Riki83

Zadomawiam się
Dzieki! potestuje wszystko dzis.

A mam pytanie... bo to juz 2 taka sytuacja gdy auto stalo na Sloncu... chyba tu jest zaleznosc.... cos momentami albo rezonuje w glosniku albo w wentylatorze nawiewu? gdy klima mocniej nadrabia po wejsciu do cieplego auta.... to taki dzwiek przez chwile w trakcie jazdy jakby wiecie - gdy sie telefon do radia - wiezy przyblizy i taki specyficzny odglos.... dosc glosne piszczenie ale przez chwile... ciakawe co to moze byc. Na pewno nie kuna :)
 

zibizz1

Pionier e-mobilności
Normalnie jaja, poszedłem do toalety na trasie, a żona z tyłu karmi malucha.
Nagle slysze z kibla :) auto sie zamyka.
I po chwili symfonia w środku alarm, z glosnikow chyba jakas etiuda rewolucyjna?
wystrachała sie dziewczyna. Auto nie skumalo jej telefonu? A ma swoj profil i kluczyk w tel.

O co tu chodzi? Jak myślicie?

Dziś czyli tydzien pozniej, juz sama podchodzi do auta / nie otwiera sie. Musiala z aplikacji otworzyc i dopiero mogla wsiasc i jechac.
Profil ma kluczyk dostepny w opcjach bluetooth. A auta nie otwiera.

Mamy takie same ajfony.

U mnie wszystko dziala / nigdy keyless mnie nie zawiodl. Co myslicie?

Polecam w takich sytuacjach zawsze ustawiać tryb kemping gdy kogoś zostawiamy w aucie, bo jak się odciąży fotel kierowcy i wyjdzie to się cuda mogą dziać.
 

Michal

Moderator
Można też przymknąć tylko drzwi, nie zamykając ich. Wtedy też działa klima i nawet gra muzyka.
 
Last edited:

Bronek

Pionier e-mobilności
Tryb psa wtedy okien nie otwórzą. A i wszyscy dowiedzą się że właściciel kocha ludzi jak zwierzęta a to komplement w moim przypadku
 

Jollybad

Zadomawiam się
A udało mi się znaleźć coś takiego, pęknięcia wyglądają bardzo podobnie.
https://teslamotorsclub.com/tmc/threads/tail-light-cracks-no-impact.201112/
Podzielę się tym jak wygląda finał mojej sprawy. technik uznał dwa z trzech świateł jako naprawę gwarancyjną. W sumie to bardzo uznaniowe jest, dużo zależy od danego technika. w jednym świetle był też pęknięty czarny plastik od boku więc kto wie, może przegapiłem przy odbiorze, może coś walnęło na myjni.

Ciekawa jest kwestia wyceny. Za pierwszym razem gdy zgłosiłem usterkę wycenili naprawę na jakieś 1300eur, nic. Tym nie zrobiłem i po tygodniu zamknęli zgłoszenie. Gdy zgłosiłem ponownie (te same zdjęcia i opis) wycena była na jakieś 950eur. W końcu za jedną lampę zapłaciłem 260. Może komuś przyda się taka informacja. W sumie naprawa trwała mniej niz 30 minut i była tak User friendly jak się dało.
 

Hermes

Posiadacz elektryka
Czy ktoś miał problem z klaksonem, bo po przejechaniu 3-4 km w deszczu (żadne zalanie ani powódź, po prostu deszcz i woda na drodze) przestał działać klakson, zarówno jako dźwięk zamykania/otwierania jak i sam klakson przede wszystkim. Po kilkunastu minutach zaczął działać, ale po 2 godzinach nic się nie zmienia w sensie, że - owszem działa - ale bardzo cicho: dużo ciszej niż poprzednio. Jakby zalało ten klakson - lub może jednak głośnik? - i tkwiła tam woda.
Ktoś tak miał?
Zgłaszać mobilnemu czy czekać aż "się naprawi"?
 
Last edited:

Hermes

Posiadacz elektryka
A coś logami będą w stanie sprawdzić, naprawdę?
Bo minęły jakieś 3-4 godziny i "się naprawiło". Ewidentnie tam woda wlatuje, w przedniej prawej części od dołu zderzaka jest jakby podziurawiona maskownica dla głośnika wewnątrz.
No ale bez jaj - pojadę na przegląd po 3 latach w deszczu i diagnosta da negatyw, bo klakson nie działa.
Fajnie, że "się naprawiło" - ale zastanawiam się, co z tym zrobić, bo nie może być tak, że w deszczu klaksonu nie mam albo działa tak cicho, że w praktyce też go brak.
EDIT: Zgłosiłem do mobilnego. Zobaczymy czy i co będzie się działo - w końcu zwykły jakiś kondom by wystarczył teoretycznie. :)
 
Last edited:

jezrdnag

Zadomawiam się
A coś logami będą w stanie sprawdzić, naprawdę?
Bo minęły jakieś 3-4 godziny i "się naprawiło". Ewidentnie tam woda wlatuje, w przedniej prawej części od dołu zderzaka jest jakby podziurawiona maskownica dla głośnika wewnątrz.
No ale bez jaj - pojadę na przegląd po 3 latach w deszczu i diagnosta da negatyw, bo klakson nie działa.
Fajnie, że "się naprawiło" - ale zastanawiam się, co z tym zrobić, bo nie może być tak, że w deszczu klaksonu nie mam albo działa tak cicho, że w praktyce też go brak.
EDIT: Zgłosiłem do mobilnego. Zobaczymy czy i co będzie się działo - w końcu zwykły jakiś kondom by wystarczył teoretycznie. :)
Też tak miałem po obfitym deszczu.
 
Top