fun przez pierwsze kilka tygodni a później i tak będziesz jeździł normalnie. Lepiej dopłacić do lakieru i wybrać ten, który się bardziej podoba o ile to nie biały :) Teraz jeżdzę nowym samochodem z silnikiem ponad 200 koni (nie elektryk) i serio ale to i tak za dużo, a najsłabszy Y to coś koło 300 koni (jak się mylę to niech mnie ktoś poprawi, nie znalazłem info nigdzie) z momentem obrotowym od początku. Co prawda nie jeździłem Y SR, ale jeździłem KIA EV6 z 320 konnym sinikiem i to przyspieszenie jest masakryczne. Cieżko opisać. Po prostu wgniata w fotel. W tesli Y SR będzie bardzo podobnie wg mnie. Ale komu to potrzebne? :)
No właśnie ta Kia ma 5.4s a Y Standard 6.9s :) gdyby chociaż było 6s to nie byłoby zastanawiania :) już dopłacaliśmy do białego środka i felgi 20 :) kolor pasuje nam biały, dziś zobaczymy inne kolory na żywo, może zmienimy bo jeszcze nie ma vin. Zgadza się Tesla Y ma prawie 300km
 

pawelt

Zadomawiam się
No właśnie ta Kia ma 5.4s a Y Standard 6.9s :) gdyby chociaż było 6s to nie byłoby zastanawiania :) już dopłacaliśmy do białego środka i felgi 20 :) kolor pasuje nam biały, dziś zobaczymy inne kolory na żywo, może zmienimy bo jeszcze nie ma vin. Zgadza się Tesla Y ma prawie 300km
Można wszystko zmienić w zamówieniu później po jego złożeniu? Czy jak zamówie to taki już będzie?
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
Wybieranie auta pod kątem tego ile się na nim straci moim zdaniem jest bez sensu. Kuzyn wziął manual bo automaty się psują i drogie w naprawie, bo to ważne dla drugiego właściciela a on będzie 5 lat bujał się z manualem.
U mnie akurat LR był pewniak, zastanawiałem się nad performance i zdecydowałem że jak już tyle kasy to warto 10% dołożyć, jak szaleć to szaleć. Mimo iż zdawałem sobie sprawę że to bardziej dla szpanu bo mało okazji żeby wykorzystać.
 

brodiro

Zadomawiam się
Pytanie do osób które zamawiały TMY RWD po wejściu nowych cen. Czy ktokolwiek dostał już VIN i/albo przywidywaną datę odbioru?

Z tego co widzę dużo ludzi dostało VIN dla aut zamawianych w styczniu, ale zawsze były to LR lub performance. Nie zauważyłem, żeby ktoś pisał o otrzymaniu VIN dla RWD. Jak to wygląda?
 

pluto

Pionier e-mobilności
TMY RWD są produkowane tylko w Chinach więc trzeba czekać na transport do Europy (port KOPER - Słowenia) skąd są transportowane do Polski.
Transport do Europy trwa około 20-24 dni w zależności od warunków pogodowych na morzu.
Po załadunku pojazdów z portu w Shanghaju (w przeciągu kilku dni od załadunku zostaną wysyłane VIN-y) i w tym czasie trzeba załatwiać wszystkie formalności (leasing lub wpłata gotówkowa).
Na tą chwilę nie jest jeszcze znany transport do portu KOPER - jeden transport ma tan dopłynąć 30 Stycznia ale chyba nie ma tam aut dla Polski (z informacji od osób które już dostały VINy są tam auta np. dla Grecji).
Trzeba czekać.

Sam mam zamówionego Y RWD i nie liczę na dostawę szybszą niż na początku marca (chyba że ktoś zrezygnuje i będzie możliwość przejęcia jego zamówienia) bo i takie sytuację się zdarzają

Bez nazwy II.jpg
 
Last edited:

brodiro

Zadomawiam się
TMY RWD są produkowane tylko w Chinach więc trzeba czekać na transport do Europy (port KOPEL - Słowenia) skąd są transportowane do Polski.
Transport do Europy trwa około 20-24 dni w zależności od warunków pogodowych na morzu.
Po załadunku pojazdów z portu w Shanghaju (w przeciągu kilku dni od załadunku zostaną wysyłane VIN-y) i w tym czasie trzeba załatwiać wszystkie formalności (leasing lub wpłata gotówkowa).
Na tą chwilę nie jest jeszcze znany transport do portu KOPER - jeden transport ma tan dopłynąć 30 Stycznia ale chyba nie ma tam aut dla Polski (z informacji od osób które już dostały VINy są tam auta np. dla Grecji).
Trzeba czekać.

Sam mam zamówionego Y RWD i nie liczę na dostawę szybszą niż na początku marca (chyba że ktoś zrezygnuje i będzie możliwość przejęcia jego zamówienia) bo i takie sytuację się zdarzają

No to u mnie to inaczej wygląda. Napisali mi że po weryfikacji leasingu przekażą moje zamówienie do realizacji. Nie wiem o co chodzi...pisałem dwa maile, próbowałem się wielokrotnie dodzwonić. Nie mam pomysłu jak się z nimi skontaktować.

Screenshot_20230128-181733.png
 

Attachments

  • Screenshot_20230128-181733.png
    Screenshot_20230128-181733.png
    290,8 KB · Liczba wyświetleń: 1

Olecki

Pionier e-mobilności
Wybieranie auta pod kątem tego ile się na nim straci moim zdaniem jest bez sensu. Kuzyn wziął manual bo automaty się psują i drogie w naprawie, bo to ważne dla drugiego właściciela a on będzie 5 lat bujał się z manualem.
No, z tym że to ważne dla drugiego właściciela to można polemizować bo dużo zależy od marki/modelu. Np. kilkuletnie Volvo z manualem jest w cenie rynkowej praktycznie niesprzedawalne (może z wyjątkiem jakiejś bida-wersji V40), trzeba na prawdę sporo opuścić żeby ktokolwiek się zainteresował.
 
Top