Przez chwilę miałem podobny dylemat i doszedłem do wniosku, że nie warto, bo będziesz miał fun przez pierwsze kilka tygodni a później i tak będziesz jeździł normalnie. Lepiej dopłacić do lakieru i wybrać ten, który się bardziej podoba o ile to nie biały Teraz jeżdzę nowym samochodem z silnikiem ponad 200 koni (nie elektryk) i serio ale to i tak za dużo, a najsłabszy Y to coś koło 300 koni (jak się mylę to niech mnie ktoś poprawi, nie znalazłem info nigdzie) z momentem obrotowym od początku. Co prawda nie jeździłem Y SR, ale jeździłem KIA EV6 z 320 konnym sinikiem i to przyspieszenie jest masakryczne. Cieżko opisać. Po prostu wgniata w fotel. W tesli Y SR będzie bardzo podobnie wg mnie. Ale komu to potrzebne?Czy ktoś z was zastanawiał się jaka będzie różnica po 4 czy 5 latach w wartości Tesla Y Standard Range a Long Range? Wybrałem Standard ale gdzieś człowiek zastanawia się czy nie lepiej Long zasięg wystarczy jak w standard ale Long jest trochę szybszy ale czy warty dopłaty 30K to już średnio. Tym bardziej, że prawie 100% robię w dojazdach do miasta i po mieście, ruch nie pozwala na lepsze przyspieszenie. Oczywiście jak pojechaliśmy po testową Long to na trasie fajnie przyspieszała tylko może dla kilku chwil w miesiącu warto dopłacić? Dlatego zastanawiam się jaka będzie później różnica w wartości, oczywiście jest tez opcja, że zostanie dla żony i nie będziemy go tak szybko sprzedawać 😂 na dodatek gdzie nie czytam to bateria LFP ma mieć mniejsza degradacje co pewnie tez przełoży się na ceny. Widziałem porównanie 3 z LFP i Y Long to 3 po 17 tysiącach mil miała 3,1% spadek a Long po 44 tysiącach mil chyba 13%. Po pierwszych spadkach baterie już dalej nie tracą tak szybko, spadki wypłaszczają się. Może wiec być tak, że standard po 4 latach bardzo zbliży się zasięgowo do Long 🤔
Last edited: